Do późnej nocy przy Krupówkach górale i turyści śpiewali i tańczyli dla Jezusa. Takie jest Tatrzańskie Worship.
Przy dźwiękach góralskiej kapeli słychać zaśpiew „Łubielbiojmy Jezusa, bo kocho nos, jak nikt”. Stoją górale pięknie wyszykowani, radośni, i mówią przechodniom, że Jezus Chrystus zmienił ich życie. Zapraszają do modlitwy, rozmowy, wspólnego tańca i zdjęcia „całkiem za darmo” na tle Giewontu. Jest i zainscenizowana rozmowa starego gazdy z turystką o „ludzkiej, egoistycznej prawdzie” i Jezusie, który jest drogą, prawdą i życiem. I o tym, że „w górach są góry i doliny. Jest dolina Sodomy i Gomory, do której prowadzi droga tego świata, ale jest i góra Przemienienia i nowego życia, do której prowadzi Bóg, dając człowiekowi Matkę Bożą, by się za nami wstawiała”.
– Mocie wy, kochana Pani, i kozdy cłek, wybór, którom drogom pójdziecie: cy drogom na zatracenie, cy tam, gdzie znojdziecie radość i miłość – mówi góral.
Nie brakuje osób w koszulkach z nadrukowaną zachętą: „Jeśli chcesz, pomodlę się z Tobą” i „Mogę opowiedzieć Ci swoją historię? ” – które wręczają wszystkim zaproszenie na popołudniowe uwielbienie Boga przed sanktuarium Najświętszej Rodziny na dolnych Krupówkach. Są i kapłani, do których można podejść, porozmawiać, poradzić się. I nie brakuje chętnych, także do spowiedzi. Pod Giewontem, już po raz drugi w przeddzień uroczystości Wniebowzięcia NMP, odbyła się doroczna akcja modlitewno-ewangelizacyjna „Tatrzańskie Worship”.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 34 (672), 26 sierpnia 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 9 września 2018 r.