28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jezuita wyklęty

Ocena: 0
1854

Nie mam wątpliwości, że takim ludziom jak o. Gurgacz należy się rehabilitacja. - mówi o. Krzysztof Dorosz SJ w rozmowie z Radosławem Molendą

 

fot. archiwum oo. jezuitów

Ukazał się nakadem IPN dziennik duchowy o. Władysława Gurgacza SJ – jednego z kapelanów Żołnierzy Wyklętych. Czego dowiemy się z „Refleksji”?

Gurgacz zaczął je pisać w 1931 r., gdy w wieku siedemnastu lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. To zapis jego duchowej drogi do święceń kapłańskich w sierpniu 1942 r., i potem do września 1947 r., zanim wiosną 1948 r. przystał do Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców (PPAN; upowszechniła się także inna końcówka tego skrótu: „Niepodległościowa” – przyp. R.M.). To plon duchowy jego wewnętrznej formacji. Dowiadujemy się m.in., co o. Gurgacz czytał, o czym myślał, jak przeżywał odprawiane ignacjańskie ćwiczenia duchowne.

Dodajmy, że Gurgacz nie angażował się w żadne sprawy polityczno-społeczne w latach międzywojennych ani też podczas II wojny światowej – w żaden ruch oporu, działania AK czy innych formacji wojskowych. Można powiedzieć, że gdyby nie późniejsze związanie się z PPAN, jego zapiski można by traktować jedynie jako świadectwo głębokiej duchowości mistycyzującego kapłana – samotnika o wątłym zdrowiu, wrażliwca, marzyciela, który przesiadywał w lesie, słuchając szumu drzew, i – co przyznawał w zapiskach – prócz życia naturą miał dwie silne namiętności: malowanie i śpiewanie.

 

Jak więc pogodzić treść „Refleksji” z jego późniejszym wyborem życia wśród Wyklętych?

Rzeczywiście, jeśli się podejdzie do sprawy powierzchownie, może dziwić, że o. Gurgacz ostatnie półtora roku swojego życia związał z powojenną partyzantką antykomunistyczną. Mogą dziwić jego późniejsze zdjęcia w wojskowym mundurze, sprawującego Msze św. dla żołnierzy PPAN. Tym bardziej nasuwają się pytania: co go skłoniło do tej decyzji? Pod wpływem jakich czynników wewnętrznych do niej dorastał, co kształtowało jego późniejsze wybory?

Niektóre odpowiedzi przynoszą nam właśnie „Refleksje”, ukazując duchową drogę wewnętrznego dojrzewania Gurgacza mistyka do zaangażowania się w PPAN, a przynajmniej wskazują nam na tej drodze ważne tropy. Być może najważniejszym z nich jest notatka z rekolekcji w połowie grudnia 1945 r. Gurgacz napisał wtedy: „Dotąd było nas dwóch: Jezus i ja. […] Teraz na pierwszym planie obok mnie zjawili się inni… Całe mnóstwo ludzi – miliony! […] Dotąd kochałem Jezusa swym własnym sercem, teraz muszę Go kochać sercami innych”.

Widzimy tu przełożenie akcentu z „ja” na „inni”. Wtedy prawdopodobnie odkrył, że jego powołaniem jest nie skupiać się na sobie, swoim wnętrzu, ale być całkowicie na służbie dla innych.

 

Jaka – biograficznie – była droga o. Gurgacza do PPAN?

Warto wspomnieć kilka istotnych momentów jego drogi kapłańskiej. Pierwszy to kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej złożenie na Jasnej Górze aktu całkowitej ofiary swojego życia za ojczyznę w niebezpieczeństwie, jako – jak pisał – „zadośćuczynienie za grzechy ojczyzny mojej i winy narodu całego”. Odkrywamy tu pragnienie Gurgacza poświęcenia się wyższej sprawie.

Kiedy wiosną 1945 r. ze względu na stan zdrowia wyjechał do Gorlic w charakterze pacjenta i kapelana tamtejszego szpitala powiatowego, pierwszy raz zetknął się z innymi pacjentami – żołnierzami powojennego podziemia. Był wśród nich były oficer AK Jan Matejak ps. „Brzeski”, z którym później korespondował. To moment, kiedy Gurgacz skonfrontował swoją wrażliwość z rzeczywistością „nowej, powojennej Polski”. Był to ważny okres społecznego dojrzewania Gurgacza.

Trzeci moment nastąpił latem 1947 r. – Gurgacz opuścił Gorlice i został kapelanem Sióstr Służebniczek Starowiejskich w Krynicy na Sądecczyźnie. Tam szybko dał poznać swoją bezkompromisową postawę, wygłaszając odważne kazania, w których nie unikał ocen sytuacji kraju pod rządami komunistów. Zaczął też wypowiadać się otwarcie na temat doktryny marksistowskiej, czego efektem było kilka zorganizowanych przez tamtejsze władze zamachów na jego życie.

I w tym momencie skontaktowało się z nim działające na tamtym terenie podziemie niepodległościowe. Zgłosił się do Gurgacza założyciel PPAN Stanisław Pióro ps. „Mohort” albo „Emir” z propozycją przystąpienia do oddziału jako jego kapelan.

 

Dlaczego o. Gurgacz SJ propozycję przyjął?

Partyzanci mieli ogromną potrzebę duchowości, religijności, dlatego bardzo zależało im na tym, by mieć swojego kapelana. Kiedy Pióro przyszedł do Gurgacza, zapytał: „jak działać, żeby walcząc w ukryciu o niepodległość, czasami musząc kogoś zabić, nie zamknąć sobie drogi do zbawienia?”.

Trzeba wyjaśnić, że głównym celem PPAN nie była walka zbrojna, ale przygotowanie nowych elit przyszłego – jak wierzyli twórcy PPAN – rzeczywiście niepodległego państwa. To była organizacja o charakterze przede wszystkim samokształceniowym. Jej członkowie, podobnie do konspiracji i tajnych kompletów podczas wojny, żyli w swojej społeczności, ukrywali jedynie przynależność do PPAN. A że PPAN była nieustannie tropiona przez UB, zdarzały się dekonspiracje, aresztowania, dlatego w ramach PPAN działała także „żandarmeria” – specjalny, regularny, umundurowany i uzbrojony oddział wojskowy, który jako jedyny ukrywał się w lasach i górach Beskidu Sądeckiego. Miał działać wobec członków PPAN osłonowo: ochraniać ich przed denuncjacjami, aresztowaniami. I aby zyskiwać środki na działalność PPAN – wychodząc z założenia, że w państwie okupowanym działalność na szkodę władzy jest działaniem na korzyść państwa – oddział ten prowadził czasem akcje ekspriopriacyjne.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter