29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pan Jezus w Egipcie

Ocena: 5
3161

„Wstań, weź Dziecię i Jego matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić” (Mt 2,13). Józef, posłuszny wezwaniu anioła, nie czekał świtu.

fot.xhz

Wstał w środku nocy, obudził śpiących. Osiodłał osła, zarzucił na jego grzbiet torbę pełną podpłomyków, w które zaradna Maryja zaopatrywała domową spiżarkę, przytroczył bukłaki z wodą. Pod derkę zwierzęcia wcisnął złoty kruszec, dar mędrców ze Wschodu. I ruszył z rodziną w nieznane.

Zapewne wybrał drogę nadmorską, via maris, która łączyła Aleksandrię z Damaszkiem, była najkrótsza i w miarę bezpieczna, od czasów faraońskich uczęszczana przez wszystkich wędrowców. Na starożytnym porcie w Gazie władza Heroda się kończyła. Dalej rozprzestrzeniały się już tylko rzymskie prowincje kontrolowane przez posterunki wojska.

Egipski Kościół koptyjski głęboko przeżywa pobyt Świętej Rodziny w dolinie Nilu. Tej historii pozostał wierny od samych swych początków aż po dziś dzień. Więcej – na nim ukształtował swoją tożsamość, tożsamość głęboko maryjną. W roku 2000 patriarcha Szenuda III, zwany u Koptów papieżem, ostatecznie wykreślił drogę wędrówki Świętej Rodziny w Egipcie, odwołując się do bardzo starej tradycji. Koptyjski Synaxarion, czyli zbiór żywotów męczenników i świętych wyznawców, wymienia aż 22 miejsca, w których mieli zatrzymywać się uciekinierzy przed gniewem Heroda. I w tych miejscach pobudowane zostały w różnym czasie kościoły i monastery, niektóre początkami sięgające IV w., inne nam współczesne. Obecnie chrześcijanie egipscy podejmują wytypowanym szlakiem pobożne pielgrzymki. Spróbujmy pójść ich śladem.

 


POD SYKOMORĄ

Po kilku dniach wędrowania, pokonawszy szczęśliwie pustynne obszary północnego Synaju, wszedł Józef do Pelusium, rzymskiego miasta będącego bramą do Egiptu. Miasto, położone nad jednym z ramion Nilu, obecnie wyschniętym, wychodziło na szeroką i żyzną równinę, kojarzącą się z ziemią Goszen, na której przodkowie Izraelitów, żyli przez czterysta lata, aż ich stamtąd wyprowadził Mojżesz do ziemi obiecanej. Święta Rodzina nie zatrzymała się tam na dłużej, podążała dalej, w głąb Delty, gdzie natrafiła na starą osadę Bubastis, dziś rolnicze miasteczko Zagazig. Według apokryficznego podania, przydarzyła się tam przygoda: zrezygnowany daremnym poszukiwaniem schronienia we wsi, spoczął Józef pod drzewem. Tam zainteresował się utrudzonymi wędrowcami z niemowlęciem wracający z pola wieśniak imieniem Aklum. Zaprosił ich pod swój dach, ugościł jak mógł, uskarżając się na chorobę żony. Tę zaraz uzdrowił samą swą obecnością maleńki Jezus. Józef kierował się dalej na południe, do ważnego rzymskiego miasta Babilon, dziś chrześcijańskiej dzielnicy Starego Kairu. Wpierw musieli w drodze przechodzić przez Heliopolis, kolejne ważne miasto rzymskie, wcześniej jedno ze świętych miast faraońskich, noszące obecnie nazwę al-Matariya.

Rośnie tam rosochata sykomora, w czasach pogańskich drzewo uchodzące za święte, według botaników mogące początkami sięgać starożytności. Miejsce to cieszy się wielkim poważaniem na trasie wędrówki Świętej Rodziny. Nie tylko u chrześcijan, ale i u muzułmanów, którzy także uznają tę wędrówkę za historyczną, co uczcili wystawionym w pobliżu meczetem w sąsiedztwie jezuickiego kościoła z pierwszych lat XX w. Nawet w czasach sułtańskich chrześcijańscy pielgrzymi docierali w to miejsce. Drzewo było chronione przez strażników muzułmańskich, by pielgrzymi nie ogołocili go do końca z gałęzi i kory, a za zwiedzanie pobierali wysokie opłaty. Niezmordowany pielgrzym z zakonu św. Dominika, Felix Fabri, w XV w. dotarł w to miejsce i odnotował w swej relacji, że strażnicy wpuszczali przez bramę za ogrodzenie po cztery osoby. Tradycja powiada, że Święta Rodzina zatrzymała się na dłuższy odpoczynek pod sykomorą, Maryja wykąpała Niemowlę w pobliskim źródełku i zrobiła tam większe pranie.

 


DALEJ BRZEGIEM NILU

Aż trzy kościoły nawiązują do pobytu Świętej Rodziny w Babilonie, czyli w Starym Kairze, gdzie zatrzymuje się każda pielgrzymka odwiedzająca Egipt. W kościele św. Sergiusza pokazuje się kryptę, od IV w. upamiętniającą pobyt Świętej Rodziny w tym ważnym rzymskim mieście. Tak zwany kościół „Wiszący”, o podobnych początkach, wziął tę dziwną nazwę od posadowienia go nie w ziemi na fundamentach, lecz od zawieszenia na dwóch basztach rzymskiej twierdzy. Grecki kościół św. Jerzego również odwołuje się do tej samej tradycji.

Z jakichś powodów Józef poniechał możliwości osiedlenia się w rzymskim Babilonie, chociaż istniała tam gmina żydowska. Odległą tego reminiscencją pozostaje zabytkowa synagoga Ben Ezra, wprawdzie nowszej daty, ale swą obecnością w pobliżu chrześcijańskich kościołów przywołująca pamięć córki faraona, która w nadrzecznych szuwarach znalazła w koszyku noworodka – Mojżesza.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter