25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Piękne zaproszenie

Ocena: 5
1421

Druga niedziela w wielkopostnym planie i kolejna góra na mapie Jezusowych wędrówek. Tym razem zabiera On ze sobą trzech apostołów, by wobec nich się przemienić.

fot. Wikimedia Commons / domena publiczna

To jedna z barwniejszych scen z życia Jezusa. Podczas słuchania bądź czytania jej opisu wyobraźnia się nie nudzi.

Co nasz Pan zamierzał osiągnąć? Z pewnością chciał, by Go lepiej poznali, by osiągnęli kolejny etap wtajemniczenia, by ich wzajemna relacja stała się jeszcze bardziej oparta na prawdzie, a przez to bliższa i trwalsza.

Uczniom, rodakom, znajomym Jezusa wydawało się, ze Go znają; widzieli w nim syna cieśli, proroka, nauczyciela... Po prostu jednego z wielu.

Po dwu tysiącach lat znać Jezusa to sprawa oczywista, niewymagająca wysiłku ani cierpliwości; tyle wszak o Nim napisano, powiedziano... Pozornie. W rzeczywistości jest to zawsze tajemniczy i dynamiczny, nowy i fascynujący proces. Jak każda przyjaźń i miłość, także ta domaga się trudu wejścia na górę, a więc podjęcia ryzyka, okazania zaufania, pozostawienia czegoś na dole, nowej perspektywy.

Błogosławiony Paweł VI, który zmarł w Święto Przemienienia Pańskiego (6 sierpnia 1978 r.), kilka godzin przed swoja śmiercią, podczas modlitwy Anioł Pański, zdążył pożegnać Kościół i świat rozważaniem o wydarzeniu z Góry Tabor. Podkreślił wówczas, że Jezus ukazuje wybranym świadkom, kim naprawdę jest: Synem Bożym, „odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1,3); ukazuje także transcendentne przeznaczenie naszej ludzkiej natury, którą przyjął, by nas zbawić; odkupił ją ofiarą nieodwracalnej miłości, by dać nam udział w pełni życia. Kilka lat wcześniej, komentując ten sam fragment Ewangelii, Paweł VI powiedział, że znajomość Jezusa może sprawiać wrażenie podobnej do wszystkich innych, a tak naprawdę ona jedna jest konieczna do zrozumienia pozostałych; na pozór neutralna dla ludzkiej egzystencji, w rzeczywistości jest fundamentem życia prawdziwego, wiecznego.

Jezus wtedy i dziś prowadzi swoich uczniów ku życiu wiecznemu, które polega na tym, by znali Ojca, jedynego, prawdziwego Boga, i Tego, którego On posłał (J 17,3). Pragnie, by poznali prawdę o Nim – blask i piękno Jego bóstwa, zanim zejdą w doliny codzienności i doświadcza goryczy ludzkiej zdrady, strachu i zgorszenia. Taka jest rola sztuki i kultury: wznosić, uszlachetniać, umacniać człowieka-jednostkę i ludzkość-wspólnotę. Na przekór przemijalności, kruchości i marności otaczającego świata wskazywać na ten wiecznie trwały w niebie (2 Kor 5,1); pomagać w dążeniu do tego, co w górze (Kol 3,2).

Chrystus przemienił się nie po to, by pochwalić się nieziemskim blaskiem, innym światem, z którego pochodzi, ale by zaprosić nas, a następnie dać nam to światło na całą wieczność. W tym celu posłużył się nie strachem, szantażem, siłą, ale pięknem, które „na to jest, by zachwycało” (C.K. Norwid).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Kapłan diecezji włocławskiej, sekretarz bp. Wiesława Meringa

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter