20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W zdrowym ciele

Ocena: 4.9
1292

Składając nasze życie w ręce Boga, składamy w nie także nasze ciało.

fot.pixabay.com/CC0

Rozmawiałam kiedyś z osobą bardzo wierzącą i aktywnie zaangażowaną w Kościele, która zajadając się niezdrowym jedzeniem, powiedziała mi (raczej jako wymówkę), że „przecież na coś trzeba umrzeć”. Czy to jest jednak podejście naprawdę chrześcijańskie, podobające się naszemu Stwórcy?

W Słowie Bożym jest kilka fragmentów, które przekonują mnie, że mamy nie tylko troszczyć się na co dzień o naszego ducha, ale także zadbać o ciało.

Niedawno w niedzielnych czytaniach słyszeliśmy następujące słowa: „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!” (1 Kor 6, 19-20).

Gdy zaczynamy świadome życie z Bogiem, On kompletnie odnawia naszego wewnętrznego ducha, naszą najgłębszą istotę – czasem nazywa się to „narodzeniem na nowo”. Dzięki wspaniałej ofierze Pana Jezusa zostajemy usprawiedliwieni z naszych grzechów. Ciało jednak pozostaje to samo.

Powyższe słowa św. Pawła przypominają nam jednak, że składając nasze życie w ręce Boga, składamy w nie także nasze ciało. Choć wciąż żyjemy tu na ziemi i musimy sami podejmować codzienne decyzje, robimy to z perspektywy Bożego dziecka, bo nie należymy już do samych siebie. Naszym ciałem i każdą decyzją mamy wychwalać Boga.

Jest jeszcze inny motywujący fragment na ten temat: „Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa” (1 Tes 5, 23).

Wszyscy oczekujemy powtórnego przyjścia Pana Jezusa – a jeśli nie doczekamy tego, to i tak odchodząc z ziemi, staniemy z Nim twarzą w twarz. Wiele razy Pismo Święte mówi, że mamy być gotowi duchowo na spotkanie z Nim. Jednak tu jest mowa o czymś więcej – o ciągłym uświęcaniu się i trosce o stan całego człowieka, w tym naszego ciała.

Co to dla nas oznacza w praktyce? Oczywiście na pewno wspomniane na początku odżywianie, w miarę możliwości przemyślane i zdrowe (nie oznacza to kompletnego niejedzenia niczego niezdrowego, w końcu nawet Izraelici w szabat jedli słodycze – wystarczy dbanie, by niezdrowego pożywienia w naszej diecie było niewiele), ale też bardzo ważny jest sen (aby nasz organizm miał czas na odpoczynek i odbudowanie sił) i ruch (by nasze ciało było dotlenione i w dobrej formie). Oznacza to także troskę o uświęcenie w innych aspektach, jak np. seksualność, by żyć w czystości i wierności.

Zatrzymajmy się i zobaczmy, czy nasze ciało jest godne Jego mieszkańca, którym jest Pan Jezus, i czy przynosi Mu chwałę.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter