Może załatwić pracę, podsunąć dobrego męża, pomóc zdobyć mieszkanie, a nawet grube miliony. Ale czy św. Józefa mamy tylko po to, by pomagał w trudnych sytuacjach życiowych?

Czczony 19 marca św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny i ziemski ojciec Jezusa, jest patronem Kościoła powszechnego, małżonków i rodzin chrześcijańskich, ojców, robotników, rzemieślników i wszystkich pracujących. Wzywany jest także jako patron dobrej śmierci, gdyż jego odejściu towarzyszyli Jezus i Maryja. Wiele osób doświadczyło jego wstawiennictwa w codziennych kłopotach oraz przy podejmowaniu dużych wyzwań i ważnych decyzji.
MECENAS SZTUKI
W 2016 r. Magdalena i Maciej Pawliccy zaczęli pracę nad filmem „Legiony”. By zdążyć na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, sekwencję bitwy pod Rokitną musieli zrealizować latem 2017 r., dlatego zaryzykowali rozpoczęcie produkcji, nie mając budżetu na cały film. Trzeba było uszyć kilkaset mundurów, zadatkować noclegi, wynająć sprzęt. Tylko św. Józef może nam pomóc – uznała pani Magdalena i gdy jej mąż poszedł na naradę, ona wsiadła do pociągu do Kalisza. W sanktuarium z cudownym obrazem świętego do skrzynki z intencjami wrzuciła list: „Kochany święty Józefie! Prosimy cię o 3 mln zł do 10 lipca. Magda i Maciek”.
Obiecała świętemu, że jeśli pomoże, jego imię znajdzie się w napisach końcowych filmu. – Pierwszy milion otrzymaliśmy tydzień później, kolejny także po tygodniu, ostatni – w barterze – 10 lipca – wspomina pani Magda.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 12 (907), 19 marca 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 25 marca 2023