19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wszystko przez Szustaka

Ocena: 4.9
2823

To miał być list do sławnego dominikanina. Jednak o tym, co mi się przydarzyło, postanowiłam opowiedzieć szerzej. Mam wrażenie, że nie był to ciąg przypadkowych zdarzeń, tylko informacja z góry. I to ważna.

fot. arch. DA Arka w Warszawie

Od kilku dni w samochodzie słucham płyty o. Adama Szustaka „Plaster miodu”. Słucham ciurkiem i podoba mi się. Od więcej niż kilku dni odmawiam – pierwszy raz w życiu – Nowennę Pompejańską. W intencji mojego męża, ale przy okazji proszę, żeby Pan Bóg otworzył moje serce i umysł. Łażę z psami po lesie i odmawiam te Różańce na głos. Czasem śpiewam. Wiem, że wyglądam jak wariatka.

To jest tło do wczoraj. A wczoraj wyglądało tak:

Wychodzę od notariusza w podwarszawskim miasteczku powiatowym. Myślę o forsie, formalnościach, papierach. Na ulicy zaczepia mnie starszy pan. Zarośnięty, przygarbiony, spodnie złachane, w plamach, czarna marynarka bez guzików. Na szczęście na głowie ma ciepłą czapkę ze śmiesznym znaczkiem. Pyta, gdzie tu jest księgarnia, a kiedy zaczynam tłumaczyć, zmienia temat. A potem nawija i nawija. Ładnie mówi, kulturalnie, za to bez przerwy. O psach („Mam sześć, może pani weźmie terierkę, zjadła mi właśnie kołdrę. Zapłacę, żeby tylko pani wzięła.”); o milionowych interesach („Mam tyle okazji! Nieruchomości to szansa, trzeba kupić mały domek, ważne, żeby plac był duży, przynajmniej 3 tys. metrów. Bo potem deweloper to weźmie. Na pewno!”); o jakiś grach, chyba losowaniach w totka; o Waldku, a może Wiktorze, u którego mieszka. I o meczu ze Słowenią („Ja wszystko wiem o piłce, a te gole? Widziała pani?”).

Próbuję przerwać, pożegnać się, odejść. Jest mi okropnie zimno. Trzęsę się. Dziadek bez kurtki stoi obok.

Za nami jest lumpeks, namawiam go, żeby tam poszedł, kupił coś ciepłego. Pytam czy ma kasę – tak, ma. I gdzie mieszka – kilkanaście kilometrów stąd, ale ciągle gdzieś jeździ, przecież autobusy ma darmowe. A potem on pyta, gdzie ja mieszkam, i okazuje się, że właśnie w tym kierunku chce jechać, bo jakaś Hania czy Henia może mu wynająć pokój. Oczywiście okazyjnie.

 


WRESZCIE SIĘ UWALNIAM

i wsiadam samochodu. Odjeżdżam.

Włączam ogrzewanie, włączam Szustaka. I słyszę opowieść o tym, jak o. Adam do dziś się wstydzi z powodu pewnej dyskusji. Zastanawiali się dominikanie przed świętami Bożego Narodzenia, czy zaprosić bezdomnego do wigilijnego stołu.

Już dawno wyjechałam z miasta, już jadę przez las. Ale hamuję. Zawracam. Na trasie są popołudniowe korki, minie pół godziny zanim znajdę dziadka w lumpeksie. W niebieskim koszyku ma ciepłe kalesony i koszulę w kratkę.

Wcale się nie dziwi, że jestem. Wybieramy ciepłą kurtkę. Pierwsza jest za krótka, druga za wielka, trzecia w sam raz. I jeszcze spodnie dresowe, które od razu naciąga na te stare, po przejściach. Wygląda jak w kombinezonie narciarskim, ale łagodnieje ostry zapach amoniaku. Jeszcze wraca do wieszaka z kurtkami, jeszcze chciałby wziąć tę za dużą, ale nie, lepiej przyjedzie jutro, jutro będzie trzy złote za kilogram. Z jakiegoś kosza wyciąga też seledynową, pikowaną kołdrę.

Mówi bez przerwy. Gada, kiedy ekspedientka waży zakupy i wpycha je do czarnego worka na śmieci. Gada, kiedy wyciągam 50 złotych. Gada, kiedy z wymiętej koperty wyjmuje pieniądze, bo musi zapłacić sam.

Wreszcie wychodzimy na dwór. Jestem zdeterminowana, żeby go zawieźć do domu. Ale on też jest zdeterminowany. Chce, żebym go podrzuciła do Hani czy Haliny, mam przecież po drodze.

Niewiarygodne, ale się naprawdę kłócimy. Niewiarygodne, ale w końcu dziadek stawia na swoim.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter