19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pielgrzymki marzeń

Ocena: 3.7
1895

Może zaczniemy odkrywać pokutny charakter pielgrzymek, o którym zapomnieliśmy. - mówi ks. dr. Roman Tkacz SAC, dyrektor Pallotyńskiego Biura Pielgrzymkowo-Turystycznego Peregrinus, w rozmowie z Ireną Świerdzewską

fot.xhz

Kościół Prymatu św. Piotra

Co dla pielgrzymów i biur pielgrzymkowych oznacza pandemia?

Nasze pielgrzymki muszą być odwołane. Jest to związane jest z decyzją o zamknięciu granic. Nie funkcjonują też linie lotnicze. Kiedy powróci na nowo ruch pielgrzymkowy, najpierw będą uruchamiane pielgrzymki krajowe. Można się spodziewać, że będą cieszyły coraz większym powodzeniem. Nawet jeżeli granice zewnętrzne będą dłużej zamknięte, to wydaje się, że wewnątrz kraju po pewnym czasie nastąpi pewne „rozluźnienie” rygorów. Warunkiem gospodarczego odradzania się kraju jest działanie małego biznesu, a więc także turystyki, hoteli, gastronomii.

Dla funkcjonowania biur pielgrzymkowych obecny czas pandemii nie jest ostateczną tragedią. W ciągu 30 lat prowadzenia biura przeżyłem już okresy z kilkumiesięcznym zamknięciem granic spowodowanym np. epidemią SARS, ptasią grypą czy wybuchem wulkanów. Wtedy też wszystkie pielgrzymki były zawieszone. Jeśli wrócimy do aktywności w sierpniu-wrześniu, to będzie to normalny tryb. Biura pielgrzymkowe mają czym się zajmować, zwykle od połowy roku kalendarzowego przygotowują oferty na następny rok.

Dzisiaj zwykło się myśleć, że wszystkie problemy można rozwiązać błyskawiczne. A potrzebna jest cierpliwość. Refleksja, spojrzenie na życie z innej perspektywy przyda się nam wszystkim, pielgrzymom, a także biurom pielgrzymkowym. Może zaczniemy odkrywać inny charakter pielgrzymek – pokutny, o którym zapomnieliśmy.

 

Co z pielgrzymami, którzy zainwestowali fundusze na poczet wyjazdów, a te się nie odbędą?

Nasze biuro podjęło decyzję o stuprocentowym zwrocie pieniędzy wszystkim, którzy wpłacili zaliczki. My na tym nie stracimy. Mamy zaufanie do naszych pielgrzymów, że do nas wrócą. Po latach współpracy nam także zwracają zaliczki nasi kontrahenci: linie lotnicze, transportowe, hotele. Jako pierwsze pochwalić należy linie lotnicze EL-AL. Nasz LOT próbuje przekładać terminy przelotów. Częściowo, co do zasady, zgadzamy się na to, ale kiedy widzimy obawy naszych pielgrzymów co do przyszłości, wolimy zwrócić im pieniądze. Nawet jeżeli prawo pozwala nam na prolongację spłaty do 70 dni, staramy się zwracać sprawnie.

 

Polacy uwielbiają pielgrzymować do miejsc świętych. Na tle innych narodowości jesteśmy chyba w czołówce?

Pielgrzymowanie wpisane jest w naturę każdego człowieka. Nie jest to tylko naszą cechą narodową. Świety Augustyn mówił, że jak długo człowiek nie spocznie w Bogu, tak długo będzie niespokojny. Z tego niespokojnego ducha, z potrzeb duchowych wywodzi się pielgrzymowanie. Jeśli chodzi o Ziemię Świętą, to wśród pielgrzymów najwięcej jest Amerykanów, kilkakrotnie przebijających wszystkie nacje. Za nimi są Włosi, Hiszpanie, Polacy plasują się na trzecim-czwartym miejscu.

Według statystyk z ubiegłego roku, do najbardziej uczęszczanych miejsc pielgrzymkowych w Europie należy Rzym – z 12 mln ludzi odwiedzających, San Giovanni Rotondo – 7 mln, Lourdes – 6 mln, Fatima – 5 mln, Jasna Góra – 4 mln pielgrzymów. W Meksyku wielką popularnością cieszy się Guadalupe, które przyciąga rocznie 12 mln pielgrzymów.

 

A my dokąd najczęściej podróżujemy?

Trzeba rozróżnić pielgrzymowanie po Polsce od wyjazdów zagranicznych. Zdecydowana większość Polaków pielgrzymuje do Włoch. Na drugim miejscu są sanktuaria maryjne w Europie: Fatima, Lourdes, Ostra Brama, Lwów. Ziemia Święta jest na trzecim miejscu, jeśli chodzi o cel naszych pielgrzymek. Instytut Statystyk Chrześcijańskich działający przy Bramie Jafskiej w ubiegłym roku odnotował 62 tys. Polaków, którzy z grupami pielgrzymkowymi odwiedzili Ziemię Świętą. Rzadko kiedy wybieramy się do Ziemi Świętej indywidualnie.

 

Które miejsca najczęściej odwiedzamy we Włoszech?

Najczęściej celem naszych pielgrzymek są dwa miejsca: Rzym jako kolebka chrześcijaństwa i ze względu na obecność tam papieża, a na drugim miejscu San Giovanni Rotondo. Do tego miejsca, związanego ze św. Ojcem Pio, pielgrzymuje 7 mln ludzi, według danych za ubiegły rok, nie mamy jednak statystyk, ilu jest wśród nich pielgrzymów z Polski. Kierując się do tych miejsc, odwiedzamy po drodze inne miejsca we Włoszech, jak np. Padwę ze św. Antonim, nazywaną duchową kliniką Europy, czy nawet świata.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter