W kościele Zesłania Ducha Świętego w Łodzi 5 czerwca odbyło się spotkanie z Alanem Amesem, autorem światowego bestsellera „Oczami Jezusa”.

Po Mszy Świętej, której przewodniczył ks. kan. Paweł Lisowski, proboszcz śródmiejskiej parafii, swoim świadectwem wiary, miłości do Chrystusa i Kościoła podzielił się charyzmatyk z Australii. – Jeśli przyszliście tutaj, bo liczycie na uzdrowienie, to chcę was zapewnić, że jedynym, który uzdrawia, jest Jezus w Eucharystii. Dlatego cieszę się, że nasze spotkanie poprzedzone było Mszą Świętą – mówił Ames.
Ames w swoim świadectwie zauważył, że choć przez długi okres swojego życia był daleko od Chrystusa i Kościoła, to mógł doświadczyć – jak sam określa – niezwykłej obecności Bożej. – Zobaczyłem Jezusa cierpiącego na krzyżu, który patrzy na mnie, a ja zrozumiałem, że On cierpi przez mój grzech. To spotkanie z Panem całkowicie mnie zmieniło. To doświadczenie Pana pozwoliło mi na nowo Go poznać i ukochać. Czego sam doświadczyłem, tym chcę się dzielić, o tym chcę i wam powiedzieć – mówił.
Świecki charyzmatyk opowiadał o wielkim znaczeniu Eucharystii w życiu Kościoła. – Kapłan, choć grzeszny, w imieniu ludu staje przed Bogiem i w jego imieniu zanosi modlitwy do Boga. To w chlebie i winie jest obecny Pan, a my, spożywając Go podczas Mszy Świętej w świętych postaciach, zapraszamy Go do naszego życia, do naszej codzienności – podkreślił.
Zwracając się do obecnych w świątyni, charyzmatyk zaapelował, by do swojej codziennej pobożności dołączyli modlitwę różańcem „eucharystycznym”. Jest to modlitwa, poprzez którą uwielbiamy Chrystusa ukrytego w Eucharystii. – Ta modlitwa jest miła Panu Bogu. Wielu ludzi dzieli się ze mną różnymi świadectwami, które potwierdzają, że Pan Bóg słyszy wołających o pomoc i dziękujących za otrzymane łaski – tłumaczył gość z Australii.
Spotkanie z Alanem Amesem zakończyło wystawienie Najświętszego Sakramentu połączone z adoracją i modlitwą wstawienniczą.
Karolina Kolasa przyszła na spotkanie, zachęcona lekturą książki „Oczami Jezusa”. – To bardzo dobra książka, pozwoliła mi inaczej spojrzeć na Ewangelię, ale i na moje życie, dlatego gdy usłyszałam, że Alan przyjeżdża do Łodzi, postanowiłam dziś tu przyjść – tłumaczy uczestniczka spotkania.
Tomasz Brytnik należy do jednej z łódzkich wspólnot charyzmatycznych. – To, jak Alan Ames mówi o Jezusie, wskazuje, że On kocha i zna Jezusa, co jest dla mnie bardzo ważne. Podczas spotkań daje świadectwo, posługuje również modlitwą wstawienniczą, chciałbym prosić go o tę modlitwę za mnie – dodaje Brytnik.
Spotkanie było wyjątkowe także dla Aleksandry Tryminow. – Nie spodziewałam się, że tak je przeżyję – mówi. – Nie jestem z Łodzi, pokonałam sporą odległość, bo bardzo zależało mi na tym, by spotkać Alana. Ważne były dla mnie jego słowa, że uzdrawia tylko Jezus. Ważna była modlitwa, kiedy był wystawiony Najświętszy Sakrament. Alan modlił się za podchodzących do ołtarza. Podeszłam i poczułam taki wielki wewnętrzny spokój – podkreśla Tryminow.
Patronat nad wydarzeniem objął tygodnik „Idziemy”