29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niebo dla wszystkich

Ocena: 4.86667
3992

Jak ma się w nas świętość realizować?

Najkrócej można powiedzieć, że ma być stanem intensywnego miłowania Pana Boga, także z trudnymi doświadczeniami i próbami wiary. Świętość jest odwzajemnieniem miłości Boga, rozwija się na poszczególnych etapach życia. Nie chodzi o określanie, na jakim etapie się znajduję. Celem jest miłowanie, pragnienie spotkania z Bogiem, do czego powołani są wszyscy.

Gdzieś w naszej mentalności ciągle jeszcze pokutuje przeświadczenie, że do świętości przeznaczeni są księża, biskupi, osoby konsekrowane, ale nie świeccy. Ale przy budowaniu dróg również można się uświęcać. Świętości nie można rozpatrywać w kategoriach: jedno powołanie jest lepsze, a inne gorsze w jej realizacji. U podstaw leży rozeznawanie Bożej woli i drogi, jaką Bóg dla mnie zaplanował, czy to będzie w małżeństwie, kapłaństwie czy w życiu konsekrowanym.

 

Łatwiej jednak w zakonie zarezerwować czas na spotkanie z Bogiem w modlitwie, niż żyjąc w świecie. Czy nie oznacza to nierówności w dążeniu do świętości?

To zależy, czy zarezerwowany na modlitwę czas będzie modlitwą, czy pobożnym zagospodarowaniem czasu, spełnieniem obowiązkowych modlitw. Jako ksiądz zadaję sobie pytanie: czy modlę się brewiarzem, czy odmawiam brewiarz? Czy spełniam tylko obowiązek, który nałożył na mnie Kościół w dniu święceń kapłańskich, czy ta modlitwa jest moim spotkaniem z Bogiem? Na pewno inaczej wygląda struktura dnia w życiu osoby konsekrowanej i inaczej osoby żyjącej w małżeństwie. Już sama walka matki o czas, by przeczytać fragment Pisma Świętego pomiędzy przewijaniem dziecka a podgrzewaniem mleka może być niezwykle cenna. Może ta mama nie będzie miała satysfakcji, że udało się wygospodarować czas, ale nie o naszą satysfakcję tutaj chodzi – chodzi o nasze pragnienie Boga i podejmowany wysiłek. Mnie do kapłaństwa przygotował ojciec, chociaż nigdy na ten temat nie rozmawialiśmy. Wychowałem się w wiosce, gdzie codziennie była ciężka praca, pamiętam spracowane ręce taty, ale nie pamiętam dnia, kiedy nie widziałbym ojca klękającego do modlitwy.

 

Skąd mamy mieć pewność, że idziemy drogą świętości?

Będzie to rozeznawanie woli Bożej, która wyraża się w przypadku księdza przez decyzje biskupa, a osoby zakonnej – przez przełożonego. To będzie rozeznawanie przez osobę świecką powołania w wyborze męża czy żony, decyzji małżonków na kolejne dziecko lub budowę domu bądź rezygnację z tego planu. Klękanie do modlitwy to pytanie Pana Boga, jaki ma plan na nasze życie. Wybierając swoją drogę życiową, najpierw chciałem zostać aktorem, potem sportowcem; wypadek samochodowy pokrzyżował plany. Po półrocznych rekolekcjach w szpitalu wiedziałem, że chcę być księdzem. Kiedy spełniły się moje marzenia o pracy w parafii, probostwie i wysokogórskich wspinaczkach, przyszła nowa decyzja biskupa: skierowanie na studia i praca na uczelni. Istotne jest, by w życiu nie realizować własnych planów, ale wypełniać oczekiwania Pana Boga. Na wykładach staram się nie tylko przekazywać wiedzę, ale też dbać o mentalne dojrzewanie, ukazywanie innym piękna stworzenia. Na drodze do świętości ważna jest też pomoc kierowników duchowych.

 

Do czego potrzebne są nam relikwie świętych, które w pewnych parafiach idą w dziesiątki?

Relikwiarze nie są pamiątkami świętych, których Kościół wskazuje nam jako wzór. Fragment ciała świętego nie działa magicznie, on ma kierować ku duchowej łączności ze świętym. Podobnie jak nie czcimy krzyża jako kawałka drewna, lecz krzyż przenosi nas do rzeczywistości, którą wyraża. Mam nadzieję, że relikwie w kościołach nie sprowadzają się do liczb, ale pokazują sens dążenia drogą świętości.

 

Jak możemy korzystać z bogactwa świętych, skoro mówi się, że nie należy ich naśladować?

Chodzi o to, że nie należy odtwarzać życia świętych, bo każdy żył w określonych uwarunkowaniach kulturowych. Naśladować mamy Jezusa. Święci są dla nas pewnym wzorem i doświadczeniem; korzystamy z tego, co nam zostawili w swoich dziennikach duszy, listach, wskazaniach. Niektórzy byli fenomenalnymi antropologami, a nie kończyli uniwersytetów – dzisiejsza psychologia nie dorasta do ich znajomości człowieka. Nie da się odtwarzać ich życia, ale można przyjmować ich styl myślenia, wartościowania, ich sposób widzenia świata i Pana Boga. Święci pokazują, że odczytywanie świętości musi dokonywać się na tle epoki, w której żyjemy, wyzwań czasu, zadań – są zanurzeni w realizmie, twardo stąpają po ziemi. Uroczystość Wszystkich Świętych pomaga zobaczyć, że sens świętości jest daleko szerszy, niż sięgają nasze wyobrażenia.

 


Ks. dr hab. Marek Tatar – profesor UKSW, prezbiter diecezji radomskiej, kierownik Katedry Mistyki Chrześcijańskiej w UKSW, kierownik Podyplomowych Studiów Kierownictwa Duchowego UKSW. Krajowy duszpasterz powołań przy Konferencji Episkopatu Polski, Konsultant Komisji ds. Duchowieństwa KEP. Autor wielu artykułów i wystąpień z zakresu duchowości chrześcijańskiej, w Polsce i poza jej granicami. Przestrzenie badawcze: duchowość chrześcijańska, mistyka, duchowość ontyczna, duchowość ekumeniczna.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter