„Myślę, że nikt nie spodziewał się takiego wyboru i to jest właśnie potwierdzenie, że to Duch Święty wybiera, przy udziale kardynałów” – powiedział w swoim komentarzu kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski.

– Podczas konklawe, kiedy już zostaliśmy zamknięci w Kaplicy Sykstyńskiej, cały czas modliłem się słowami ks. Jana Twardowskiego: "Duchu Święty nic z tego ni z owego, tnij na nas na całego Ducha Świętego. Ni z tego ni z owego tnij na nas na całego!" Duch Święty tchnął na nas i 133 kardynałów, którzy okazali się wspaniałym narzędziem Ducha Świętego. Został wybrany Papież, który potem objawił się światu – zauważył kard. Krajewski i jak dodał:
Myślę, że nikt się nie spodziewał takiego wyboru i to jest właśnie potwierdzenie, że to Duch Święty wybiera, przy udziale kardynałów – my byliśmy oddzieleni od świata. Papież został wybrany bardzo szybko.
Papieski jałmużnik zwrócił także uwagę na różnorodność kardynałów podczas konklawe.
– Kardynałowie uczestniczący w konklawe są z całego świata i w większości się nie znaliśmy, trudno kogoś poznać w ciągu kilku dni, czy z jednego jego przemówienia, zdjęcia, czy życiorysu. Tak działa Duch Święty! Targa podwojami Kaplicy Sykstyńskiej i dlatego dzisiaj mamy kolejnego Papieża z peryferii świata, ale jednocześnie z centrum świata, bo pracował w Peru, ale jest Amerykaninem. Natomiast radość ludzi na placu Świętego Piotra potwierdziła to, co Duch Święty dokonał w Kaplicy Sykstyńskiej – zaznaczył pracujący w Watykanie duchowny.