19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wanda Malczewska - mistyczka, która przepowiedziała cud nad Wisłą

Ocena: 4.9
2799

15 sierpnia 1873 r., po nieszporach, Wanda, stojąc przed ołtarzem Matki Boskiej – usłyszała od Niej: "Uroczystość dzisiejsza niezadługo stanie się świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo świetne nad wrogami, dążącymi do waszej zagłady”. Na cud nad Wisłą przyszło czekać około 50 lat.

"Rosja rozsypie się, a klasztory przetrwają burze. Rosję spotka kara Boska za krew przez nią przelaną, wołającą o pomstę do nieba. Straszne klęski spadną na Polskę, ale jej nie zgniotą", "Polska się ostanie - o ile sobie nie da wiary odebrać i będzie zawsze przedmurzem Kościoła" - tak brzmiały inne proroctwa Wandy.

Szczególnie popularna była jej przepowiednia o hrabim Pawle Szuwałowie, od 1894 r. generał-gubernatorze Warszawy, któremu car powierzył misję zniszczenia klasztorów w Królestwie Polskim. Wanda stwierdziła, że nie warto się tym przejmować, gdyż "Szuwałow nie będzie długo rządził w Warszawie… Rząd carski upadnie, Rosja rozsypie się, a klasztory przetrwają burze i wrócą do dawnej świetności, jeżeli reguła zakonna będzie ściśle przestrzegana. Rosję spotka kara Boska za krew unitów przez nią przelaną, wołającą o pomstę do Nieba, za prześladowanie nabożeństwa do Serca Jezusowego i zakaz wzywania Matki Boskiej jako Królowej Korony Polskiej”. W 1896 r. Szuwałow zakończył karierę dyplomatyczną, w niełasce został oddelegowany do Jałty.

Kształt kary dla Rosji objawił się natomiast Wandzie 14 listopada 1893 roku. W dzień św. Jozafata, biskupa potockiego, zamordowanego w Witebsku przez Rosjan, ujrzała, jak Jozafat skarży się u stóp Jezusa i Maryi na przemoc wobec unitów, którzy "nie chcieli przyjąć prawosławnej schizmy. Nasze katolickie świątynie zabrali na prawosławne cerkwie, krzyże połamali. Część ludu broniącego swojej wiary zamrozili w śniegach, część zagłodzili w więzieniach, część rozstrzelali i batami zabili, część wysłali do Rosji do ciężkich więzień, gdzie umierają bez sakramentów. Nawet starcom i dzieciom nie przebaczono" - zacytował relację Wandy ks. Augustynik.

"Gdy Jozafat pożalił się na prześladowania z rozkazu cara Aleksandra III Romanowa, Pan Jezus odpowiedział: + (…) Zbliża się dzień mojej sprawiedliwości; ten, co wydał rozkaz wymordowania was, niedługo gospodarować będzie; jego dzieci i wnuki sromotnie wymordowani będą przez jego własnych poddanych, wrogów mojego krzyża; jego dziedzictwo będzie poszarpane. Wasi polegli bracia co pomarli ze słowami przebaczenia wrogom, otrzymali już zapłatę w niebie. Przyjdzie chwila, że mój namiestnik wyznaczy jeden dzień na uczczenie pamięci waszych braci męczenników i wyznawców. A wy żyjący, jeszcze wytrwajcie+" - dodał ks. Augstynik.

Potomkowie cara Aleksandra zginęli z rąk bolszewików w 1917 r.

6 października 1996 r. Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi 12 męczenników, którzy zginęli, broniąc swej unickiej świątyni przed przekształceniem w prawosławną cerkiew. O Wandzie papież napisał: "Apostołowała w czasach szczególnie trudnych, gdy Naród i Kościół, gnębiony przez zaborców, był jeszcze na drodze do uzyskania niepodległości". Podczas wizyty apostolskiej w Łodzi w 1987 r. nazwał ją "wspaniałą przewodniczką w dziele ewangelizacji".

W 1872 r. bratanek Wandy, Jacek Malczewski, namalował dla niej obrazek Matki Bożej. Wanda często modliła się przed nim w tej intencji, aby Jacek "swego talentu na szkodę duszy i Ojczyzny nie użył, tak jak wielu malarzy, rzeźbiarzy, czy powieściopisarzy, którzy swoimi bezwstydnymi utworami psują tysiące dusz i do piekła prowadzą". Matka Boża miała jej obiecać, że Jacek zostanie malarzem "sławnym o kierunku czysto religijnym, narodowym i historycznym". Wkrótce powstał tryptyk patriotyczny "Prawo, Ojczyzna, Sztuka", a potem Jacek Malczewski został lokomotywą symbolizmu. "Pokorna modlitwa ciotki została wysłuchana"- ocenił ks. Grzegorz Augustynik, jeden z wychowanków Wandy oraz jej pierwszy biograf, autor publikacji "Miłość Boga i Ojczyzny okazana w czynach czyli żywot (…) Wandy Justyny Nepomuceny Malczewskiej, jej objawienia i przepowiednie dotyczące Kościoła i Polski" wydanej w Częstochowie w 1926 r.

Podczas wizji biczowania Chrystusa, Wanda usłyszała, że "ile razy kapłan odprawia Mszę św. w grzechu śmiertelnym, a szczególnie w grzechu nieczystości lub pijaństwa" tyle razy Jezus znosi katusze. Od tej pory regularnie modliła się w intencji nawrócenia kapłanów. Wiedziała też, który kapłan i kto z wiernych niegodnie przystępuje do ołtarza.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter