18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pełna gracji

Ocena: 0.72
1353

Ta, która została nazwana „pełną łaski”, w miarę upływu lat wzrastała w zdolności przyjmowania kolejnych łask, czyli „pełnia wciąż się powiększała”.

fot. unsplash.com

Najświętsza Maryja Panna w filmie „Pasja” została przedstawiona jako kobieta w dojrzałym wieku. Autorzy recenzji chwalili ten fakt. Prawdopodobnie Mel Gibson wzorował się na sławnych dziełach sztuki, gdzie Mater Dolorosa jest prezentowana w taki właśnie sposób. Co ciekawe, większość przedstawień Wniebowzięcia NMP ukazuje Maryję młodszą. Ta, która była pełna łaski, jest oczywiście pełna wdzięku, pełna gracji. Bo przecież łaska to w języku łacińskim właśnie gratia.

Jej młodzieńcze fiat szybko staje się magnificat. Przyjęcie woli Bożej przez Maryję, dziewczynę z Nazaretu, zaprowadziło Ją do radości, której nie mogła zatrzymać dla siebie. Było to na początku Jej dojrzałego życia. Papież Franciszek pisze: „Zawsze głębokie wrażenie wywołuje siła «tak» Maryi, młodej kobiety. Siła tego «niech mi się stanie», które powiedziała aniołowi. To było coś innego niż bierna lub zrezygnowana akceptacja. Maryja nie znała powiedzenia «zobaczymy, co się wydarzy». Była zdecydowana, zrozumiała, o co chodziło, i powiedziała «tak», nie owijając w bawełnę. To było coś znacznie więcej, coś innego. Było to «tak» osoby, która chce się zaangażować i zaryzykować, która chce postawić wszystko na jedną kartę, bez innych gwarancji niż pewność, że niesie obietnicę” (Christus Vivit 44).

Po zwiastowaniu z niepokojem wyruszyła, gdy się dowiedziała, że kuzynka Jej potrzebuje; nie myślała o swoich własnych planach, ale „z pośpiechem” poszła w góry. Potem przyszła radość w Betlejem, wyśpiewana razem z chórami aniołów. A kiedy trzeba było chronić Dziecko, udała się z Józefem do odległego kraju. Zatem nie brakowało różnych prób, zanim ponownie nastały spokojne lata w Nazarecie. Ta, która została nazwana „pełną łaski”, w miarę upływu lat wzrastała w zdolności przyjmowania kolejnych łask, czyli „pełnia wciąż się powiększała”. Jej oczy, jaśniejące Duchem Świętym, z wiarą kontemplowały życie i – jak dwukrotnie zapisuje Ewangelia – zachowywała wszystko w sercu. Na każde Boże natchnienie natychmiast odpowiadała z hojnością.

Poszukiwanie woli Bożej prowadziło Ją do tego, że stała się pierwszą słuchającą Słowa. Tak też rozumiemy wypowiedź Jezusa, gdy jakaś kobieta chwali Jego Matkę. „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś. Lecz On rzekł: Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (por. Łk 11, 28). Jako matka była nauczycielką Jezusa, ale jako uczennica była najpilniejsza ze wszystkich.

U stóp krzyża przyjęła nowe zadanie, które dopełniło się w dniu Pięćdziesiątnicy. Poniekąd droga Jej macierzyństwa ponownie się rozpoczynała. Początkowe fiat z Nazaretu osiągnęło pełnię: została powołana do tego, by być Matką wierzących. Jej wierność zachowywała pełną „świeżość”, dlatego można powiedzieć, że trafnie lud Boży ukazuje Ją jako młodą kobietę w ostatnich dwóch tajemnicach różańca świętego: Jej wniebowzięcia i ukoronowania.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter