29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Teologia Franciszka

Ocena: 0
5163
Duży wpływ na przyszłego papieża miała teologia del pueblo (teologia ludu), która narodziła się i rozwinęła w Argentynie. W przeciwieństwie do upolitycznionych teologii wyzwolenia, teologia ludu nie odwołuje się do lewicowych, marksistowskich kategorii, ale próbuje opisać sytuację społeczną, odwołując się do historii i kultury. Stawia ona w centrum refleksji doświadczenie i zmysł wiary ludu, to, co można nazwać zbiorową mądrością wspólnoty wiernych.

Nasuwa się tutaj pytanie, w jaki sposób owa mądrość ludu się wyraża. Wiemy bowiem, że nie brakuje ideologii, które pretendują do mówienia w imieniu ludu. Wpływ teologia del pueblo widać w bardzo ważnym dla Kościoła Ameryki Łacińskiej – i osobiście dla Bergoglia – Dokumencie końcowym V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów „Aparecida 2007”. Wiele stwierdzeń tego dokumentu znajdujemy powtórzonych w jakiejś formie w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium.

 

Eklezjologia, czyli szpital polowy

Wizja Kościoła, jaką prezentuje Franciszek, w dużej mierze wyrasta z teologia del pueblo. Do niej właśnie nawiązał Franciszek w przemówieniu do grupy biskupów latynoamerykańskich, z którymi spotkał się przy okazji Światowego Dnia Młodzieży w Brazylii. Papież wskazał wówczas na najważniejsze jego zdaniem wyzwania, przed jakimi stoi Kościół:

1. Kościół powinien być zajęty bardziej pracą duszpasterską niż administracyjną, a zatem administrację, która oczywiście jest potrzebna, trzeba uprościć, a zarazem uczynić bardziej skuteczną w służeniu bezpośredniemu duszpasterstwu;

2. Nie wchodzić w konflikty, o ile to możliwe, ale szukać raczej pozytywnych aspektów, które umożliwiają dialog;

3. Czynić świeckich uczestnikami misji Kościoła w praktyce, nie tylko w teorii;

4. Prowadzić duszpasterstwo oparte o dwie kategorie: bliskość i poznanie, a nie duszpasterstwo prawno-dyscyplinarne, przywiązane do procedur;

5. Postawić ubogich w centrum duszpasterskiej troski;

6. Unikać socjalizującej, psychologizującej, gnostyckiej czy też pelagiańskiej ideologizacji Ewangelii. Wyjaśnijmy, że ideologizacja gnostycka polegałaby na pretendowaniu do wyższej, elitarnej duchowości, a ideologizacja pelagiańska na moralizmie, czyli na ciągłym łajaniu wiernych, że muszą się wysilić, aby być lepsi. Powyższe punkty dobrze określają praktyczną eklezjologię Franciszka.

 

Franciszek niekiedy 
używa mocnych słów 
i przestrzega, byśmy 
nie słuchali diabła

 

Giovani Maria Vian, dyrektor „L’Osservatore Romano”, mówiąc w jednym z wywiadów o najważniejszych punktach pontyfikatu Franciszka, stwierdził, że na pierwszym miejscu postawiłby dążenie papieża do tego, by „Kościół wyszedł z kościoła”. Chodzi o to, że Kościół odnajduje swoją tożsamość Ludu Bożego, Ciała Mistycznego Chrystusa, Świątyni Ducha Świętego nie inaczej jak w misji, czyli w wychodzeniu ku światu. Kościół nie może kontemplować siebie samego, ale ma być wśród ludzi i dla ludzi, nie tylko wierzących, ale także tych oddalonych. Franciszek widzi Kościół jako swego rodzaju „szpital polowy”, gdzie jest miejsce dla każdej zranionej osoby. Przypominają się tutaj słowa Jezusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28) czy też: „Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9,13).

Kościół – „szpital polowy” to Kościół głoszący i czyniący miłosierdzie. „Bóg żyjący jest miłosierny” – podkreśla Franciszek. W pierwszych dniach po wyborze stwierdził: „Dla mnie (…) najmocniejszym orędziem Pana jest miłosierdzie”. Tego samego dnia przed modlitwą Anioł Pański nawiązał do książki kard. Kaspera „Miłosierdzie. Podstawowy termin ewangelii. Klucz chrześcijańskiego życia”, która – jak sam powiedział – wywarła na nim duże wrażenie.

Teologia Franciszka jest niewątpliwie bliska temu, co Jezus przekazał św. Faustynie: „Powiedz, że Miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk Moich są ukoronowane miłosierdziem”. Miłosierdzie nie oznacza jednak naiwnej pobłażliwości. Dlatego w „Dzienniczku” Faustyny mowa jest o gniewie Bożym. A Franciszek, choć stara się raczej dialogować, niż wadzić ze światem, niekiedy używa mocnych słów i przestrzega, byśmy nie słuchali diabła, który wmawia nam, iż jesteśmy bezradni w obliczu przemocy, niesprawiedliwości i grzechu.

Autor jest dziekanem Wydziału Teologicznego Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie

Dariusz Kowalczyk SJ
Idziemy nr 30 (564), 24 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter