27 sierpnia wyruszyła pielgrzymka biegowo-rowerowa z Warszawy do Sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie. Uczestnicy pokonają dystans 42 kilometrów.
Niektórzy z nich biegną, inni jadą na rowerze, a część zamienia się po drodze. Pątnicy pielgrzymki biegowo-rowerowej wyruszyli w sobotę po godzinie 8. spod kościoła świętej Tereski od Dzieciątka Jezus i Męczenników Rzymskich w Warszawie. Celem jest dziękczynienie – mówi wikariusz parafii we Włochach ks. Paweł Paliga.
– Co roku organizuję takie wydarzenie biegowo-rowerowe. Zazwyczaj pielgrzymowaliśmy do Niepokalanowa, które też jest oddalone około 40 kilometrów od tej parafii. W tym roku wybraliśmy Sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie. Jest to pielgrzymka dziękczynna za uratowanie Polski i Europy przed zalewem bolszewików. Chcemy Matce Bożej dziękować za jej opiekę nad naszą Ojczyzną, nad nami i prosić o dalsze błogosławieństwo – wyjaśnia ks. Paliga.
Uczestnicy doceniają oryginalną formę pielgrzymowania. – To jest forma modlitwy, dobry czas by pobyć ze sobą i bliżej Boga. Wysiłek fizyczny tez dobrze robi. Oczyszcza umysł i porządkuje serce – mówią pątnicy.
Według planu przed godziną 15. pątnicy mają dotrzeć do Sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie. Tam będą uczestniczyć we Mszy świętej.