29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dziewicza Matka

Ocena: 4.8
5424
Najstarszy biblijny tekst maryjny znajduje się w pochodzącym z roku ok. 54 Liście do Galatów: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, aby nas wykupił, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”.
Cóż dziwnego w tym, że Jezus narodził się z kobiety? Przecież każdy człowiek rodzi się z kobiety! Ale Jezus jest przecież Synem Bożym. I to jest właśnie coś nadzwyczajnego i niepojętego: że przedwieczny Syn Boży ogołocił samego siebie i przyjął postać sługi, i stał się człowiekiem, i tak jak wszyscy ludzie zechciał się narodzić z kobiety! To jest doprawdy coś absolutnie niezwykłego: wszechmocny Syn Boży owinięty w pieluszki!

Syn Ojca Przedwiecznego

Prawda o dziewiczym narodzeniu Zbawiciela jest dla chrześcijaństwa tak ważna, że umieszczono ją w wyznaniu wiary, a więc wśród prawd najbardziej istotnych. Co wyraża ta prawda, że Jezus przyszedł na świat z dziewiczej Matki, bez udziału mężczyzny? Anioł Gabriel wyjaśnił Maryi, że Jej Dziecko „będzie Synem Najwyższego… to, co się narodzi, Święte, będzie Synem Bożym”. Zatem sprawa jest jasna: Pan Jezus nie miał ludzkiego ojca, bo Jego ojcem jest sam Ojciec Przedwieczny. Narodził się z Dziewicy, bo nie był zwykłym człowiekiem. Jego istnienie nie zaczęło się – tak jak istnienie każdego z nas – w chwili poczęcia. On jest przedwiecznym Synem Bożym, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem.

Opis zwiastowania pokazuje inny jeszcze sens dziewiczego poczęcia naszego Zbawiciela. Narodzenie Jana jest zaledwie tłem dla wyjaśnienia wspaniałości narodzin Pana Jezusa. Narodzenie z rodziców niepłodnych przekracza nadzieje natury, ale dokonuje się w sposób zgodny z naturą. Tymczasem Syn Boży narodził się z Dziewicy! Bóg raczył posłużyć się tym znakiem, aby pouczyć nas, że Jego Syn jest najszczególniejszym Jego Darem dla ludzi. „Z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” – jak wyjaśnia inny fragment Ewangelii, w którym też szczególnie podkreślono dziewiczość poczęcia Pana Jezusa (Mt 1,20).

Opis zwiastowania pokazuje inny jeszcze sens dziewiczego poczęcia naszego Zbawiciela. Narodzenie Jana jest zaledwie tłem dla wyjaśnienia wspaniałości narodzin Pana Jezusa. Narodzenie z rodziców niepłodnych przekracza nadzieje natury, ale dokonuje się w sposób zgodny z naturą. Tymczasem Syn Boży narodził się z Dziewicy! Bóg raczył posłużyć się tym znakiem, aby pouczyć nas, że Jego Syn jest najszczególniejszym Jego Darem dla ludzi. „Z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” – jak wyjaśnia inny fragment Ewangelii, w którym też szczególnie podkreślono dziewiczość poczęcia Pana Jezusa (Mt 1,20).

Matka nad matkami

Niezwykle były te słowa, jakie 2 czerwca 1979 r., podczas swojego pierwszego przyjazdu do Polski wygłosił Jan Paweł II na Placu Zwycięstwa w Warszawie: „Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie”.

Później, w encyklice Redemptoris Mater, 4, święty Papież napisał, że „tę samą zasadę należy odnieść w stopniu najszczególniejszym do tej wyjątkowej «córki ludzkich pokoleń», do tej niezwykłej niewiasty, która stała się Matką Chrystusa. Tylko w tajemnicy Chrystusa wyjaśnia się w pełni jej własna tajemnica”.

Bez Chrystusa prawda o Maryi, o Jej niepojętym wywyższeniu i pięknie oraz o Jej potężnym wstawiennictwie, straciłaby cały swój fundament. Przecież to dlatego Bóg nas obdarzył Maryją, bo tak umiłował świat, że Syna swojego Jednorodzonego postanowił nam dać na Zbawiciela. Przecież to dlatego Bóg przed wiekami – kiedy Ona nie była jeszcze stworzona – wybrał Maryję, bo chciał, ażeby ludzkość została uratowana od zguby wiecznej przez Jednego z nas, przez Syna Bożego, który rodząc się z Maryi stał się Synem Człowieczym. Wybranie i wywyższenie Maryi jest absolutnie jedyne i niepowtarzalne. Spośród miliardów kobiet, jakie żyły i będą jeszcze żyły na naszej ziemi, jedna jedyna Maryja otrzymała aż tak niepojęte powołanie, żeby być matką samego Syna Bożego.

We wspomnianej już encyklice maryjnej, św. Jan Paweł II przypomniał starodawną naukę Ojców Kościoła, że zanim jeszcze Syn Boży począł się w Jej ciele, Ona poczęła Go duchem: „Tajemnica Wcielenia urzeczywistniła się wówczas, gdy Maryja wypowiedziała swoje fiat: «niech mi się stanie według twego słowa». Wypowiedziała to fiat przez wiarę. Przez wiarę bezwzględnie powierzyła siebie Bogu, a zarazem całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebnicę Pańską, osobie i dziełu swego Syna. Jak uczą Ojcowie, pierwej poczęła Go duchem niż ciałem: właśnie przez wiarę! Toteż słusznie Elżbieta sławi Maryję: «Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana»” (13).

W Wielki Piątek sam Jezus ustanawia nowe wymiary Jej macierzyństwa. Stojąc pod krzyżem, Ona nie tylko głęboko i boleśnie współcierpiała ze swoim Synem w Jego bólach i umieraniu. Ona uczestniczyła również w tej niepojętej miłości dla ludzi i w zawierzeniu Przedwiecznemu Ojcu, jakimi On, Jej ukrzyżowany Syn, był wypełniony. I właśnie wtedy Pan Jezus dał swoją Matkę umiłowanemu uczniowi Janowi, aby była również jego matką. Kościół wierzy, że Jan był pod krzyżem przedstawicielem nas wszystkich, że było wolą Pana Jezusa, aby cały Kościół i każdy z nas miał w Jego Matce swoją Matkę.

Dziewicze macierzyństwo Kościoła

Spójrzmy teraz na bezpośrednie odniesienia tych wielkich prawd o Maryi, która jest dziewiczą Matką Syna Bożego, do naszego życia. Otóż po pierwsze – i to jest najgłębsza, choć tak przekraczająca naszą wyobraźnię, konsekwencja tej prawdy – każdy z nas jest wezwany do tego, żeby narodzić się podobnie jak Chrystus. Każdy z nas jest powołany do synostwa Bożego, a z Boga można się urodzić tylko w sposób dziewiczy. „Wszystkim, którzy przyjęli Słowo, udzielił mocy, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili”(J 1,12n).

Po raz pierwszy narodziliśmy się z naszych rodziców. Poprzez naszych rodziców Bóg powołał nas do istnienia. Nasi rodzice są ludźmi, zatem i my jesteśmy ludźmi. To wielka i wspaniała rzecz być człowiekiem. Być człowiekiem to znaczy być kimś, kto jest obdarzony rozumem, wezwany do wolności, zdolny do tego, żeby być kochanym i kochać. W tym wymiarze Bóg jest naszym Stwórcą – owszem, jest dla nas jak ojciec: kocha nas, obdarza, opiekuje się nami, upomina, a niekiedy karze, przebacza różne winy, itp.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter