18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pokajanie

Ocena: 5
1421

Siła ukorzenia się jest ogromna i może doprowadzić na szczyty świętości.

fot. Studio Pawła Łungina

Jeżeli jestem przekonany, że nic mi nie dolega, po co mi lekarz? Podobnie ten, kto nie jest świadom własnej grzeszności, nigdy nie poczuje potrzeby Chrystusa. Staropolskie „pokajanie”, używane do dziś w języku cerkiewno-słowiańskim, wyraża ten proces powrotu do Boga, który zaczyna się od uznania własnej grzeszności. Następnym krokiem jest uświadomienie sobie, że jedynie Bóg może oczyścić serce z grzechu. Nie psycholog, nie psychiatra, lecz Bóg.

Film „Wyspa” (Rosja, 2005) to mistrzowska opowieść o pokajaniu. Główny bohater Anatolij, gdy był tchórzliwym młodzieńcem, w akcie samoobrony zabił człowieka. Popełniona zbrodnia niezmiernie ciąży mu na sumieniu. Anatolij jednak nie szuka lekarstwa na wewnętrzne rozdarcie w alkoholu, narkotykach czy innych uciechach tego świata. Po latach trafia do monasteru, gdzie znajduje jedyne prawdziwe lekarstwo – pokajanie. Całe jego życie upływa na nieustannej prośbie do Boga o przebaczenie za to, co uczynił. Jego żal za popełniony czyn jest szczery i niesamowicie głęboki. W filmie jest piękna scena, gdy Anatolij, ze łzami w oczach, modli się na samotnej wysepce słowami Psalmu 50: „Zmiłuj się nade mną Boże, wedle wielkiego Twego miłosierdzia”. Nie traci nadziei na to, że Bóg mu wybaczy, usłyszy jego wołanie i w końcu da ukojenie jego sercu.

Głęboka pokora tak mocno zbliża Anatolija do Boga, że niezauważalnie dla samego siebie staje się narzędziem w Jego rękach. Poprzez niego Bóg poucza innych, by uświadamiać im ich własne grzechy. Po to, by tak jak Anatolij weszli na drogę pokajania, która zbliży ich do Bożego Lekarza i da im zbawienie. Dary Anatolija mają charakter nadprzyrodzony, nie są czystą psychologią. Zna on przyszłość, przeszłość i wie o rzeczach, które dzieją się setki kilometrów od jego monasteru. Odpowiada nawet na pytania, których rozmówca nie zdążył jeszcze zadać. Serce ludzkie stoi przed nim otworem. Ludzie przyjeżdżają do niego jak do ostatniej deski ratunku. Odwiedza go matka z ukochanym synem, któremu nie mógł pomóc żaden lekarz. Przyjeżdża ojciec z córką, która postradała rozum po śmierci męża i dla której zdaje się nie ma już ratunku.

„Wyspa” ukazuje widzowi, że nie ma grzechu, którego Bóg by nie przebaczył, jeśli tylko człowiek wejdzie na drogę pokuty. A siła ukorzenia się jest ogromna i może doprowadzić nawet na szczyty świętości. W filmie wybrzmiewa dalsza część psalmu: „Omyjesz mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę. Słuchu memu dasz radość i wesele, uradują się kości pokorne”, ponieważ „Ofiara Bogu to duch skruchy. Serca pokornego i skruszonego Bóg nie odrzuci” (por. Psalm 50 w wersji poetyckiej).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter