Zapraszamy do wspólnej modlitwy Nowenną do św. Elżbiety Węgierskiej.
Fot. pixabay1. 08.11. Modlitwa
Życie św. Elżbiety przepełnione czynami dobroci i miłosierdzia, wynikało z jej pragnienia podobania się Bogu we wszystkim, co robiła i co mówiła. Modlitwa była dla niej źródłem siły i wolności i to właśnie ona uzdalniała ją do podejmowania zadań, jakich Bóg od niej oczekiwał. Odznaczała się szczególnym umiłowaniem Eucharystii i miłością do Maryi. Przypominała zebranym o Zbawicielu, który przyszedł na świat, aby odszukać, to co zginęło i wyrwać z niewoli grzechu. Żyła słowami Chrystusa „Wszystko co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40)
Św. Elżbieto daj nam zrozumieć, że tylko miłość się liczy, wprowadź nas na drogę miłości Boga i ludzi.
2. 09.11 „Bo byłem głodny, a daliście mi jeść”
Św. Elżbieta nazywana „Opiekunką ubogich” w czasie klęski głodu rozdawała cały zapas jedzenia zgromadzony w dworskich spichlerzach. Sama też wypiekała chleb i gotowała zupy dla biednych. Jej troska o najuboższych nie ograniczała się tylko do zaspakajanie potrzeb materialnych – karmiła bowiem nie tylko ciało, ale troszczyła się także o dusze niosąc biednym, odrzuconym przez społeczeństwo ludziom, wiarę, nadzieje i miłość.
Św. Elżbieto wyjednaj nam u tronu Boga odwagę do naśladowania Chrystusa i niesienia pomocy potrzebującym.
3. 10.11.”Bo byłem spragniony, a daliście mi pić”
Ciało człowieka umiera, kiedy nie dostarczamy mu wody, podobnie dzieje się z duszą, jeśli nie doświadcza miłości – wegetuje, żyje, jakoby nie żyła. Święta Elżbieta, tak mocno zjednoczona z Chrystusem potrafiła dostrzec w biednych ich serca spragnione Boga. Niosła im wodę, którą Jezus przemieniał w wino miłości, aby mogli doświadczyć Jego bliskości, aby mogli odkryć w sobie wartość dziecka Bożego i godność człowieka. Elżbieta dbała o to by jej podopieczni byli ochrzczeni, by pragnęli życia dla Boga i garnęli się do sakramentów.
Św. Elżbieto pomóż nam odkrywać prawdę o sobie w świetle miłości Chrystusa, dostrzegać piękno umiłowanego syna i córki Boga Ojca.
4. 11.11. „Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie”
Przyjąć człowieka to nie tylko dać dach nad głową, to przede wszystkim otworzyć swoje serce, aby ktoś poczuł się chciany, kochany i akceptowany. I właśnie takie serce – zawsze czułe, wrażliwe i otwarte dla innych miała św. Elżbieta Węgierska, która porzuciła wygodne dworskie życie, aby całkowicie poświęcić się dla tych, których często nazywano „wyrzutkami” społeczeństwa.
Św. Elżbieto wyproś nam łaskę wrażliwego i otwartego serca na bycie dla innych i z innymi, byśmy umieli stawać się bratem i siostrą dla tych, których Bóg stawia na naszej drodze.
5. 12.11. SERCE JEZUSOWE
„Już nie żyję ja, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga,2,20) – słowa te możemy odnieść do Św. Elżbiety, wpatrzona w oblicze Chrystusa, umiała patrzeć na wszystko Jego oczami, ofiarować dobro Jego rękami, kochała wszystkich Sercem Jezusa. To właśnie Najświętsze Serce Jezusa pomagało jej w coraz większej pokorze i oderwaniu od siebie, odpowiadać na zew Miłości, która dała się ukrzyżować, by przywrócić człowieka Bogu.
Św. Elżbieta ucz nas kształtować nasze wątłe i poranione serca na wzór Serca Jezusowego, z którego wypłynęła krew i woda – źródło życia i miłości.
6. 13.11. „Byłem nagi, a przyodzialiście mnie”
Człowiek bezdomny czuje się nagi, ogołoconym z człowieczeństwa, odrzucony przez najbliższych, często także przez siebie samego. Św. Elżbieta umiała dostrzec opuszczone i poranione miejsca ludzkich serc, które „przyodziewała” zapachem Boga. Swoim spojrzeniem, dotykiem, uśmiechem i słowem przywracała tym ludziom ich godność i wartość.
Św. Elżbieto naucz nas naśladować ciebie w dostrzeganiu biedy ludzkich serc i nie pozwól byśmy, obojętnie przechodzili obok tych, którzy potrzebują naszej pomocy.
7. 14.11. „Byłem chory, a odwiedziliście mnie”
Św. Elżbieta z wielkim poświęceniem spełniała uczynki miłosierne. Czuła, że jest to jej prawdziwe powołanie. W tym celu założyła szpital p.w. św. Franciszka z Asyżu, gdzie osobiście służyła chorym. Darzyła szczególną opieką trędowatych, których wszyscy omijali z daleka. W Wielki Czwartek umywała im nogi, prosząc by łączyli swe cierpienia z męką Pańską w intencji zbawienia dusz. Umiała także dostrzec ich chore dusze, spragnione bliskości drugiego człowieka.
Św. Elżbieto spraw, by nasze życie świadczyło o Bożej miłości i byśmy tą miłością umieli się dzielić z najbardziej potrzebującymi.
8. 15.11. „Byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie”
Życie św. Elżbiety przepełnione czynami dobroci i miłosierdzia, wynikało z jej pragnienia podobania się Bogu we wszystkim, co robiła i co mówiła. Modlitwa była dla niej źródłem siły i wolności i to właśnie ona uzdalniała ją do podejmowania zadań, jakich Bóg od niej oczekiwał. Odznaczała się szczególnym umiłowaniem Eucharystii i miłością do Maryi. Przypominała zebranym o Zbawicielu, który przyszedł na świat, aby odszukać, to co zginęło i wyrwać z niewoli grzechu. Żyła słowami Chrystusa „Wszystko co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40)
Św. Elżbieto daj nam zrozumieć, że tylko miłość się liczy, wprowadź nas na drogę miłości Boga i ludzi.
9. 16.11. Urazy cierpliwie znosić
Jak wielką nieraz cenę trzeba zapłacić, za to, aby żyć Ewangelią w pełni, nie tylko połowicznie? Najlepiej rozumiała to Elżbieta – Księżna Turyngii, która, nie potrafiła biernie patrzeć na
„swobodne życie dworu” i rozmijanie się z moralnością. Swoją postawą sprzeciwiała się frywolnym i nieuczciwym konwenansom dworskim dając tym samym świadectwo przynależności do Jezusa, za co była wyśmiewana, poniżana i krytykowana. Spotykała się z dużym niezrozumieniem i niechęcią swoich najbliższych, jednak miłość Chrystusa przynaglała ją, aby kochać i przebaczać.
Św. Elżbieto wyproś nam łaskę umiejętności przebaczania, tym którzy nas ranią i odwagę w obronie wartości chrześcijańskich.