18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Trzecie przebudzenie Józefa

Ocena: 4.9
951

 


GŁOS Z SYNAJU

Z Bożego nakazu w Egipcie Józef dowiaduje się, że „już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia” (Mt 2, 20). Jest to kolejne osobliwe stwierdzenie, bo na podstawie tego, co usłyszeliśmy dotychczas, na życie nowo narodzonego Chrystusa czyhał jedynie Herod. Właśnie z tej racji ewangelista Mateusz podaje w poprzednim zdaniu, że trzeci sen Józefa miał miejsce po śmierci Heroda. Dlaczego zatem anioł nie mówi wprost, że to Herod umarł? Dlaczego używa bezosobowego słowa „umarli”, i to jeszcze w liczbie mnogiej? Anioł czyni to, ponieważ jego słowa są odwołaniem do Księgi Wyjścia. Chodzi o słowa usłyszane przez Mojżesza na górze Synaj. Mojżesz przebywał wówczas na obczyźnie, gdzie dowiedział się, że pomarli ci, którzy czyhali na jego życie (por. Wj 4, 19).

Były to słowa dobrze znane każdemu Żydowi, a tym bardziej Józefowi, któremu nietrudno byłoby skojarzyć swoją sytuację z sytuacją Mojżesza, mieszkającego na obczyźnie w wyniku ucieczki od faraona. Ponadto do słów usłyszanych przez Mojżesza doszedł ważny kontekst: jego powrót do ziemi ojczystej (w przypadku Mojżesza do Egiptu) miał być początkiem spełnienia misji, do której został przez Boga powołany i przygotowany. To właśnie w tych okolicznościach Mojżesz usłyszał, że wróci do swojej ojczyzny, aby wyprowadzić swój naród z niewoli. Wszystko, co do tego momentu Mojżesz przeżył i czego doświadczał, było dopiero przygotowaniem do tego, co miało nastąpić.

Mając zatem to wszystko na uwadze, Józef z pewnością zrozumiał, że w jego życiu powtarza się nie tylko to, co przeżywał Abraham, ale również to, co przeżywał Mojżesz. Józef musiał sobie uświadomić, że to, co najważniejsze w jego życiu, dopiero ma nastąpić! Mogłoby się wydawać, że do tego momentu opiekun Zbawiciela już wiele przeżył, wiele przecierpiał. On jednak potrafił odczytać w słowach anioła więcej, niż mogłoby nam się wydawać. Kojarząc sobie to, co mówi anioł, z konkretnymi sytuacjami w życiu Abrahama i Mojżesza, Józef po trzecim przebudzeniu niezaprzeczalnie już wiedział, że czekają go nowe zadania, kolejne perspektywy oraz cierpienia.

Na czym miały polegać te nowe zadania, perspektywy i cierpienia, z którymi miałby się zmierzyć? Wszystko było ściśle związane z jego powołaniem – przygotowaniem Wcielonego Syna Bożego do zbawczej misji, o której opiekun Zbawiciela usłyszał w pierwszym śnie, będąc jeszcze w Nazarecie: Syn Boży „bowiem zbawi swój lud od jego grzechów (Mt 1, 21).

 


PAMIĘĆ BIBLIJNA

Nasza wnikliwa lektura słów objawienia anioła św. Józefowi w Egipcie może się wydawać zbyt daleko posunięta. Ktoś mógłby zapytać: skąd mamy pewność, że te wszystkie skojarzenia ze Starym Testamentem w odniesieniu do konkretnych zdarzeń z życia Abrahama i Mojżesza rzeczywiście pojawiały się w umyśle opiekuna Zbawiciela? Niestety, nie może tego zrozumieć człowiek, który nie wie, czym jest osadzenie w Starym Testamencie, integralna część judaizmu. To osadzenie jest ściśle związane ze świętym nakazem zapamiętywania słów, które Bóg kieruje do narodu swojego wybrania (por. Pwt 32, 7).

Dlatego też dzisiaj w Izraelu, gdy uczeń kończy szkołę podstawową, otrzymuje podczas uroczystości zakończenia tego etapu edukacji Biblię hebrajską. Chodzi rzecz jasna o żydowską Biblię, która nie zawiera Nowego Testamentu, jak również siedmiu ksiąg, które Żydzi usunęli z kanonu Starego Testamentu. Na jednej z pierwszych stronic tego egzemplarza Biblii są zapisane słowa z Księgi Jozuego: „Rozważaj ją w dzień i w nocy” (1, 8). Bez względu na to, czy wierzący, czy nie – wszyscy uczniowie już od drugiej klasy szkoły podstawowej (do ostatniej klasy szkoły średniej) czytają cały Stary Testament na lekcjach Biblii, które odbywają się przynajmniej dwa razy w tygodniu. To sprawia, że po dwunastu latach edukacji każdy w Izraelu ma w pewnym sensie tekst biblijny przyswojony.

A co dopiero mamy powiedzieć o uczniach w ortodoksyjnych szkołach żydowskich, gdzie Stary Testament jest w centrum programu nauczania? Judaizm kładzie nacisk na pamięć biblijną, która ma ożywiać każdy aspekt życia wyznawcy judaizmu. Stopień tego oswajania młodego człowieka ze słowem Bożym może zrozumieć dogłębnie tylko ktoś, kto przeszedł w Izraelu tego rodzaju system edukacji. Mnie pomaga to lepiej zrozumieć myślenie św. Józefa. Gdy słuchał słowa Bożego z ust anioła, od razu je wchłaniał, ale przez pryzmat fragmentów biblijnych, które już znał dogłębnie i którymi żył od dzieciństwa.

Czy możemy sobie wyobrazić, jak wyglądałoby w naszych czasach życie katolika, odczytującego każde znaczące zdarzenie w swoim życiu przez pryzmat słów i wydarzeń biblijnych? Czy jesteśmy w stanie sobie uzmysłowić, jak postępowałby rząd, nauczyciel, lekarz, sędzia, każdy ojciec, każda matka, jeżeli potrafiliby połączyć swoje dylematy, cierpienia, plany i marzenia z konkretnymi fragmentami Pisma Świętego? Tego właśnie nam brakuje. Ale w tym również może nam pomóc św. Józef. Jeśli obierzemy go za swojego przewodnika, odkryjemy, czym jest pamięć biblijna i myślenie biblijne. I dobrze na tym wyjdziemy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter