W Domu św. Marty papież zachęcał do modlitwy za osoby starsze, które w tym czasie niejednokrotnie cierpią samotnie. W homilii mówił o konieczności przebaczenia, odwołując się do Ewangelii św. Mateusza (18, 21-35), gdzie Piotr pyta Jezusa, ile razy ma przebaczać.
Papież Franciszek ofiarował Msze św. za osoby starsze, których obostrzenia wynikające z walki epidemiologicznej dotykają w sposób szczególny. Wyraził pragnienie, aby modlić się za osoby w podeszłym wieku, które szczególnie w tym czasie cierpią z powodu wielkiej samotności i niejednokrotnie bardzo się boją. Papież zaznaczył, aby prosić Boga o siłę i poczucie bliskości dla naszych dziadków i babć oraz wszystkich seniorów. Podkreślał, że oni dali nam mądrość, życie, historię. Dlatego powinniśmy szczególnie wspierać ich modlitewnie. W homilii Papież przypomniał, że na pytanie Piotra, ile razy ma przebaczyć bratu, który zawinił względem niego Jezus odpowiada, że zawsze.
Przebaczać trzeba zawsze. To nie jest łatwe. Nasze egoistyczne serce często jest atakowane przez nienawiść, pragnienie zemsty, żale. Wszyscy widzieliśmy rozbite rodziny z powodu nienawiści, którą przekazuje się z pokolenia na pokolenie. Bracia, którzy nawet nad trumną rodziców nie podają sobie ręki, bo noszą w sobie stare żale
– mówił Ojciec Święty.
Papież tłumaczył, że nienawiść wydaje się silniejsza niż miłość i to jest można by powiedzieć skarb szatana. Dodał, że zły duch usadawia się wśród naszych żali i urazów. Jednocześnie sprawia, że one się potęgują, podsyca je, aby nas niszczyć. Nieprzyjaciel potrafi wprowadzać w nas dysharmonię wiele razy, nawet z powodu małych rzeczy. Franciszek podkreślił, że Bóg nie pamięta złego, a nasze grzechy wyrzuca ze swej pamięci. Ojciec Święty stwierdził, że aby wejść do nieba trzeba przebaczać.
Bóg nie pamięta złych historii wielu naszych grzechów. Przebacza i idzie dalej. Prosi tylko: Rób to samo, ucz się i przebaczaj, nie noś dalej tego bezowocnego krzyża nienawiści, żalów, postawy: ty mi za to zapłacisz. Te słowa nie są chrześcijańskie ani ludzkie
– objaśniał papież.
Franciszek przypominiał, że Jezus mówi do nas abyśmy kiedy idziemy na Mszę, a brat ma coś przeciw nam, najpierw pojednali się z nim. Papież zaznaczył, że prosząc Boga o przebaczenie nam naszych win, sami także musimy wybaczać. Dodał, że to idzie ze sobą w parze i nie może być rozdzielane. Franciszek prosił, aby Pan obdarzył nas łaską zrozumienia tego faktu oraz pokory i wielkoduszności w przebaczaniu.
Nie przychodź z miłością do Boga w jednej ręce, a z nienawiścią do brata w drugiej. Miłość musi być spójna. Trzeba przebaczać z serca
– zwrócił uwagę Ojciec Święty.