20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Cuda we włoskim Lourdes

Ocena: 0
6821

– Brat Cosimo okazał się niesamowity – mówi Patricia Cattaneo, autorka książki o „włoskim Lourdes”

fot. arch. Wydawnictwa Esprit

Z Patricią Cattaneo rozmawia Monika Odrobińska

 

Jak Pani trafiła na brata Cosima i co w spotkaniu z nim zrobiło na Pani największe wrażenie?

O bracie Cosimie Fragomenim dowiedziałam się z książki „Cuda” Piera Vigorellego, który opisał go jako mistyka godnego zaufania, pokornego i posłusznego Kościołowi. „Kościół jest matką” – powtarza brat Cosimo, mimo że nie wszyscy duchowni sprzyjali jego posłudze. Kilka zdań o mistyku z Santa Domenica di Placanica wzbudziło we mnie zachwyt. Wiedziałam, że muszę się z nim spotkać. Był to trudny okres w moim życiu, pragnęłam odkryć Bożą wolę. Pokonawszy przeciwności, pojechałam z bliskimi do Santa Domenica di Placanica, do Kalabrii. Na miejscu, u stóp Matki Bożej dello Scoglio, uderzyła mnie wielka skromność, pokora i ubóstwo posługujących tam ludzi, w tym samego brata Cosima, świadka zjawień Maryi. Równocześnie wiedziałam, jak wielkie cuda dzieją się w tym miejscu. Znałam chociażby świadectwo mężczyzny, którego żona przez 13 lat cierpiała na paraliż. Uzdrowiły ją modlitwy do Matki Bożej dello Scoglio.

Brat Cosimo okazał się niesamowity. Na moje wątpliwości odpowiedział zdawkowo: „Pan pragnie Ci dać to, o co prosisz”. Na początku byłam trochę zaskoczona tą krótką odpowiedzią. Oczekiwałam przecież konkretnej wskazówki. Jednak opuszczając to miejsce, czułam w sercu radość. Później zrozumiałam, że to uczucie przytłoczenia, połączone ze spokojem serca, stanowiło znak od Ducha Świętego. Pisali o tym m.in. Ojcowie Kościoła. Od tego momentu moje życie zaczęło się zmieniać, a wola Boża manifestowała się w kolejnych decyzjach. Przypisuję to modlitwom brata Cosima.

 

Brat Cosimo został wybrany przez Matkę Bożą długo przed swoim narodzeniem. Jak to wyglądało?

Z jego życiem wiąże się ciekawa historia. W Santa Domenica di Placanica pojawiło się wiele lat temu proroctwo mówiące, że właśnie w tej wiosce narodzi się święty człowiek, dzięki zaangażowaniu którego w miejscu tym wydarzą się cuda, a uzna je wiele dusz. Proroctwo to zmaterializowało się właśnie w bracie Cosimie, któremu 50 lat temu ukazała się Matka Boża, prosząc, by wzniósł na skale kaplicę. Stąd dzisiaj wielu ludzi pielgrzymuje do Matki Bożej dello Scoglio, słynącej z cudów. Brat Cosimo stał się narzędziem w Bożych rękach.

 

Czym wyróżnia się Scoglio, które wybrała Matka Boża?

Może tym, że… wieś była nieatrakcyjna, niemal opustoszała. Dzięki działaniu Maryi stała się niczym dusza w ujęciu psalmisty, która to dopiero za sprawą Boga nabiera wartości, a bez Niego pozostaje pustynnym lądem – suchym, bez wody. Fascynujące, że właśnie w Santa Domenica di Placanica, miejscu zjawień Maryi, wytrysnęło źródełko – symbol życia, uzdrowienia naszych ran, zarówno cielesnych, jak i duchowych i zaspokojenia pragnień życia wiecznego. To źródełko to zaproszenie do zerwania z grzechem, wezwanie Matki Bożej skierowane do Jej dzieci, by ocalić je przed moralnym zniszczeniem.

 

Do wizji brata Cosima Kościół nie od razu podszedł entuzjastycznie. Jak to wygląda dzisiaj?

Kościół przez wiele lat uważnie przyglądał się losom tamtejszej kaplicy, starając się kształtować odpowiednio wiarę pielgrzymów. Brat Cosimo we wszystkim pozostawał bezwzględnie posłuszny hierarchom – szybko zyskał ich uznanie, a miejsce zjawień objęto opieką duszpasterską biskupa.

Ojciec Fiorini Morosini, zobaczywszy w telewizji pielgrzymujących do Matki Bożej dello Scoglio, oburzał się na biskupów, że nie ukrócą tych praktyk. Później sam został biskupem i… otrzymał diecezję obejmującą to miejsce objawień. „Pan Bóg ma poczucie humoru” – żartował potem. Dodawał jednak, że musiał w tym być „Boży plan”. To właśnie on potwierdził bowiem w 2008 r., że w Santa Domenica di Placanica dzieją się rzeczy niezwykłe, i otoczył je opieką. Co przekonało biskupa do zmiany stanowiska? Przede wszystkim tłumy ludzi oraz owoce tych pielgrzymek – kolejki do konfesjonałów.

 

Co można uznać za największy cud w Scoglio: uzdrowienia cielesne czy może nawrócenia?

W Ewangelii czytamy o historii, jaka przydarzyła się Chrystusowi: nasz Pan uzdrowił dziesięciu trędowatych, lecz tylko jeden powrócił, by Mu podziękować. „Twoja wiara cię ocaliła” – odpowiedział mu Pan Jezus. Te słowa to najlepszy dowód na to, że zbawienie zawsze jest lepsze niż nawet najlepsza kondycja cielesna. Zdrowiem cieszymy się przez pewien czas, a nawrócenie może dać życie wieczne.

Jeśli poprzestaniemy na tym, co efektowne i fizyczne, jeśli nie zwrócimy się ku Bogu, będziemy jak tych dziewięciu trędowatych. Chrystus uzdrowił dziesięciu, ale tylko jeden otrzymał nadzieję na życie wieczne.

 


Patrizia Cattaneo – włoska pisarka, autorka książki o „włoskim Lourdes”: „Brat Cosimo i cuda Matki Bożej ze Scoglio” ukazała się nakładem Wydawnictwa Esprit.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter