Badacze od ponad stu lat zgłębiają tajemnice płótna, na którym w niewyjaśniony sposób odcisnął się wizerunek umęczonego mężczyzny. Grupa kierowana przez artystę Álvaro Blanco na podstawie ustaleń naukowych odtworzyła postać Człowieka z Całunu.
Mężczyzna ma 178 cm wzrostu i waży 75 kilogramów. Głowa jest pokrwawiona w wyniku nałożenia cierniowej korony w kształcie czepca. Rysa na czole wskazuje na upływ krwi. Złamany nos, zniekształcona, wyrwana broda. W boku widać głęboką ranę spowodowaną ostrym narzędziem. Cały wygląd i pozycja ciała postaci nie są wymysłem artystów. Jest to dokładne odtworzenie wyników długoletnich badań różnych zespołów naukowych nad Całunem Turyńskim. Wykazały one m.in. obrażenia spowodowane regularnymi uderzeniami bicza. Model wygląda zupełnie jak prawdziwe ciało człowieka.
Wystawa „The Mystery Man” w minioną niedzielę została zainaugurowana w hiszpańskiej miejscowości Guadix. To niewielkie miasto na południu kraju, lecz z długimi tradycjami. Historia tutejszej diecezji sięga I w. n.e.
Dziennikarka z Tygodnika „Idziemy” otrzymała specjalne zaproszenie na to wydarzenie. Oprócz modelu Człowieka z Całunu, czyli – jak wszystko wskazuje – umęczonego Chrystusa, można na niej zobaczyć przedmioty związane z Męką Pańską czy prześledzić historię Całunu Turyńskiego. Odtworzono też grób Pański i przygotowano wideomapping. Organizatorzy liczą na to, że wystawa w kolejnych latach zagości w Polsce.
Nieco szokować może nagość postaci Chrystusa. Jest to konsekwencja przyjęcia koncepcji w pełni realistycznego odtworzenia Człowieka z Całunu.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji. Reportaż z wystawy znajdą Państwo w najnowszym numerze tygodnika "Idziemy" 14/2023.