16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dojrzewanie u boku Mojżesza

Ocena: 0
9807


POMOCNIK I ŚWIADEK

Zwycięstwo nad Amalekitami umożliwiło kontynuację wędrówki do miejsca, gdzie Mojżesz został powołany przez Boga, by wyprowadzić rodaków z niewoli. Kiedy wraz z powierzonym mu ludem tam dotarł, otrzymał polecenie wstąpienia na górę, aby otrzymać tablice z tekstem Dziesięciu Słów, które miały zostać przyjęte jako Dziesięć Przykazań. Wypełniając to polecenie, Mojżesz nie był sam, lecz zabrał ze sobą Jozuego, nazwanego „jego pomocnikiem” (Wj 24,13). Dzięki temu Jozue stał się świadkiem wejścia Mojżesza w zaznaczający Bożą obecność obłok, który spowił świętą górę Synaj. Od tej pory stale będą się uzupełniały dwie funkcje Jozuego: jego rola jako przywódcy militarnego oraz jako pomocnika Mojżesza i świadka jego słów i czynów. Tradycja żydowska postrzega Jozuego jako skrybę, który skrzętnie zapisywał nauczanie Mojżesza i pamięć o nim. Tak kształtowały się zręby pamięci, która początkowo była przekazywana ustnie, a następnie, po wielu wiekach, doczekała się utrwalenia w zapisach, które weszły w skład Biblii. Realizowanie woli Bożej wymaga odpowiednich ludzi jako narzędzi, którzy zabezpieczają jej poznawanie, zabezpieczanie i wykonywanie. Dzięki darowi Dziesięciu Przykazań lud hebrajskich niewolników rozpoczął stopniowe, lecz trwałe, przeobrażanie się w świadomy swej tożsamości naród Izraela.
Realizowanie woli Bożej wymaga odpowiednich ludzi jako narzędzi, którzy zabezpieczają jej poznawanie, zabezpieczanie i wykonywanie
Będąc świadkiem wielkości i heroizmu mocarza wiary, stał się Jozue również świadkiem słabości i upadku swoich rodaków. Przedłużający się pobyt Mojżesza w obłoku na górze Synaj posłużył jako pretekst do osłabienia i zachwiania wiary w Boga oraz Jego moc, co znalazło wyraz w nagannym kulcie złotego cielca (Wj 32,1-35). Schodząc z dwiema tablicami Świadectwa, Mojżesz i Jozue, który cierpliwie czekał na powrót Mojżesza, usłyszeli odgłos krzyków. Pierwszy zareagował Jozue: „W obozie rozlegają się okrzyki wojenne” (w. 17). Zapewne odżyły w nim wspomnienia niedawnej bitwy z Amalekitami i szczera troska o rodaków pozostawionych bez wyraźnego przywództwa. Lecz Mojżesz postawił właściwą diagnozę: „To nie głos pieśni zwycięstwa ani głos klęski, lecz słyszę pieśni dwóch chórów” (w. 18). Owe pieśni to przejaw bałwochwalstwa i brzemiennej w tragiczne skutki niewierności wobec Boga. Entuzjazm Jozuego, który po czterdziestu dniach powitał Mojżesza, ustąpił miejsca gorzkiemu rozczarowaniu. Obaj zrozumieli, że ludzie potrzebują nie tylko określenia wspólnego celu, lecz także trwałej obecności przywódców, która wobec groźnych pokus i podszeptów zabezpiecza przed zwątpieniem i utratą ducha. W kontekście dramatycznych okoliczności coraz bardziej dojrzewała wiara Jozuego i jego oddanie Mojżeszowi.

Gdy sprawcy apostazji zostali surowo ukarani, a lud odnowił zaufanie wobec Boga i Mojżesza, podjęto dalszą podróż w kierunku Ziemi Obiecanej. Znakiem Bożej obecności był namiot, nazwany Namiotem Spotkania. Mogli do niego wchodzić wszyscy Izraelici, by „zwrócić się do Pana”, ale gdy wchodził Mojżesz, „wtedy cały lud stawał u wejścia do swych namiotów i patrzał na Mojżesza, aż wszedł do namiotu” (Wj 33,8). Ale z jednym wyjątkiem: „Potem wracał Mojżesz do obozu, zaś jego sługa, Jozue, syn Nuna, młodzieniec, nie oddalał się z wnętrza namiotu” (33,11). Był to unikatowy przywilej, możliwy podczas wędrówki przez pustynię, ponieważ po przejęciu Ziemi Obiecanej i wybudowaniu świątyni jerozolimskiej wejście do sanktuarium było zarezerwowane wyłącznie dla kapłanów.

Otrzymujemy trzy bardzo ważne informacje. Po pierwsze, Jozue nadal jest nazywany „pomocnikiem” Mojżesza, co – ujęte w perspektywie religijnej – uwypukla ich bardzo bliskie więzi. Po drugie, na tym etapie życia Jozue był człowiekiem młodym, a więc należał do innego pokolenia niż Mojżesz. Okazało się, że umiejętne połączenie młodzieńczego entuzjazmu Jozuego z doświadczeniem Mojżesza przyniosło błogosławione rezultaty. Po trzecie, będąc świadkiem obcowania Mojżesza z Bogiem twarzą w twarz, Jozue otrzymał przywilej szczególnej zażyłości zarówno z Mojżeszem, jak i z Bogiem. Żaden z członków ludu Bożego wybrania nie doświadczył tak blisko wyjątkowości tego, co łączyło Mojżesza z Bogiem. Ale też na żadnym nie spoczęła tak ogromna odpowiedzialność jak ta, którą podejmował Jozue.


ks. Waldemar Chrostowski
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Idziemy nr 13 (394), 31 marca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter