14 listopada
piątek
Rogera, Serafina, Wawrzynca
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kard. Ryś: Bł. ks. Oros uczy miłości radykalnej

Ocena: 0
225

We wszystkich świadectwach o ks. Piotrze pojawia się zawsze ta sama myśl: „Był bardzo dobry, zabili człowieka, który w życiu nie zrobił nic, oprócz dobra!” – mówił kard. Grzegorz Ryś.

Fot. Vatican Media

Uroczystości beatyfikacyjne ks. Piotra Pawła Orosa odbyły się 27 września w miejscowości Bilky na Ukrainie. Legatem papieskim, przewodniczącym uroczystościom, był arcybiskup metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś.

Pamięć nie została zabita

Kardynał powiedział, że to pamięć Ludu Bożego sprawiła, że życie i ofiara ks. Orosa nie zostały zapomniane, choć taki zamiar mieli jego zabójcy.

Ks. Piotr Paweł Oros, duchowny greckokatolicki, został zamordowany 28 sierpnia 1953 r., w święto Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Został zatrzymany na stacji kolejowej w miejscowości Siltse koło Irszawy przez policjanta,  który go zabił. Wcześniej był prześladowany, gdyż po zajęciu Zakarpacia przez Związek Radziecki nie zgodził się przejść do rosyjskiej Cerkwi prawosławnej.

Ci, którzy go zabili, chcieli zabić także pamięć o nim. Dlatego odmówiono mu nawet godziwego pogrzebu. Mówili: ‘Umarł jak pies; będzie miał grób jak pies’... Ale tak się nie stało! Ks. Piotr pozostał w waszej pamięci! To właśnie wasza pamięć o nim pozwoliła po tylu latach odnaleźć jego szczątki i zwrócić je wspólnocie, w której był proboszczem. I nie tylko to: wasza pamięć przełożyła się na dziesiątki świadectw, które dziś doprowadziły go do chwały ołtarzy

– podkreślił kard. Ryś.

„W życiu nie zrobił nic, oprócz dobra”

Dodał, że – jak uczył papież Franciszek – pamięć niesie ze sobą także zobowiązania, w jaki sposób mamy żyć dzisiaj, a aby naśladować ks. Piotra, należy przypomnieć jego czyny. Bo to wyłącznie pamięć o jego czynach zachowała się do dzisiaj. Nie pozostały żadne z licznych kazań czy katechez. Jak mówił kard. Ryś, bł. ks. Oros nauczał przykładem swego życia.

We wszystkich waszych świadectwach o ks. Piotrze pojawia się zawsze ta sama myśl: ‘Był bardzo dory!’. Jeden z was zaświadczył: ‘Zabili człowieka, który w życiu nie zrobił nic, oprócz dobra!’. Wydawało się, że chciał uczynić swoim programem życia słowa, które dziś słyszeliśmy w Liście do Hebrajczyków: ‘Nie zapominajcie czynić dobra!’

– powiedział kardynał.

Ubóstwo i miłość ks. Piotra

Dodał, że bł. ks. Piotr Paweł Oros z ubóstwa i miłości uczynił program swego życia. Na plebaniach, w których posługiwał miał jedynie najprostsze sprzęty – stół, krzesła. Ubogim oddawał swoje ubrania, buty, nawet koszulę, aby rodzina umierającego miała go w czym pochować. Uważał, że ubogim należą się najlepsze rzeczy, sam zaś chodził w zniszczonych ubraniach i butach.

Nieustannie się modlił, w świątyniach, dopóki było to możliwe do Wielkiego Czwartku 1949 roku. Świadkowie mówili, że kolana miał twarde jak podeszwy. Umarł na kolanach, kiedy dwie kule policjanta zakończyły jego życie, gdy niósł do chorego Najświętszy Sakrament.

Jego miłość objawiała się w drobnych, konkretnych szczegółach i ogarniała człowieka we wszystkich jego potrzebach: od najgłębszych i duchowych, po najprostsze i materialne. Dostrzegał wszystko i wszystko oddawał! Dawał z ubóstwa, a nie z bogactwa. Dzielił się tym, co małe, a nie tym, co wielkie. Jak mówi nam dziś Jezus w Ewangelii: ‘Nie bój się, mała trzódko, sprzedajcie wasze mienie i dajcie na jałmużnę!’

– podkreślał kardynał.

Kardynał do Ukraińców: Bądźcie miłosierni

I pytał, czy to słowo dotyczy także wiernych na Ukrainie dzisiaj, którzy od wielu lat znoszą agresję i wojnę, którzy nieraz stracili nie tylko swoje domy i dobra, ale także to, co najcenniejsze: życie i zdrowie swoje i waszych bliskich.

Budować mosty pomimo wojny

Jak przypomniał kardynał, błogosławiony ks. Piotr Paweł Oros łączył duchowość Wschodu i Zachodu. Z jednej strony był księdzem greckokatolickim, sprawował obrzędy w rycie wschodnim, a z drugiej dobrowolnie przyjął celibat oraz modlił się chętnie na różańcu, opierając się na przykładzie siostry Łucji z dalekiej Fatimy, z Zachodu. Papieski legat apelował o duchowość spotkania, której uczy dzisiejszy błogosławiony.

Uczy miłości potężnej i radykalnej

28 sierpnia 1953 roku dwa pociski policjanta spowodowały brutalną śmierć, koniec życia i posługi ks. Piotra. 72 lata później, dziś jest on pośród nas w pełni ŻYCIA ludzkiego, tego życia, które w człowieku pochodzi jedynie od Boga

– mówił kard. Ryś.

Stoi tam w imieniu wielu – ponad stu dwudziestu – swoich współbraci kapłanów, jak on: aresztowanych, prześladowanych, torturowanych, zabitych, zmarłych w więzieniu. Stoi tam i uczy nas... miłości! W życiu i w śmierci. Miłości potężnej i radykalnej

– podsumował hierarcha.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 15 listopada

Sobota, XXXII Tydzień zwykły
Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę
albo wspomnienie św. Alberta Wielkiego, biskupa i doktora Kościoła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 18, 1-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do bł. Karoliny Kózkówny

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

Pod koloratką - kanał na YouTube



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter