19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z cichego zakątka na cmentarzu do chwały ołtarzy

Ocena: 0
3625

"Pogrzebu mieć nie mogę, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby, od czasu do czasu, ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie Ojcze Nasz"  - to słowa ostatniej woli ks. Jana Machy zamordowanego przez hitlerowców w katowickim więzieniu przy ulicy Mikołowskiej. Zakończył się właśnie kolejny etap ku beatyfikacji kapłana.

fot. wikipedia/domena publiczna

We wtorek Komisja Historyczna przy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przyjęła przygotowane positio dotyczące beatyfikacji ks. Jana Machy i skierowała dokumentację do dalszych prac. W ten sposób zakończono kolejny etap procesu Sługi Bożego.

W gmachu watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych we wtorek popołudniu odbyło się drugie posiedzenie poświęcone przyjęciu positio o ks. Janie Masze. – Cieszy nas to, że członkowie Komisji Historycznej uznali przedstawioną dokumentację za wystarczającą do kolejnego etapu procesu beatyfikacyjnego – tłumaczy ks. dr Damian Bednarski, postulator procesu.

Przygotowane pod koniec 2017 r. positio zostało przekazane przez ks. abp. Wiktora Skworca prefektowi Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W Watykanie przez kilka ostatnich miesięcy debatowała nad nim Komisja Historyczna. Podczas drugiego posiedzenia nad sprawą ks. Jana Machy przyjęła ona dokument i przekazała go do dalszych prac.

– Po Komisji Historycznej dokumenty otrzyma Komisja Teologów, a gdy oni się wypowiedzą, to sprawa trafi do kardynałów i biskupów zasiadających w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jeżeli i oni pozytywnie wypowiedzą się na temat postaci ks. Jana Machy, to sprawa trafi do papieża, który będzie mógł ogłosić ks. Jana błogosławionym – przedstawia przebieg procesu beatyfikacyjnego ks. Bednarski.

W ostatnim pożegnalnym liście do rodziców ks. Jan pisał:

Zostańcie z Bogiem! Przebaczcie mi wszystko! Idę do Wszechmogącego Sędziego, który mnie teraz osądzi. Mam nadzieję, że mnie przyjmie. Moim życzeniem było pracować dla niego, ale nie było mi to dane. Dziękuję za wszystko! Do widzenia tam w górze u Wszechmogącego. (...) Pozdrówcie wszystkich moich kolegów i znajomych. Niechaj w modlitwach swoich pamiętają o mnie (...) Umieram z czystym sumieniem. Żyłem krótko, lecz uważam, że swój cel osiągnąłem. Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali (...) Pozostało mi bardzo mało czasu. Może jeszcze jakie trzy godziny a więc do widzenia ! Pozostańcie z Bogiem. Módlcie się za waszego Hanika.

Ks. Jan Macha urodził się w 1914 r. w Chorzowie. W 1941 został aresztowany przez Gestapo. Zarzucono mu wspieranie polskich rodzin i oskarżono o zdradę stanu. W 1942 został stracony w katowickim więzieniu. Proces beatyfikacyjny ks. Machy rozpoczął się w 2013 r. Dwa lata później przeszedł na szczebel rzymski. Obecnie pozytywnie o positio wypowiedziała się Komisja Historyczna.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter