9 grudnia
poniedziałek
Wiesława Leokadii Joanny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z ikoną na bagażniku

Ocena: 4.5
372

Spotkaliśmy wiele pozytywnych osób na trasie naszej pielgrzymki i spotkało nas dużo dobroci ze strony ludzi – powiedział Family News Service Jacek Piotrowski.

fot. Rowerowa Pielgrzymka śladami św. Stanisława Kostki Wiedeń - Rzym/Facebook

Nauczyciel, przedsiębiorca, kleryk i dwóch wojskowych w ubiegłym roku postanowiło wybrać się w podróż rowerową do Rzymu. Inspiracją była pielgrzymka rowerowa z Przasnysza na Jasną Górę. Trwały przygotowania. 4 lipca br. dotarli do celu po kilkunastu dniach podróży rowerowej i przejechaniu ok. 1200 km. 5 i 6 lipca odwiedzają rzymskie miejsca naznaczone obecnością św. Stanisława.

Ważne miejsce w tej historii zajmuje ikona św. Stanisława Kostki, jednego z patronów Polski, napisana przez znajomego, która przez długi czas leżała zapomniana w szafie. Wyprawa rozpoczęła się w czerwcu br. w kościele w Przasnyszu, w którego krypcie znajdują się szczątki krewnych św. Stanisława, pochodzącego z Rostkowa w powiecie przasnyskim. Właśnie w Przasnyszu ikona została poświęcona i w trakcie całej wyprawy każdy z uczestników na zmianę wiózł ją przymocowaną do bagażnika roweru.

Choć momentami nie było łatwo i pojawiły się problemy, to jednak pielgrzymi zawsze mogli liczyć na pomoc ze strony Polonii i nie tylko.

Czułem Bożą obecność i Boże prowadzenie, dużo życzliwości ze strony ludzi doświadczyliśmy

– zaznaczył kleryk płockiego seminarium Jakub Ciesielski, jeden z uczestników pielgrzymki.

Będąc na obcej ziemi, można bardzo miło się czuć

– dodał inny uczestnik, wojskowy Tomasz Kacner, podobnie jak koledzy wdzięczny rodakom na emigracji za pomoc.

Fot. Rowerowa Pielgrzymka śladami Św. Stanisława Kostki Wiedeń - Rzym/Facebook

Wszystkie spotkania z przedstawicielami Polonii były bardzo sympatyczne, jak np. nocleg u polskiej rodziny w Wiedniu.

Oni na nas czekali z kolacją do godziny 23:00. Sami mają dosyć trudne warunki mieszkaniowe, czwórkę dzieci, ale otworzyli dla nas wszystkie swoje podwoje, lodówki i z wielką serdecznością nas przyjęli

– opowiedział przedsiębiorca Robert Konarzewski. We Włoszech pielgrzymi spotkali szczególnie wielu rodaków.

Gdy byliśmy w Wenecji, to więcej można było usłyszeć języka polskiego niż włoskiego. W Asyżu praktycznie było to samo

– podkreślił Tomasz Kacner.

Jacek, Tomasz, Robert, kl. Jakub oraz Jarosław Dawidziuk, nauczyciel, są wdzięczni także członkom swoich rodzin za wsparcie.

Chcielibyśmy podziękować naszym rodzinom, domownikom, którzy zostali w domu i często realizowali obowiązki, które wynikają z naszej nieobecności

– podsumował wojskowy Jacek Piotrowski.

Wyprawę można śledzić w mediach społecznościowych na profilu Facebook: https://www.facebook.com/profile.php?id=61556945903112. Towarzyszyła jej zbiórka środków. Uczestnicy postanowili „wykręcić" kilometry dla chorej Iwony.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 9 grudnia

Poniedziałek, II tydzień adwentu
Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Diego Cuauhtlatoatzin
Oto przyjdzie Król, Pan ziemi,
i zdejmie z nas jarzmo niewoli.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 5, 17-26
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter