19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czas dla Boga

Ocena: 5
2019

Praca, dom, dzieci i… pełno zadań. Jak znaleźć w tym wszystkim czas na modlitwę?

fot. xhz

Każdy z nas dysponuje tą samą ilością czasu. Doba zawsze trwa 24 godziny, a rok 365 dni (raz na cztery lata zyskujemy jeden dzień). Na pracę przeznaczamy zwykle osiem godzin, tyle samo śpimy. Pozostałe godziny mijają na codziennych obowiązkach – gotowaniu, sprzątaniu, praniu, na opiece nad dziećmi, na hobby. Wieczorem znajdujemy czas na krótką modlitwę – płytszą, głębszą, to zależy to od stopnia zmęczenia. Znalezienie dłuższej chwili na spotkanie z Panem Bogiem wydaje się nam niemożliwe. A nawet jeśli – myślimy – to będzie to wymagało od nas rezygnacji z czegoś i dużego wysiłku. Gdyby tak jednak potraktować czas modlitwy jako rozmowę z kochającym Ojcem? Rozmowa nie zawsze przecież musi odbywać o tej samej porze i w tych samych okolicznościach...

 


POMODLĘ SIĘ JUTRO

Mistrzem modlitwy można nazwać Jana Pawła II. Nasz święty rodak modlił się po kilka godzin dziennie: przed poranną Mszą Świętą i prawie każdym spotkaniem, ale również podczas codziennych spacerów po Ogrodach Watykańskich. Szczególne znaczenie miała dla niego modlitwa różańcowa. „Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem… Od mych młodzieńczych lat Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczeń. Zawierzyłem mu wiele trosk i dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy” – podkreślał 29 października 1978 r.

O sile modlitwy różańcowej przekonany jest również Tomasz Mrozek, mąż Karoliny i ojciec dwuletniej Hani. – Codziennie rano wychodzę z domu do pracy na osiem godzin, a po powrocie zajmuję się remontem i ogrodem. Różaniec odmawiam rano, w samochodzie. To bardzo dobry sposób także na ostateczne przebudzenie się przed podjęciem obowiązków zawodowych – opowiada. Jego żona dodaje: – Będąc na studiach, usłyszałam od koleżanki, że chciałaby wrócić do życia wiarą, bo po ślubie, przy dwójce dzieci i przy mnóstwie obowiązków, zagubiła nieco ten aspekt. Pomyślałam wtedy, że ja się nie dam i kiedy już założę rodzinę, moje życie wiarą nie umrze. Nie umarło co prawda, ale dzisiaj doskonale rozumiem, co koleżanka miała na myśli.

Karolina pracuje zdalnie, jednocześnie wychowuje córeczkę. Do tego dochodzą zwykłe obowiązki domowe. Na pytanie, kiedy znajduje czas na modlitwę, odpowiada: – Łatwo poddać się pokusie: „Pomodlę się jutro, dziś już nie mam siły”. Moim sposobem na walkę ze zmęczeniem jest podejmowanie modlitwy podczas usypiania Hani. Kiedy zamyka oczy, wyciągam spod poduszki różaniec.

Karolina i Tomek nie wyobrażają sobie wychowywania córeczki bez obecności Pana Boga w codziennym życiu i gorąco zachęcają małą Hanię do wspólnej modlitwy. – Przed jej zaśnięciem modlimy się razem do anioła stróża, Hania jeszcze niezgrabnie, ale bardzo świadomie, robi znak krzyża, kończąc ulubionym „Amen” – opowiada Karolina.

– Modlitwa pomaga w podejmowaniu codziennych zadań. Sądzę, że gdyby nie ona, byłoby jeszcze trudniej – podsumowuje Tomasz.

 


W CIĄGŁYM KONTAKCIE

Magdalena Wołochowicz prowadzi intensywny tryb życia. Pracuje etatowo w biurze, a po godzinach zajmuje się różnymi innymi działaniami – głównie związanymi z dwiema fundacjami: Żyj Pełnią Życia i Misja Służby Rodzinie. Pisze książki, artykuły, nagrywa vlog (kanał na YT „Żyj pełnią życia”), prowadzi warsztaty, spotkania online i na żywo. Do tego rodzina, przyjaciele, odpoczynek. W jej życiu naprawdę dużo się dzieje!

– Wszystko to sprawia mi ogromną radość, bo czuję, że jestem tam, gdzie pragnie mnie widzieć Pan Bóg. Wykonywanie różnych rzeczy dla Boga nie może jednak zastąpić bliskiej więzi z Nim. To z relacji z Bogiem powinny wynikać czyny. To On daje mi siłę do codziennego działania. Każdego dnia rano, jeszcze przed pracą, otwieram Biblię i czytam: kolejny psalm i fragment z księgi, którą aktualnie czytamy we wspólnocie – opowiada.

Rano, po obudzeniu Magda oddaje Bogu cały dzień, modli się za czekające ją wyzwania i różne bieżące sprawy z „listy modlitewnej”. – Bez tego ani rusz – mówi z uśmiechem. Podkreśla, że to nie koniec jej czasu na spotkanie z Bogiem. – W ciągu całego dnia jestem z Nim w kontakcie: wykorzystuję różne chwile, by dziękować (np. za ładną pogodę), wołam, gdy potrzebuję Jego wsparcia czy mądrości, przepraszam, gdy coś zrobię nie tak. Modlę się, gdy przygotowuję tematy do vloga, piszę artykuły czy przed spotkaniami. Gdy idę sama na zakupy czy do komunikacji miejskiej, wykorzystuję ten czas, by uwielbiać Pana Boga, ucieszyć Go pieśnią czy dziękczynieniem lub pomodlić się za kogoś. Wieczorem, czytam kolejny fragment jakiejś zachęcającej chrześcijańskiej książki. Dzień także kończę modlitwą – dziękczynieniem i prośbą o dobry sen.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1,16.18-21.24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter