Cały ubiegły rok, kiedy to papież Franciszek przypomniał nam, że miłosierdzie to imię Boga, poświęcony był przebaczeniu.
fot. pixabay.comDoświadczenie Bożego miłosierdzia powinno uzdalniać nas do patrzenia z miłością na siebie samego i na drugiego człowieka. Przebaczanie jednak dla wielu pozostaje trudnością, zwłaszcza kiedy krzywda jest ciągle otwartą raną. I nie ma się co temu tak bardzo dziwić. Przebaczenie bowiem jest procesem, który rozpoczyna się od aktu woli: „Panie, nie potrafię, ale z Tobą wszystko jest możliwe”.
Często z różnych stron słyszymy: „nie potrafię tego przebaczyć”. Autorom tych słów chodzi raczej o to, że nie potrafią zapomnieć. Konieczne jest odróżnienie przebaczenia od zapomnienia. Ewangelia wzywa do przebaczenia, nie do zapomnienia. Zapomnienie często nie jest możliwe. Człowiek nie jest kartką papieru z której można wymazać błąd gumką czy korektorem. Nie jest twardym dyskiem komputera, który można sformatować. Zapomnieć można jedynie na skutek choroby, wypadku czy starości, ale na pewno nie można w naturalny sposób zmusić się do niepamięci.
Pamięć wydarzenia ma też jednak co najmniej dwa pozytywne skutki. Po pierwsze, chroni przed tym, by dać się skrzywdzić kolejny raz w taki sam sposób. Pod warunkiem oczywiście, że wyciągniemy odpowiednie wnioski. Po drugie przestrzega, aby nie skrzywdzić kogoś w ten sam sposób, w jaki sami zostaliśmy potraktowani. Ból, jaki człowiek odczuwa po doświadczeniu krzywdy, powinien być przestrogą, aby nie stać się dla kogoś źródłem podobnego bólu.
Dzisiejsza przypowieść o niemiłosiernym zarządcy ukazuje ponadto, jak łatwo zatracić odpowiednie proporcje, w zależności od tego, po której stronie przebaczenia się znajdujemy. Upór może doprowadzić do złości, gniewu i nienawiści, a przed tym przestrzega nas Mądrość Syracha: „Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów?”.
Doświadczenie miłosierdzia powinno kształtować postawę miłosierdzia, powinno wzywać do tego, by być miłosiernym. Jednocześnie dzisiejsza Ewangelia odwraca kolejność i warunkuje przebaczenie Boga przebaczeniem bliźniemu, a wyolbrzymione przez Chrystusa w przypowieści sumy ukazują hojność Boga w stosunku do człowieka.
Odważ się wejść na drogę przebaczenia!