–To dlatego, by wyrazić prawdę o zbawieniu, przez Jezusową śmierć na krzyżu. Dzięki niej człowiek może się uratować ze wszystkiego, co go ogranicza, zniewala, zabija i oddziela od Boga – dodał i zachęcił do coraz głębszego wejścia w tajemnicę Bożego Narodzenia.
fot. pixabay.com– Bóg tak się zbliżył, że okazał się widoczny dla ludzi. Jego łaskawość wobec wszystkich stała się namacalna i na wyciągnięcie ręki! – podkreślił bp Roman Pindel, który przewodniczył Pasterce o północy w konkatedrze żywieckiej. Biskup zachęcił do wejścia w tajemnicę Bożego Narodzenia poprzez kontemplację prawdy o tym, jak łaska objawiła się w Betlejem dla naszego zbawienia.
Bp Pindel zauważył, że spotykając się dziś z różnymi uwspółcześnieniami prawdy o Wcieleniu i Narodzeniu Syna Bożego, człowiek natrafia na różne przesłania. – Bliskość Boga wobec człowieka przez bezbronne dziecko, które przyszło na świat w mało sprzyjających okolicznościach, ale także wyróżnienie ludzi ubogich i pogardzanych, by pokazać, że Bóg jest blisko nawet ludzi odrzuconych i zapomnianych – wyjaśnił biskup, podkreślając, że cała otoczka kulturalna i zwyczajowa świąt zachęca do tego, by przyjść z pomocą potrzebującym, by choćby na kilka chwil ulżyć niedoli i biedzie ludzkiej.
– I niemożliwe jest zliczenie dobra, które dzieje się w okresie przedświątecznym i w czasie Świąt Bożego Narodzenia, także wśród tych, którzy odeszli od wiary. Nieliczni są ci, którzy z pogardą mówią, że nie mają zamiaru mieć nic wspólnego z tymi, którzy tylko marnują prąd, zanieczyszczają atmosferę i zadają cierpień karpiom. Dlatego oni jadą do Indii, czy do innych krajów, gdzie nie ma obżarstwa, obgadywania przy stole rodzinnym, czy obłudy – dodał, nawiązując do głośnych niedawno deklaracji niektórych celebrytów wymierzonych w polską tradycję obchodzenia świąt.
Zdaniem duchownego, kluczem do zrozumienia Bożego Narodzenia są słowa z Listu św. Pawła do Tytusa: „Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków”.
– Bóg tak się zbliżył, że okazał się widoczny dla ludzi. Jego łaskawość wobec wszystkich stała się namacalna i na wyciągnięcie ręki! Dał się poznać w małym dziecku ludziom ze społecznych nizin, a i religijnie podejrzanych, a za takich uważano pasterzy, by pokazać, że zbawienie jest dla wszystkich – tłumaczył biskup, zauważając zarazem, że w niektórych szopkach żłóbek przypomina trumienkę.
–To dlatego, by wyrazić prawdę o zbawieniu, przez Jezusową śmierć na krzyżu. Dzięki niej człowiek może się uratować ze wszystkiego, co go ogranicza, zniewala, zabija i oddziela od Boga – dodał i zachęcił do coraz głębszego wejścia w tajemnicę Bożego Narodzenia.