28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy wojna może być sprawiedliwa? Konferencja bp Roberta Chrząszcza wygłoszona na spotkaniu Mężczyźn św. Józefa w Krakowie

Ocena: 2.65
860

Zobaczmy, we wszystkich religiach słowo pokój jest bardzo ważne. Pozdrowienie żydowskie: shalom, muzułmańskie: salam alejkum, chrześcijańskie: pokój z wami. Każda msza święta rozpoczyna się wezwaniem: Pan z wami. Biskup rozpoczyna mszę: Pokój z wami. Pan Jezus, który przychodzi do Apostołów, mówi im o pokoju.

„Stosunek tych religii do wojny podlegał ewolucji. Uzasadnienie przemocy w krzewieniu islamu pojawia się jednak już u samego Mahometa, założyciela islamu. Islam w dużej mierze kształtował się kosztem chrześcijaństwa, podbijając systematycznie kraje chrześcijańskie. W świetle faktów można powiedzieć, że islam powstał w atmosferze wojny, a uzasadnienia teologiczne wojny i praktyka podbojów wpisały się w islam. Dżihad (święta wojna) rozumiany jako zmaganie militarne na rzecz islamu, zdaniem A. Houraniego, stał się obowiązkiem muzułmanina praktycznie równoważnym z pięcioma podstawowymi filarami islamu, do których zalicza się wyznanie wiary, modlitwę, post, jałmużnę i pielgrzymkę do Mekki”.

Niektórzy mówią, że dżihad jest wojną, walką, którą muszę stoczyć ze złem w sobie. Niestety widzimy, że w islamie wiele zła dzieje się w imię Pana Boga.
„W czasach biblijnych wojna była zjawiskiem tak częstym, że Stary Testament w sposób szczególny odnotowuje okresy pokoju (Sdz 3,1; Krl 5,4: 2 Krn 14,5)”.
To ciekawe, że w Starym Testamencie pokój jest czasem wyjątkowym, o którym warto wspomnieć. Normalnie jest wojna. Ktoś na kogoś napada, ktoś zdobywa, ktoś z kimś walczy. Między wojnami są krótkie okresy pokoju.

„Również zajęcie Ziemi Obiecanej przez Hebrajczyków odbyło się częściowo w drodze konfliktu zbrojnego z zamieszkującymi ją ludami. Także później Naród Wybrany toczył liczne wojny. Prowadzone były one w myśl zasady: Wrogowie Izraela są wrogami Pana (Sdz 5,31; Sm 30,26), a Pan wspiera swój naród w czasie walki (Wj 14,1-14; Joz 10,11; 24,12; 1 Sm 17,45). Chociaż Stary Testament nie mówi o 'świętej wojnie' wprost, to jednak o wojnach usankcjonowanych przez Boga wspomina dość często (Joz 8,1; Sdz 4,14-15; 1 Sm 23,4; 2 Krl 3,18)”.

Słynna scena z Mojżeszem. Kiedy Mojżesz trzymał ręce w górze, wojska izraelskie wygrywały. Kiedy ze zmęczenia je opuszczał, zaczynały przegrywać. Gdy się zmęczył, jego towarzysze podtrzymywali mu ręce, żeby Izraelici mogli zwyciężyć wojska nieprzyjacielskie.

„Formułowane są pewne zasady prowadzenia wojny. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy, że nie biorą w niej udziału mężczyźni świeżo po ślubie (Pwt 24,5)”.
To jest forma zabezpieczenia narodu. Młody mąż, młoda żona mają się zająć rodzeniem i wychowaniem potomstwa. Te dzieci za kilka, kilkanaście lat zasilą kolejne wojsko, które będzie walczyć. Zobaczcie, co dzieje się teraz na Ukrainie. Rosjanie, zabierają ukraińskie dzieci i wywożą do Rosji. Nie wiadomo, czy te dzieci wrócą na Ukrainę. Prawdopodobnie zostaną wychowane w Rosji i za piętnaście, dwadzieścia lat wrócą, aby walczyć. Być może z nami.

„W Księdze Sędziów członkowie jednego z plemion Izraela dają wyraz swojemu rozgoryczeniu, że nie zostali wezwani do udziału w wojnie (Sdz 8,1). Król Saul utrzymywał stałą armię (1 Sm 14,52), a w obu Księgach Samuela wielokrotnie powtarzają się wzmianki o wojskach króla Dawida i jego najemnikach. Wojny były zażarte i okrutne. Radykalna zmiana w postawie wobec wojny pojawia się w nauce Jezusa”.

To jest całkowita nowość. Pan Jezus wchodzi w nasz ludzki świat z całkowicie radykalnym podejściem do wojny. „Przez pierwsze ćwierć wieku od narodzin Jezusa wszelką przemoc uważano za złą i niezgodną z zasadami chrześcijaństwa. Wyznawcy Chrystusa nie stawiali oporu nawet wtedy, gdy rzucano ich lwom na pożarcie”.

Pierwsi chrześcijanie śmierć uznawali jako wyznanie wiary. Greckie słowo martyr znaczy świadek i męczennik. To dla nich było jedno słowo. Oddać swoje życie, nie walcząc, nie broniąc się, jak Jezus.

„W ewangeliach wojna jako zjawisko występuje marginalnie. Wynika to z istoty nauki Chrystusa głoszącej miłość bliźniego, dobro, pokój między ludźmi, zakaz odwoływania się do przemocy nawet we własnej obronie. Chrystus mówi o wojnach jako o czymś złym, co zapowiada zbliżający się koniec czasów (Mt 24,6). Jednak nie potępia służby wojskowej. Żołnierze otrzymali od niego nakaz: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swym żołdzie (Łk 3,14). Według św. Jakuba Apostoła, wojny są złem wynikającym z nieopanowania ludzkich żądz (Jk 4,1)”.

Tyle o wojnach w Starym i Nowym Testamencie. Teraz temat wojny w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. „Chrześcijanie pierwszych wieków nie wypowiadali się w sposób kategoryczny na temat wojny. Co prawda nie walczyli ze swymi prześladowcami, ale służyli w wojsku rzymskim i brali udział w toczonych przez Imperium wojnach”.
W wojsku rzymskim czasami żołnierze się nawracali. Mamy wielkich świętych męczenników. Święty Florian, święty Sebastian.

Życie świętego Floriana przypadło na okres prześladowań chrześcijan. W młodym wieku został powołany do armii cesarza rzymskiego - Dioklecjana. Ujął się za prześladowanymi legionistami chrześcijańskimi, za co został skazany na karę śmierci. Poniósł śmierć męczeńską w nurtach rzeki Enns.

Święty Sebastian był dowódcą przybocznej straży Dioklecjana. Za wyznawanie nauki Chrystusa został przywiązany do drzewa i przeszyty strzałami. Jego ciało zostało wrzucone do Tybru. Sebastian wówczas nie zginął. Jakaś wdowa, która postanowiła go pochować, zauważyła oznaki życia i doprowadziła go do zdrowia. Gdy Sebastian wyzdrowiał, poszedł bezpośrednio do cesarza i zarzucił mu barbarzyństwo w stosunku do chrześcijan. Cesarz kazał go bić pałkami, żeby mieć pewność, że tym razem Sebastian na pewno zginie. Ciało męczennika wrzucono do kanałów miejskich.

„Pojawiały się jednak pewne opinie. Na przełomie II i III stulecia Tertulian i Laktancjusz potępiali wojnę i zabraniali chrześcijanom służyć w wojsku. Żyjący nieco później (III w.) św. Cyprian i Orygenes byli przeciwnikami wojny, uważając ją za masowe morderstwo. Nie występowali jednak z uroczystymi zakazami służby wojskowej. Orygenes dawał wyraz niechęci do wojny, uznawał jednak za godziwe modlić się o zwycięstwo w słusznej wojnie, prowadzonej w obronie własnego kraju”.

W 313 roku został wydany Edykt Mediolański. Edykt ten, podpisany przez cesarza, dawał religii chrześcijańskiej wolność. Do 313 roku chrześcijanie w Rzymie i na świecie byli prześladowani.

„Po wydaniu Edyktu Mediolańskiego w 313 roku postawa chrześcijan wobec służby wojskowej i wobec wojny uległa ewolucji. Co prawda św. Bazyli (†379) jeszcze gani tych, którzy podczas wojen przelewają krew ludzką, ale w tym czasie św. Atanazy (†373), wyraźnie potępiający zabójstwo, dopuszcza zabicie wroga w sprawiedliwej wojnie. Św. Ambroży (333-397) wysoko cenił pokój, lecz usprawiedliwia wojnę prowadzoną w obronie przed barbarzyńcami. Zbliżał się powoli czas sformułowania 'jasnej nauki' mówiącej o stanowisku chrześcijan wobec wojny”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter