Caritas to coś więcej niż tylko łatanie dziur tu i tam, coś więcej niż „współczujące lub filantropijne zachowanie”. Papież Franciszek podkreślił to w czwartek w Watykanie.
Zaangażowanie wykracza poza konkretne dobro, które można wyświadczyć osobie. Podejmuje również wyzwanie bycia motorem zmian w społeczeństwie poprzez szerzenie ducha miłości i sprawiedliwości, aby obudzić bardziej braterskie sumienie u wszystkich ludzi dobrej woli. Nasze braterstwo czasami „śpi”... Trzeba je obudzić i pozwolić mu wzrastać!”. Takie słowa Papież skierował do pracowników Caritas Toledo w Hiszpanii, która obecnie obchodzi sześćdziesiątą rocznicę istnienia. Według Franciszka Caritas to także ewangelizacja poprzez „uniwersalny język uczynków miłosierdzia”.
“To niesamowite: dzieła miłosierdzia nie potrzebują tłumacza, nie ma słownika do tłumaczenia, jest to język uniwersalny, uniwersalny język dzieł miłosierdzia, każdy go rozumie. Jest to język, który każdy może zrozumieć, napisany świadectwem i wysiłkiem wszystkich pracowników Caritas, którzy są oddani Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewangelii” – mówił Franciszek.
Wezwał do kontynuowania ich zaangażowania, często przewracając strony „żywej księgi modlitwy”. „Proszę was, abyście byli nauczycielami mądrości, mądrości, której świat tak pilnie potrzebuje! Istnieje niewiarygodna ilość głupoty, która jest przedmiotem handlu, po wysokich cenach...” – stwierdził papież.
Co? Gdzie? Kiedy?
