20 maja
wtorek
Bazylego, Bernardyna, Aleksandra
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Łatwo być Beckiem

Ocena: 3.45
298

Czy polityk, któremu powierzono rządy nad wspólnotą, a więc dbanie o jej interes i bezpieczeństwo, ma dawać w swoim postępowaniu wyraz osobistym przekonaniom i cnotom? Czy może raczej powinien dbać o interes tejże wspólnoty rozumiany w momentach granicznych jako po prostu jej fizyczne przetrwanie, nawet gdyby wymagało to od niego złamania jego własnych przekonań?

To nie jest nowy spór. W różnych wersjach pojawiał się w historii od wieków, ale można odnieść wrażenie, że w zbiorowej świadomości Polaków to się jakoś nie odbiło. Nie wybrzmiały wystarczająco mocno choćby słowa Henryka IV: Paris vaut bien une messe – „Paryż wart jest mszy”, które zapowiadały jego powrót do religii katolickiej. To w 1593 r. nie tylko pozwoliło spełnić mu jego własne królewskie ambicje, ale też uśmierzyć wojnę domową o podłożu religijnym, szarpiącą Francją, a w konsekwencji – odnowić potęgę państwa. (W 1610 r. Henryka IV zamordował podczas przejazdu ulicą François Ravaillac, który – jako fanatyczny katolik – uważał nawrócenie króla za fałsz).

Jednak jakoś już rezonuje u Polaków spór o sejmowe wystąpienie ministra Józefa Becka z 5 maja 1939 r., w którym padły słynne słowa: „Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna; tą rzeczą jest honor”. Czy Beck wyrażał tu własne przekonanie, czy wtórnie dorabiał podniosłe tłumaczenie dla polskiego stanowiska, opartego na innych przesłankach – jego odwołanie do honoru w sytuacji egzystencjalnego zagrożenia państwa nie jest już dzisiaj powszechnie akceptowane. Zwłaszcza że okazało się, iż ekipa, której Beck był częścią, nie umiała przygotować państwa na nadchodzącą nawałę.

Do ciekawego sporu w tej samej sferze doszło podczas świetnej konferencji, zorganizowanej w Warszawie 28–29 marca przez europosła Patryka Jakiego, a poświęconej 1000-leciu koronacji Bolesława Chrobrego i jej dziedzictwu. W panelu „Korzenie polskości” wypowiadał się prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej (a przez krótki czas także p.o. ministra). Przedstawiając historie czynów heroicznych, takich jak męczeństwo św. Maksymiliana Kolbego, argumentował, że tak właśnie – heroicznie i zawsze zgodnie z wartościami – powinna działać Polska jako państwo.

Muszę przyznać, że słuchałem tego wywodu z rosnącym zadziwieniem. Najwyraźniej nie tylko ja, bo replikę wygłosił także zasiadający w panelu prof. Zdzisław Krasnodębski, były europoseł PiS. Ten zwrócił uwagę, że indywidualne rozeznanie człowieka nie może przekładać się na jego decyzje jako przywódcy państwa. To, czego można dokonać we własnym tylko imieniu – czyn heroiczny – nie może być dokonywane w imieniu tysięcy czy milionów, za które rządzący ponoszą odpowiedzialność. Państwo jako całość nie może się zachowywać jak święty.

Ciekawie uzupełnił ten wywód kolejny panelista, Krystian Kratiuk z PCh24, zwracając uwagę, że romantyczne pojęcie o Polsce jako „Chrystusie narodów” było cokolwiek niewłaściwe, Chrystus bowiem jest tylko jeden, a Polska to po prostu państwo lub ewentualnie, gdy go brak – Polacy, a więc naród. Nie zbiorowy Zbawiciel.

Polacy mają jednak skłonność do powtarzania romantycznej opowieści i skłonni są uznawać, że państwo ma być cnotliwe i „dobre”. Nie rozumieją, że międzynarodowe relacje dzieją się w innej rzeczywistości, a cnotą dobrego przywódcy nie jest poświęcanie milionów własnych obywateli w imię własnych przekonań, tylko przestrzeganie etyki odpowiedzialności – by sięgnąć po Maxa Webera. Tragizm wyboru polityki jako sfery własnego działania polega na tym, że czasami trzeba poświęcić własne przekonania, aby dobrze wypełniać rolę przywódcy. Wymaga to większej odwagi i zdolności do niesienia większego ciężaru niż postawa zgodna z indywidualnymi przekonaniami. Łatwo być Beckiem, trudniej Henrykiem IV.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta tygodnika „Do Rzeczy”


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 maja

Wtorek, V Tydzień Wielkanocny
Dzień Powszedni albo wspomnienie
św. Bernardyna ze Sieny, prezbitera
+ Czytania liturgiczne (rok C, I):  J 14, 21-26
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Rity 13-21 V
Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej
20-28 V


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter