29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nasza Królowa

Ocena: 4.5
971

 


NASZE ŚLUBY

Polska została zawierzona Maryi w XVII w. Ale już pisarz Jan Długosz użył określenia „Królowa świata oraz nasza”. Działanie Matki Bożej szczególnie jednak uwidoczniło się w czasie najazdu Szwedów, tzw. potopu. Po cudownej obronie Jasnej Góry 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz w uroczystym akcie we Lwowie oddał kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając ją za Królową Polski. Po odzyskaniu niepodległości papież Pius XI ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, obchodzone w dniu uchwalenia Konstytucji 3 maja. Z kolei papieżowi Janowi XXIII zawdzięczamy ogłoszenie Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski główną patronką kraju, obok świętych męczenników Wojciecha i Stanisława.

W roku 1956, trzysta lat po ślubowaniu króla Jana Kazimierza, ponowiliśmy zawierzenie Polski Matce Bożej. Tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego napisał ówczesny prymas Stefan Wyszyński. Odczytał go na Jasnej Górze w obecności miliona wiernych bp Michał Klepacz, gdyż prymas był wówczas więziony przez władze komunistyczne. „Królowo świata i Polski Królowo, odnawiamy dziś śluby przodków i Ciebie za Patronkę naszą i za Królową narodu polskiego uznajemy” – głosi tekst ślubowania. Dziesięć lat później już prymas Wyszyński na Jasnej Górze dokonał aktu oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi, Matki Kościoła. Miało to miejsce 3 maja 1966 r., w ramach obchodów milenium chrztu Polski, które zostały poprzedzone dziewięcioletnią nowenną. Te wydarzenia wraz z całym towarzyszącym im programem duszpasterskim przyczyniły się do duchowego odrodzenia Polaków w trudnych czasach. W 2016 r., w 1050. rocznicę chrztu Polski, episkopat ponowił milenijny akt zawierzenia Polski Matce Bożej.

Jak pisał Prymas Tysiąclecia: „Ona sama o sobie powiedziała: «Błogosławioną mię zwać będą wszystkie n a r o d y…» (…). Jeżeli wszystkie, to czemuż nie nasz?! (…) Nazywają nas «narodem Matki Bożej». O, wiele narodów przypisuje sobie ten zaszczyt! Ale mamy przekonanie, że jesteśmy w jakiś szczególny sposób związani z Maryją”.

 


ZADANIE NA DZIŚ

Oddanie narodu Maryi jest nie tylko przywilejem, ale także zadaniem. Zwracał na to uwagę metropolita Paryża abp Jean-Marie Lustiger: „Mówiąc, że wybieracie sobie na Królową Matkę Boga, mówicie tym samym, iż bez względu na cenę przyjmujecie to wyzwanie miłości, powierzonej ludziom przez Boga jako misja, która włącza was w dzieło Syna Odkupiciela. A wy wiecie, jaka to cena: jest to cena krwi przelanej przez Mesjasza w czasie Jego męki. To oznacza mieć odwagę, aby wezwać naród, aby zechciał trwać razem z Maryją, stojąc u stóp krzyża” – mówił przyszły kardynał w 1982 r.

Uznanie Matki Bożej za królową w żaden sposób nie wiąże się z ustanawianiem teokracji czy państwa wyznaniowego. Jest to akt duchowy, a nie polityczny. Natomiast takie ogólnonarodowe, uroczyste akty z pewnością mają większe znaczenie, jeśli towarzyszy im uznanie Matki Bożej za Panią i Królową przez poszczególne wspólnoty i osoby. Jasnogórskie Śluby Narodu uszczegóławiały to w następujący sposób: „Składamy u stóp Twoich siebie samych i wszystko, co mamy: rodziny nasze, świątynie i domostwa, zagony polne i warsztaty pracy, pługi, młoty i pióra, wszystkie wysiłki myśli naszej, drgnienia serc i porywy woli”. Nieco uwspółcześniając ten tekst, można by napisać, że oddajemy Maryi także biurowce, laptopy i klawiatury, czyli dzisiejsze narzędzia i miejsca pracy. „Pragniemy, aby każdy z nas żył w łasce uświęcającej i był świątynią Boga; aby cały Naród żył bez grzechu ciężkiego; aby stał się Domem Bożym i Bramą Niebios dla pokoleń wędrujących przez polską ziemię (…)” – brzmi tekst ślubowania. Realizacja tego zadania życia w łasce zależy już od każdego człowieka, gdyż jesteśmy wolni.

O. Bartosik zwraca uwagę na owoce aktów dokonywanych przez kard. Wyszyńskiego, czyli liczne powołania kapłańskie i zakonne czy nawet wybór Polaka na papieża. – Także dzisiaj, gdy bezgranicznie zawierzymy Maryi, Ona pomoże nam zwalczyć grzech i nasze słabości, ale także jest w stanie obronić nas przed niebezpieczeństwami zewnętrznymi. Widzimy zagrożenie wojną, jak wiele razy w naszej historii. Jeżeli będziemy prosić, ale także uczyć się od Niej, jak służyć – choćby uchodźcom z Ukrainy – to ufam, że Ona po raz kolejny okaże się dla nas potężną Królową – podkreśla franciszkanin.

– Istotą jest to, co mówi Maryja: Zróbcie, wszystko, cokolwiek powie Mój Syn (por. J 2, 5). Mamy żyć zgodnie z Ewangelią, dopiero wtedy mamy prawo wołać do Maryi, prosić o ratunek w trudnych sytuacjach, bo jeśli jesteśmy sługami takiej Królowej, Ona ma prawo od nas wymagać. A wymaga, żebyśmy słuchali Syna – mówi mariolog.

Z pewnością nie musimy się obawiać, że będziemy tak maryjni, że zapomnimy o Chrystusie. Im bliżej bowiem jesteśmy Jej Syna, tym bliżej Niej; z kolei Maryja zawsze prowadzi nas do Chrystusa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter