19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Śluby w Komańczy

Ocena: 5
3345

 

Prymasa w Komańczy mogli odwiedzać goście, za wiedzą i zgodą władz. Czwartego dnia przyjechali biskupi Klepacz i Choromański. Obaj mieli klęczeć przed Prymasem i prosić o przebaczenie. Dali się bowiem zwieść i podpisali deklarację w przekonaniu, że chronią Prymasa przed ciężkim więzieniem. Prymas Wyszyński, pytany potem przez świeckich, dlaczego broni biskupów, którzy podpisali deklarację z rządem przeciwko niemu, miał odpowiedzieć: „Bo im przebaczyłem. Komuniści chcą zniszczyć Kościół w Polsce. Muszę więc bronić moich biskupów, to jest obowiązkiem Prymasa”.

 


SPACERY DO MATKI

Warunki w Komańczy były inne niż we wcześniejszych miejscach izolacji, a inwigilacja, choć istniała, to była ukryta. Prymas ubolewał, że postawiono go w otoczeniu kobiet, a odcięto od kapłanów. Odprawiał Msze tylko z udziałem sióstr. – W pierwszych tygodniach siostry nie śpiewały pieśni, bo Prymas był tak osłabiony – opowiada s. Dzido. Dieta, spacery wśród urzekającej przyrody, opieka siostry leczącej ziołami – sprzyjały powrotowi do sił i zdrowia. Prymas lubił spacerować do figury Matki Bożej zwanej Leśną.W Komańczy u Prymasa najczęściej gościły osoby z rodziny: ojciec mieszkał kilka miesięcy, przyjeżdżały siostry i siostrzeńcy. Siostrzenica Danuta Sułek spędziła tu pięć miesięcy, przepisując na maszynie teksty Prymasa, których setki stron powstały w ciągu ostatnich dwóch lat. Przybywały też panie z późniejszego Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła, zwane „ósemkami”. Maria Okońska przyjechała 24 marca z Janiną Michalską. Generał paulinów o. Alojzy Wrzalik i biskupi dali specjalne posłannictwo: by Prymas napisał nowy tekst Ślubów Jasnogórskich. Ojciec – jak nazywały „ósemki” Prymasa – rozpromienił się, ale mijały dni, a tekst Ślubów nie powstawał. Maria Okońska wspominała: „»Ojcze, dlaczego?« – pytałam codziennie. Padały wymijające odpowiedzi, z tą: »Gdyby Matka Boża chciała, abym Śluby napisał, byłbym wolny, a ja jestem więźniem i nie uczynię dobrowolnie niczego, co mogłoby się Jej nie podobać». »Ojcze, przecież św. Paweł Apostoł najpiękniejsze swoje listy do wiernych pisał z więzienia!«”.

Następnego dnia, 16 maja, między piątą i siódmą rano Prymas przelał na papier to, co dojrzewało w nim przez trzy lata uwięzienia. Maria Okońska wspominała: „Na moim klęczniku położył plik papieru maszynowego, zapisanego jego drobniutkim pismem. Tytuł widniał: »Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego«”. Od maja do sierpnia 1956 r. tekst Ślubów był przepisywany przez siostry klauzurowe i środowisko „ósemek”. Wreszcie 26 sierpnia został w tysiącach egzemplarzy rozdany pielgrzymom, których mimo przeszkód przybyło na Jasną Górę ponad milion.

Maria Okońska dzień wcześniej przybyła z dokładnym programem uroczystości do Komańczy. A 26 sierpnia, z dziesięciominutowym wyprzedzeniem, Prymas przed obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej odczytywał tekst Ślubów.

 


UWOLNIĆ PRYMASA

Tymczasem w Polsce coraz głośniej domagano się uwolnienia Prymasa, zwłaszcza po śmierci 12 marca Bolesława Bieruta i nastaniu rządów Władysława Gomułki. Kardynał Wyszyński na wieść o śmierci Bieruta, którego Pius XII obłożył ekskomuniką za współudział w uwięzieniu Prymasa, odprawił Mszę Świętą za zmarłego.

Wreszcie 16 kwietnia do Komańczy przyjechał bp Choromański. Prymas nie był zadowolony z listu wysłanego do rządu o jego uwolnienie. Uważał, że trzeba czekać na moment, kiedy władze spełnią warunki strony kościelnej, nie zaś prosić o uwolnienie na ich warunkach. „Sytuacja (…) zależy od tego, jak ja wytrzymam próbę. Oni wszyscy, nie wyłączając rządu i partii, patrzą w tej chwili na Komańczę”. Prymas podkreślał: „Nie chciałbym wracać do Warszawy wtedy, gdy inni biskupi pozostaną poza swoimi diecezjami. Mógłbym wrócić ostatni, nigdy pierwszy”. W więzieniu i na wygnaniu przebywało wtedy 13 biskupów.

Wiceminister sprawiedliwości Zenon Kliszko i poseł Władysław Bieńkowski przybyli do Komańczy 26 października: Gomułka mówił o koniecznym powrocie Prymasa do Warszawy i objęciu przezeń urzędowania. Władze obawiały się o nastroje społeczne. Prymas przedstawił postulaty, a wśród nich powrót biskupów do diecezji, zniesienie dekretu o obsadzaniu stanowisk kościelnych przez władze, przywrócenie prasy katolickiej. Pierwszy sekretarz PZPR przyjął warunki. Trzy dni później, 29 października Prymas opuścił Komańczę i wrócił do Warszawy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter