Przez cały rok w Pawii będą odbywały się wydarzenia upamiętniające przeniesienie do tego włoskiego miasta relikwii św. Augustyna. Zostały one zabrane przez biskupów uciekających przed Wandalami z Afryki na Sardynię. Tam wpadły w ręce muzułmanów, od których za dużą sumę wykupił je król Longobardów Flawiusz Liutprand. W 724 r. sprowadził je do Pawii, stolicy swego królestwa, stąd obecny jubileusz.

Biskup Hippony to nie tylko wybitny filozof i teolog, ale człowiek serca i pięknego wnętrza, którego należy odkryć na nowo – mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Antonio Baldoni, przeor augustianów przy bazylice św. Piotra w „Złotym Niebie”, gdzie znajduje się grób tego wybitnego ojca i doktora Kościoła. Właśnie w tym miejscu przez cały rok czytane będą na nowo Wyznania św. Augustyna, odbywać się będą spotkania literackie, muzyczne i modlitewne oraz kursy duchowości oparte na jego nauczaniu.
„Chcemy przełożyć św. Augustyna na codzienność naszego życia, podkreślając przede wszystkim, że to wybitny świadek i nauczyciel wiary” – zapowiada zakonnik.
Z punktu widzenia filozofii św. Augustyn jest wciąż mocno zgłębiany, mam jednak wrażenie, iż zbyt mało zna się go jako człowieka wiary, jako ojca Kościoła. Przekazuje nam podstawowe prawdy naszej wiary i ten wymiar biskupa Hippony trzeba na nowo odkryć
– mówi ojciec Baldoni.
– Zależy nam na ożywieniu zainteresowania tą postacią jako duszpasterzem, mistykiem, człowiekiem Boga, który świadczył swym życiem o miłości Chrystusa. Święty Augustyn jest bardziej człowiekiem zakochanym w Bogu niż jedynie intelektualistą. Napisano o nim wiele książek, myślę jednak, iż wciąż brakuje spojrzenia pobożnościowego, patrzenia na niego przez pryzmat wiary. Przez wieki prezentowano go jako wybitnego filozofa, teologa, wielkiego intelektualistę, ale zapominaliśmy o tym, że był przede wszystkim głęboko zakochany w Bogu i dla Niego zmienił swoje życie. Musimy odkryć Augustyna jako pasterza, mistyka, człowieka zakochanego w Bogu o bogatym życiu wewnętrznym. Zależy nam na tym, by poznało go jak najwięcej ludzi, a nie tylko garstka specjalistów, stąd tak wielki koloryt planowanych wydarzeń jubileuszowych”.