Mądrość ta przewyższa wszelką ludzką mądrość, bowiem jej źródłem jest sam Bóg. W rozmowie z matką, Jezus wprost nazywa Boga swoim Ojcem.
komentarze Bractwa Słowa Bożego, autor: Anna Twardziłowska
Pierwsze czytanie: 1 J 2,12-17
Autor przedstawia chrześcijan jako tych, którzy znają Ojca, dostąpili odpuszczenia grzechów i zwyciężyli Złego. Zawarty w tym fragmencie podział na trzy grupy: dzieci, ojcowie i młodzi, przypomina mądrościowe pouczenia skierowane do różnych grup wiekowych. Napomnienia odnoszą się, więc do wszystkich członków wspólnoty. Autor Listu zwraca uwagę na nierozerwalny związek wiary z jej praktykowaniem. Niebezpieczeństwem dla chrześcijan jest miłowanie świata i wynikające z niego grzechy. W ten sposób autor opisuje przywiązanie do tego, co jest tylko doczesne. Natomiast miłość Boga łączy człowieka z tym, co jest wieczne. Jako rzeczywistości, które oddalają człowieka od Boga, autor wymienia „pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę tego życia”. Ta potrójna pożądliwość dotyczy przyjemności zmysłowych, pożądania dóbr ziemskich oraz afirmacji siebie wbrew wszelkim nakazom rozumu. Pragnienie doświadczania przyjemności zmysłowych jest normalne dla człowieka, przyczynia się m.in. do podtrzymywania życia oraz przekazywania go. Jednak niekontrolowane może doprowadzić człowieka do zguby. Człowiek, aby zaspokoić pragnienie przyjemności, potrafi zniszczyć godność swoją i drugiego. Dobra ziemskie, choć dobre, stworzone przez Boga, gdy stają się głównym celem życia człowieka, prowadzą do zguby. Uznanie swojej wartości powinno zaś wynikać ze świadomości dziecięctwa Bożego i tego, jakimi jesteśmy w oczach Bożych. Zawsze jednak istnieje niebezpieczeństwo przypisania sobie wszelkich zasług i żądania chwały dla siebie, co godzi w miłość i prawdę.
Psalm responsoryjny: Ps 148, 1-2.11-13a.13c-14
Psalm 148 podkreśla naukę o tym, że Bóg jest stwórcą całego świata i najwyższym władcą. Z prawdy tej wynika oddawanie czci Jahwe. Wszystkie stworzenia mają pomagać człowiekowi wielbić Stwórcę. Pierwsza część wzywa do wielbienia Jahwe cały niebieski świat. Werset 5 podaje uzasadnienie tej potrzeby: „albowiem rozkazał i zostały stworzone”. Bóg powinien być, więc wielbiony za moc swojego słowa, które powołuje do istnienia i w nim podtrzymuje. Co więcej, nadał im Prawo, którego przestrzegają, czyli ustanowił prawa natury, porządek w świecie. Kolejna część skierowana jest do ziemi, następnie zaś wezwani do wielbienia Boga są ludzie: królowie, książęta i sędziowie oraz wszystkie narody ziemi. Całe stworzenie jest więc wezwane do oddawania czci swemu Stwórcy, do codziennej wdzięczności. Jest to coś, o czym często zapominamy w potoku trosk i narzekania. A jest to prosta czynność, która zmienia serce, zmienia życie.
Ewangelia: Łk 2,41-52
Perykopa dzisiejsza opowiada o odłączeniu się Jezusa od rodziców po zakończeniu święta Paschy i Jego pozostaniu w świątyni jerozolimskiej. Łukasz po raz pierwszy określa Go w tym tekście słowem pais (chłopiec, ale także sługa) w miejsce dotychczasowego paidion (dzieciątko). Tym greckim słowem posługuje się Septuaginta, gdy mówi o słudze Pańskim (por. Iz 42,1; 52,13; 53,10). Świadomie pozostając w świątyni, dwunastoletni Jezus podkreśla swoją bliskość z Bogiem. Podkreśla, że Jego domem, Jego miejscem jest realnie Jerozolima i świątynia. W scenie odnalezienia w domu Bożym ewangelista pokazuje, że Jezus, jako pierwszy nazwał Boga swoim Ojcem, jednocześnie objawiając swoją zażyłą z Nim relację. Słowa „powinienem być” odnoszą się do posłusznego przyjmowania i wypełniania woli Ojca przez Jezusa. Wydarzenie to potwierdza więc Bóstwo Jezusa, o którym mówił Archanioł Gabriel w scenie Zwiastowania. Wskazuje na to Jego niezwykła inteligencja (synesis), o czym autor wspomniał w w. 40, że Jezus z roku na rok napełniał się mądrością (sofia). Ta mądrość jest mądrością Syna Bożego napełnionego Duchem Świętym (por. Iz 11,2 - duch mądrości i rozumu). Mądrość ta przewyższa wszelką ludzką mądrość, bowiem jej źródłem jest sam Bóg. W rozmowie z matką, Jezus wprost nazywa Boga swoim Ojcem. Wskazuje w ten sposób na jednostkową a nie wspólnotową relację i na więź, która łączy Go z Ojcem. Więź ta jest podstawą całkowitego posłuszeństwa Ojcu. Na poziomie teologicznym ta ostatnia scena ewangelii dzieciństwa kieruje już myśli czytelnika w stronę męki. Józef i Maryja swoją postawą (szukaliśmy Cię z bólem) uświadamiają uczniom Jezusa, że każdy, kto złączy z Nim swe życie, musi być gotowy na przyjęcie wyrzeczenia oraz tajemnicy.