W dzisiejszej Ewangelii nauczyciele i doktorzy Prawa chcą znać pierwsze i najważniejsze przykazanie. Również w naszych czasach wielu z ludzi chce wiedzieć, co stanowi fundament wiary katolickiej.
Ktoś powie, że chrzest, inny – że uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej, ktoś jeszcze utrzymywał będzie, że pierwszorzędna jest miłość bliźniego czy podejmowanie wysiłków w budowaniu świata bardziej sprawiedliwego. Są jednak też tacy, dla których sprawą priorytetową są urzędy w Kościele.
Co mówi natomiast Jezus? Jakiej udziela odpowiedzi na pytanie „uczonych”? Które z dziesięciu przykazań uważa za najważniejsze? Jezus Chrystus mówi jasno i zwięźle. Na pytanie „jednego z uczonych w Piśmie” odpowiada, że najważniejszą postawą wierzącego w relacji do Boga jest postawa słuchania. „Słuchaj, Izraelu!”. Zanim zacznę mówić do Boga, zdawać pytania i prosić o odpowiedź, muszę nauczyć się Boga słuchać.
Postawa słuchania nie dotyczy wyłącznie mojej relacji z Bogiem. Obowiązuje ona również w relacji do świata i do ludzi, szczególnie tych, którzy są wokół mnie. Muszę koniecznie nauczyć się ich słuchać, zanim zacznę ich pouczać, krytykować lub narzekać.
Autentyczna miłość ma formę słuchania, jest słuchaniem. Doświadczenie zdaje się uczyć, że ten, kto prawdziwie kocha, z wielką uwagą słucha tego, co ma do powiedzenia ukochany/ukochana. Niczego nie chce uronić z jego/jej słów, ale wszystko usłyszeć i właściwie zrozumieć. O kimś takim zwykło się mówić, że cały zamienił się w słuch. I właśnie o to chodzi w relacji do Boga, aby zamienić się w słuch, słuchając Jego słów miłości, pocieszenia, umocnienia, nadziei.
Postawa słuchania jest wyrazem szacunku wobec mówiącego, w pierwszym rzędzie wobec Boga, który przemawia. Stąd słowa Chrystusa, który mówi, że pierwszą i najważniejszą postawą względem Boga i bliźniego jest właśnie szacunek, który wyraża się przez słuchanie. Można zatem powiedzieć, że szacunek (słuchanie) jest pierwszym i najważniejszym przykazaniem; kocha się bowiem prawdziwie wyłącznie to, co się szanuje, a szanuje się tylko tego, kogo się słucha chętnie i dobrowolnie.
Jest wielkim zadaniem Kościoła, jego pasterzy i wiernych, aby uczyć – siebie i innych – słuchać w pierwszym rzędzie Boga, a nie świata. Kto słucha Boga, ten się nie lęka tego, co dzieje się wokół, nie boi się przyszłości. Kto słucha Boga, ten nie boi się ludzi, ponieważ Bóg sprawiedliwy i miłosierny jest od nich większy i mocniejszy.