27 kwietnia
niedziela
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Medialne prekonklawe

Ocena: 4.85
211

Temat odchodzenia, zgonu i wieczności jest tematem tabu: trochę wstydliwym, kłopotliwym, jakby nie na miejscu, bo przecież to, co się liczy, to zdrowie, uroda, siły. O przemijaniu, starzeniu się, niesprawności lepiej nie wspominać, bo to burzy nasz dobrostan. Śmierć wiąże się także z pytaniem: i co potem? – a to już jest pytanie metafizyczne. Lepiej więc udawać, że nie dotyczy nas bezpośrednio. Bo pośrednio jednak jesteśmy nią zainteresowani, zwłaszcza kiedy umiera ktoś znany lub kiedy przyczyny śmierci nie są zwyczajne.

Moja znajoma pracująca w jednym z miejskich portali opowiadała mi niedawno, że najwięcej wejść ma dział nekrologów. A w nim najwięcej kliknięć – informacje o zgonach znanych osób lub o tragicznej śmierci mieszkańców miasta. Ale to nic nowego. Kiedyś najpoczytniejszą rubryką w gazetach były właśnie nekrologi i pożegnania. A zatem z jednej strony ludzie boją się śmierci, przynajmniej w kategoriach osobistych, z drugiej – pociąga ich ten temat w odniesieniu do osób trzecich.

Na skalę światową jesteśmy tego świadkami, gdy odchodzi ktoś ze znanych osobistości życia publicznego. Nie inaczej jest teraz w przypadku choroby Ojca Świętego. Od kiedy trafił do szpitala, trwa swoiste medialne prekonklawe. Od miesiąca kamery porozstawiane wzdłuż via della Conciliazione, na placu św. Piotra i przed Polikliniką Gemelli monitorują każdy ruch watykańskich hierarchów, czekając, kiedy wreszcie ogłoszą sede vacante. W mediach głównego nurtu, które zazwyczaj niechętnie mówią o Kościele, a jeśli już, to w kategoriach skandali, trwa niczym nieskrępowane obradowanie, podczas którego różnej maści eksperci kreślą obraz przyszłego papieża i Kościoła, który będzie pod jego rządami.

W tym przekazie pada również wiele informacji o konklawe, jego przebiegu i oczywiście przewidywanych wynikach, ale bardziej na podstawie własnych wymysłów i nagrodzonego ostatnio Oscarem filmu pod tymże właśnie tytułem niż na podstawie informacji źródłowych. A ponieważ film powstał na podstawie książki, którą autor pisał z pomocą Watykanu, odwiedzając miejsca, gdzie toczy się konklawe, powstaje wrażenie, że widzowie przyjmują z całym inwentarzem to, co film chce im przekazać. Czyli wszelkie możliwe stereotypy o Kościele, jakie funkcjonują w przestrzeni medialnej. Niestety wiele osób, które obejrzały film, podświadomie wchłonęło również cały przekaz o skorumpowanym do granic możliwości Kościele i jego „graczach”.

Trudno nie dostrzec, że przekłada się to na postrzeganie Kościoła w realnym świecie. Dlatego jeśli interesują nas mechanizmy procesu wyboru papieża, to warto sięgnąć do wiarygodnych źródeł, bazujących na rzetelnych informacjach zebranych przez tych, którzy znają Kościół od wewnątrz, bo w nim są i uważają się za jego członków. Jak chociażby ostatnia książka o konklawe, która kilka dni temu ukazała się na rynku polskim, opisująca mechanizmy wyboru papieża bez dodawania nacechowanych emocjonalnie interpretacji.

Tymczasem informacje płynące z watykańskiego Biura Prasowego o stanie zdrowia papieża raz są lepsze, a raz gorsze. Cały katolicki świat trwa na modlitwie w intencji Franciszka, pamiętając jeszcze, że życie Ojca Świętego i losy Kościoła są w rękach Boga. Niezależnie od tego, co kto przewiduje.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Doktor historii Kościoła, dziennikarka i tłumaczka


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Sobota w oktawie Wielkanocy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 16,9-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
32. dzień nowenny za Ojczyznę
Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

- Reklama -


Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter