21 maja
środa
Wiktora, Kryspina, Tymoteusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Samozagłada Polski

Ocena: 4.26364
1218

Utopia europejskiego superpaństwa może być kusząca. Tym bardziej jeśli towarzyszy jej pragnienie odrzucenia kurateli USA. W Polsce nie zdajemy sobie sprawy, jak mocno w państwach nadających ton Unii zakorzenione są antyamerykańskie resentymenty. Prócz tego powstanie europejskiego superpaństwa miałoby nas stawiać na lepszej pozycji w rywalizacji z USA i Chinami.

Wielu, zachęconych dobrodziejstwem podróżowania bez kontroli granicznych, możliwością pracy i osiedlania się w dowolnym kraju i posługiwania się wspólną walutą, nie chce widzieć problemów, jakie niesie ten projekt. Snucie przy tym analogii do budowania Stanów Zjednoczonych Ameryki jest nieuzasadnione. Powstanie USA zapoczątkowane było buntem trzynastu brytyjskich kolonii na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej przeciwko brytyjskiemu zwierzchnictwu w latach 1775–1783. Odrębność poszczególnych stanów miała charakter bardziej administracyjny niż historyczno-kulturowy czy etniczny. Ich zasiedlanie przez Europejczyków zaczęło się na masową skalę zaledwie sto lat wcześniej. Mimo to Ameryka miała u swoich początków dwie wojny. Obok wspomnianej o niepodległość była także secesyjna między Północą i Południem w latach 1861–1865. Zaledwie po 80 latach budowania wspólnego państwa!

W przypadku Europy mamy do czynienia z odrębnościami narodów, które kształtowały się nierzadko dłużej niż przez dwa tysiąclecia. Różni nas język, historia, kultura, mentalność. Doświadczyliśmy wojen o ziemię, religię, panowanie. Ale także przyjaźni między narodami, której nie zniszczyła nawet polityka władz, stawiająca nas czasem po przeciwnej stronie barykady – jak w przypadku Polaków i Węgrów. Granice państw wyznaczają co do zasady naturalne tereny zamieszkiwania narodów i grup etnicznych. Te granice dobrze jest pokojowo przekraczać, ale ryzykownie – niszczyć. Zresztą, mimo braku zwyczajnych kontroli granicznych bywają one przywracane w sytuacjach rozmaitych zagrożeń. Państwa Unii nie przestały bowiem mieć własnych interesów i typowych dla siebie problemów.

Przekonanie, że uda się zbudować ponadnarodowy twór, w którym Hiszpanie będą się zamartwiać o dobro Portugalczyków nie mniej niż o własne, a Niemcy i Francuzi zatroszczą się o dobrobyt i podmiotowość Polaków jak o swoje, to czysta utopia. Tak samo nierealna jak komunizm. Miejsce dawnej burżuazji zajęli tam wśród równych obywateli ci „równiejsi”, czyli burżuazja czerwona. Czy teraz wśród równych narodów Europy znowu nie będzie „równiejszych”? Po Niemcach nie widać, żeby zrezygnowali z postawy panów Europy. Prawie 150-letnie doświadczenie życia pod germańskim czy moskiewskim władaniem dało nam ważną lekcję na przyszłość. Trudno uwierzyć w Europę, w której żadna narodowość nie będzie mieć znaczenia.

Od grudnia Polacy są przedmiotem utopijnego eksperymentu. Chodzi o „uwolnienie”, zwłaszcza najmłodszego pokolenia, od tego, co stanowi o polskiej tożsamości. Szczegóły opisuje Monika Odrobińska na s. 12. Wszystko idzie w tę stronę, żebyśmy zamiast dumy z polsko-litewskiego zwycięstwa pod Grunwaldem przeżywali poczucie winy za powstrzymanie w 1410 r. integracji Europy na modłę niemiecką. W tym duchu do Wiednia i Istambułu też powinniśmy wysłać przeprosiny, że w 1683 r. nasi zakuci w żelazo husarze przerwali proces „ubogacania” chrześcijańskiej Europy przez islam. Może i za powstania narodowe przeciwko „mocarstwom” (nie zaborcom!), które „zaopiekowały się” naszymi ziemiami, też trzeba się wstydzić i za łamanie praworządności przeprosić? Gdzie jest koniec tego szaleństwa?

Patriotyzm jako umiłowanie wiary i mowy ojców, ojczystej historii, kultury, ziemi i swojego narodu, ma być dla Polaków czymś gorszym niż nazizm. W imię utopii europejskiego superpaństwa nikt już ma nie chcieć walczyć i umierać za Polskę. Wobec eksplozji rosyjskiego imperializmu to droga do samozagłady Polski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
kanał YouTube: Poza Salonem


henryk.zielinski@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 21 maja

Środa, V Tydzień Wielkanocny
dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): J 15, 1-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do św. Rity 13-21 V
Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej
20-28 V


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter