24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wystarczy, że jesteście

Ocena: 0
1780

fot.xhz/Idziemy

– Habit redemptorystowski jest całkowitym oderwaniem od świata materialnego i przylgnięciem do życia ślubami, które przed laty składałem Bogu: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa – tłumaczy z kolei o. Maciej Plewka, redemptorysta.

Innym zewnętrznym wyrazem zaślubin z Bogiem jest obrączka. – Obrączka zakonna, którą noszę od momentu ślubów wieczystych, to symbol moich zaślubin z Panem. Patrząc na nią, pamiętam, że nie jestem sama, że On jest cały czas obok mnie – mówi ze wzruszeniem s. Zyta Barszczyk, felicjanka.

– Kiedy przywieziono do Polski ciało naszej matki założycielki, mogłam podejść i położyć moją obrączkę na jej sercu – zdradza s. Anna Baranowska, urszulanka – żeby moje śluby dokonywały się przez jej serce.

 


ŚLUBY CZASOWE I WIECZYSTE

Podobnie jak w małżeństwie, tak i w życiu zakonnym po czasie zauroczenia, zakochania i zaręczyn (w przypadku życia konsekrowanego jest to czas przyglądania się i formacji) przychodzi czas na podjecie ostatecznej decyzji, którą jest ślub. W zakonach najczęściej składa się trzy śluby: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Czystość – oznacza kochać Boga niepodzielnym sercem, zachowując celibat ze względu na królestwo Boże. Ubóstwo – życie bez własności, na wzór pierwszych wspólnot chrześcijańskich, które wszystko miały wspólne. Posłuszeństwo – oddanie się Bogu przez słuchanie przełożonych, których wola jest potwierdzeniem woli Bożej. Śluby można podzielić na czasowe, które odnawia się co roku przez okres formacji, oraz wieczyste (uroczyste), będące ostatecznym wyrazem woli oddania się Bogu.

– Śluby zakonne to dla mnie szczególny związek z Panem Bogiem. Pamiętam, jak w nowicjacie ojciec magister mówił, że człowiek w zakonie oddaje się w całości, na wyłączność Panu Bogu, niepodzielnym sercem. Moje śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa są, tak jak ślub w małżeństwie, oddaniem się bez reszty – mówi o. Amos Smolarek, bernardyn.

– Śluby, które złożyłam Panu Bogu przed laty, są moją radością i moim życiem, wyznaczają cel mojej codzienności. Przez nie oddałam serce mojemu Oblubieńcowi. Do Niego moje serce należy – dodaje s. Piotra Orzoł, karmelitanka Dzieciątka Jezus.

 


ŻYCIE ZAKONNE

Jak wygląda życie zakonne? Siostry zakonne podejmują się różnego rodzaju posług. Są kancelistkami, organistkami, zakrystiankami w kościołach. Posługują w szpitalach jako lekarki, pielęgniarki czy sanitariuszki. Uczą w szkołach katechezy lub – jeśli mają odpowiednie przygotowanie – także innych przedmiotów. Prowadzą domy dziecka, ochronki, oratoria, przedszkola, domy pomocy społecznej. Zakonnicy najczęściej prowadzą parafie oraz inne dzieła związane z charyzmatem zakonnym – są kapelanami w szpitalach, więzieniach, domach opieki.

– Wiadomo, że oddając się Panu Bogu, trzeba spełniać uczynki miłości wobec bliźnich. Celem naszego zgromadzenia jest poświecenie się w intencji nawrócenia grzeszników. Obojętnie co robimy, czy pracujemy w zakrystii, czy uczymy dzieci religii, czy sprzątamy kościół – wszystko ofiarujemy za grzeszników – tłumaczy s. Brygida Szrepfer, pasterka od Opatrzności Bożej.

– Z zawodu jestem pielęgniarką, a z powołania siostrą zakonną – mówi s. Alicja Siliwoniuk, służebniczka. – Pracuję od kilku lat na oddziale kardiochirurgii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jestem jedyną siostrą zakonną i pielęgniarką w tym szpitalu. Moja posługa wpisuje się w charyzmat zgromadzenia, gdyż służebniczki mają się zajmować pracą z dziećmi i chorymi.

– Honoratki szczególnie zajmują się dziećmi – tłumaczy s. Rozalia Pielucha z tego zgromadzenia. – W Łodzi prowadzimy przedszkole składające się z pięciu oddziałów. To nasza misja i nasze zadanie, zlecone przez naszą założycielkę, która była nauczycielką. Praca z dziećmi daje mi dużo radości, satysfakcji, a co najważniejsze, nigdy nie jest nudna, bo zawsze pojawia się coś nowego.

– Jestem szczęśliwa, że od 68 lat jestem w zakonie i że moje życie zakonne przeminęło tak spokojnie – mówi s. Emiliana Stręciwilk ze Zgromadzenia Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa, która ma 91 lat i od 45 lat służy jako zakrystianka w łódzkiej katedrze. – Moje życie przeżyłam z Jezusem, a teraz chcę spokojnie dojść do wieczności.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter