20 czerwca
piątek
Diny, Bogny, Florentyny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bierzmowani na progu

Ocena: 0
73

„Sakramentem pożegnania z Kościołem” bywa nazywane bierzmowanie. Program „Młodzi na progu” ma to zmienić. Jego celem nie jest wyłożenie wiedzy, którą można zweryfikować egzaminem, ale doprowadzenie młodego człowieka do decyzji wiary.

fot. Archiwum ?Młodzi na progu? par. św. Łucji w Rembertowie

Spotkania w małych grupach, zajmujące katechezy i warsztaty, taniec, planszówki, a nawet wspólne gotowanie. To tylko część „atrakcji”, do których w ramach dwuletniego programu przygotowania do bierzmowania zachęca parafie Fundacja „Młodzi na progu”. Inicjatywa, której autorami są ks. Artur Sepioło i Janusz Kasperczyk, wyrosła ze Szkoły Nowej Ewangelizacji Jezusa Zmartwychwstałego w diecezji gliwickiej. Głównym założeniem jest budowanie szczerych więzi uczestników z prowadzącymi i między sobą, a przez to otwarcie się na przekaz Ewangelii. Dlatego nie obowiązują tu żadne regułki, testy ani dzienniczki obecności.

– Sakrament bierzmowania nie ma być tu celem samym w sobie, tylko etapem na drodze wiary. Chodzi o zbudowanie, za pomocą konkretnych narzędzi formacyjnych, wspólnoty młodych ludzi, którzy w Kościele będą czuli się jak w domu – tłumaczy ks. Przemysław Dagis z parafii św. Karola Boromeusza w Wawrze, w której w tym roku program „Młodzi na progu” wdrażany jest po raz pierwszy.

Cotygodniowe spotkania uwzględniają część integracyjną i formacyjną, na którą składają się modlitwa uwielbienia, katecheza i warsztat. – Młodym taka konwencja bardzo się spodobała. Widać to chociażby podczas przerw świątecznych, gdy tęsknią za sobą i wypytują o kolejne spotkania – mówi ks. Dagis, który do programu włącza także własne pomysły. Jednym z nich są wizyty młodzieży w domach zaangażowanych katolickich rodzin. – Dzięki rozmowom o Bogu przy kolacji, ciastku i herbacie nastolatki mają okazję nie tylko usłyszeć świadectwa działania Boga, ale i zobaczyć, jak wygląda życie w pełnej, kochającej się rodzinie – wskazuje kapłan.

Tym, co odróżnia „Młodych na progu” od tradycyjnego przygotowania do bierzmowania, jest fakt, że obok czuwającego nad całością księdza w dzieło zaangażowani są młodzi animatorzy, którzy bierzmowanie już przyjęli. – Pracujemy w kilkuosobowych grupkach, według konspektu, angażując uczestników w warsztaty, ćwiczenia i rozmowy. Młodzi pracują z młodymi i to naprawdę działa – mówi Gustaw Zieliński, animator z parafii św. Karola Boromeusza, z własnego przygotowania do sakramentu pamiętający głównie nudne i przydługie wykłady. Tłumaczy, że spotkania są też okazją do zadzierzgiwania relacji, łowienia talentów i zapraszania uczestników do włączania się w grupy parafialne, takie jak schola czy ministranci.

W parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie realizowany od ośmiu lat program „Młodzi na progu” znacząco ożywił wspólnotę młodych, która stanowi też przestrzeń kontynuacji formacji tych, którzy już bierzmowanie przyjęli. – Początkowo obawiałem się, że nie uda mi się znaleźć odpowiedniej liczby młodych animatorów. Pan Bóg zadbał jednak i o to i dziś jest ich ponad dwudziestu – mówi ks. Michał Miś, wikariusz wołomińskiej parafii. Uważa, że plusem takiego przygotowania jest możliwość współpracy ze świeckimi, dawanie im pola do zaangażowania i wzięcia odpowiedzialności za formację młodych. Przemiana życia, większa świadomość wiary, lepsza relacja z Jezusem, częstszy udział w spowiedzi i Mszy św. – to wszystko owoce, o których pisze młodzież w ankietach przeprowadzanych przez ks. Misia na koniec kursu.

– Tematem dobrego przygotowania do bierzmowania zainteresowałam się, gdy zaczął dotyczyć on mojego syna. „Najważniejszą misją programu jest doprowadzenie uczestnika do osobistego spotkania z Jezusem jako żywą osobą” – przeczytałam na materiałach formacyjnych „Młodych na progu” i od razu wiedziałam, że to jest to – mówi Iwona Ostrowska z parafii św. Łucji w Rembertowie, gdzie od pięciu lat realizuje program we współpracy z grupą animatorów i trzecim już wikariuszem, ks. Marcinem Jaromijem. Na spotkania, które odbywają się dwa razy w miesiącu, czasem zapraszani są goście, np. Marcin Zieliński, Witek Wilk czy Iwona Pietrala. Młodzież raz w roku wyjeżdża na rekolekcje weekendowe, gdzie ma okazję pogłębić relacje z rówieśnikami i z Bogiem. Ważnym elementem formacji są także spotkania dla rodziców kandydatów, którzy w czasie przygotowania ich dzieci do sakramentu są bardziej skłonni do wygospodarowania czasu na sprawy wiary.

– Nie da się ukryć, że coraz więcej młodych ludzi, wykarmionych i przygotowanych do strzyżenia owieczek, znika z kościelnego stada – zauważa ks. Dagis. – Dzięki „Młodym na progu” niektórych udaje się nie tylko zatrzymać, ale i skłonić do odnalezienia w nim swojego miejsca.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, fotografka, absolwentka dziennikarstwa w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. M. Wańkowicza


magda.prokop@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 czerwca

Czwartek, XI Tydzień zwykły
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): 
Łk 9, 11b-17

+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter