Kolejny proboszcz ks. Witold Gajda podczas pielgrzymki parafialnej do Włoch w Genazzano zobaczył oryginał obrazu Matki Bożej Dobrej Rady i poprosił parafialne małżeństwo plastyków o wykonanie wizerunku na jego wzór. – Jest on bogaty w symbolikę. Tęcza za Matką Bożą i Jej Synem to element przymierza z Bogiem. Jezus ma twarz dorosłego mężczyzny, a Maryja skłania się ku Niemu, pokazując, kto stanowi centrum wiary – mówi. „Matka i Dziecię prowadzą cichą i tajemniczą rozmowę, w której Syn zda się mówić, a Matka słuchać: czerpie dobrą radę z pierwotnego źródła mądrości” – powiedział jeden z biskupów.
– Kult Matki Bożej Dobrej Rady jest u nas żywy: mamy pieśń z wezwaniem do Niej oraz cotygodniową litanię – mówi Barbara Krzyzagórska, która pamięta także nawrócenia, uzdrowienia czy pogodzenie zwaśnionych rodzin wymodlone za wstawiennictwem Matki Bożej Dobrej Rady.
– Jakkolwiek nazwiemy Matkę Bożą, kult polega na oddaniu się pod Jej opiekę – wskazuje ks. Gajda. – Ta zaś podpowie, jak żyć, jaką postawę przyjąć, jak rozwiązać życiową trudność.
MUZYKA W GENAZZANO
Oryginalny, słynący łaskami obraz Matki Bożej Dobrej Rady znajduje się w kościele – znowu – Ojców Augustianów we włoskim miasteczku Genazzano, w rejonie Lacjum, niedaleko Rzymu. To mały fresk przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem, które obejmuje Ją za szyję i tuli się do Jej policzka. Jak mówi legenda, XIV-wieczny kościół Matki Bożej w Genazzano popadł w ruinę, a remontu podjęła się wdowa, późniejsza bł. Petrucca. Gdy skończyły jej się pieniądze i była wyśmiewana za brak przezorności, nadal ufała w opiekę Maryi. Podczas uroczystości św. Marka, 25 kwietnia 1467 r., mieszkańców miasta ściągnęła do kościoła tajemnicza muzyka. Przekaz głosi, że niedokończoną ścianę zasłoniła chmura, a gdy się rozproszyła, ukazał się fresk Maryi z Dzieciątkiem. Przybyli tam jakiś czas później pielgrzymi ze Szkudry w Albanii twierdzili, że w czasie najazdu tureckiego widzieli, jak fresk ten odrywa się od ścian ich świątyni i unosi się w powietrze. W tak cudowny sposób miał się przenieść w bezpieczniejsze miejsce – do Genazzano.
Aby uczczenie Matki Bożej pod tym tytułem nie kolidowało ze wspomnieniem św. Marka, przeniesiono je na 26 kwietnia. Sanktuarium w Genazzano rozwijało się na przestrzeni wieków, z całego świata przybywali tam liczni pielgrzymi, w tym papieże: Urban XIII, Pius IX, Jan Paweł II. Modlili się przed nim święci, a gdy Innocenty XI koronował go w 1682 r., już słynął łaskami. Leon XIII z kolei inwokację do Matki Bożej Dobrej Rady włączył w 1903 r. do Litanii Loretańskiej, a w 1939 r. Pius XII swój pontyfikat oddał pod Jej macierzyńska opiekę i napisał do Niej modlitwę.
„Jak Maryja posiadła pełnię dobrej rady dla siebie i innych, widzimy to z Jej żywota, krótko opisanego w Ewangelii” – pisał ks. Marian Nassalski na początku XX w. Podczas zwiastowania „naradzała się ze sobą, co do odpowiedzi, która by nie oznaczała pychy, bo we wszystkim posłuszna była woli Bożej, a która uwolniłaby nas od wyroku potępienia. Odrzekła w kilku słowach: »Oto ja, służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego«. Wszyscy ludzie i aniołowie po tysiącletnim namyśle (…) nie znaleźliby odpowiedzi piękniejszej, pokorniejszej i mądrzejszej. (…) Dlaczego Pan Jezus nawet po swoim wniebowstąpieniu pozostawił na ziemi Najświętszą Matkę, którą tak gorąco kochał? (…) Maryja, jako narzędzie Ducha Pocieszyciela, miała pierwocinom Kościoła radzić i ich cieszyć”.
Przywoływany przez ks. Nassalskiego kard. Henry Edward Manning twierdził, że największym przeciwnikiem tego Ducha jest mądrość świata, która „chciwie dąży do dóbr ziemskich i tak staje się korzeniem wszelkiego złego, występkiem chciwości. Otóż dar rady chciwość odpędza. Dalszym niebezpieczeństwem dla rady jest zbytnia skwapliwość i pośpiech: (…) ludziom zawsze brak czasu na modlitwę do Boga w licznych trudnościach, które tylko przy pomocy z nieba przezwyciężyć możemy. Sami drogę obierają i stąd wchodzą na bezdroża”.
Zwłaszcza więc w dzień wspomnienia Matki Bożej Dobrej Rady prośmy ją, by na te bezdroża nie pozwoliła nam zejść. I pamiętajmy, że oprócz rozumu i ziemskich doradców mamy jeszcze kogoś, kto służy najlepszą radą.