29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bliżej beatyfikacji o. Bernarda

Ocena: 2.3
1343

Papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności cnót o. Bernarda Kryszkiewicza (1915-1945), pasjonisty. Do jego beatyfikacji konieczny jest jeszcze cud za jego wstawiennictwem.

fot. www.passio.info.pl

„O Boże, Trójco Przenajświętsza, pragnę Cię kochać i pobudzać innych do miłowania Ciebie. Chcę pracować na chwałę Kościoła świętego, ratując dusze walczące na ziemi i cierpiące w czyśćcu. Gorącym moim pragnieniem jest całkowicie spełniać wolę Twoją i dojść do chwały, którą, o Panie, zgotowałeś mi w Królestwie Twoim. Pragnę być świętym, a czuję całą swoją nieudolność, i błagam Cię, o Boże, stań się świętością moją” – pisał w ułożonej przez siebie modlitwie podczas rekolekcji zakonnych w Sadowiu, odbytych podczas Wielkiego Postu w 1936 r.

Kim był świątobliwy zakonnik, chluba polskich pasjonistów, którzy od lat starają się o jego beatyfikację? Urodził się 2 maja 1915 r. w Mławie jako szóste dziecko w rodzinie zesłańca syberyjskiego Tadeusza i pochodzącej z ziemiaństwa Apolonii z d. Gołębiowskiej. Wychowywany przez matkę i babcię, ojca mógł poznać, gdy miał sześć lat, dopiero po jego powrocie z Syberii. Do szkół uczęszczał w Mławie, Lubawie i w Przasnyszu. W tym ostatnim mieście, uczęszczając do Szkoły Apostolskiej św. Gabriela prowadzonej przez Zgromadzenie Męki Jezusa Chrystusa, poznał bliżej pasjonistów. „Cieszę się, że tu przyjechałem. Nie wiem, jak będzie dalej, oby dał Pan Bóg, abym został tu na stałe” – napisał w liście do rodziców. Jego ojciec pragnął, aby syn został mechanikiem.

Do nowicjatu pasjonistów w Sadowiu-Golgocie k. Ostrowa Wielkopolskiego Kryszkiewicz wstąpił w 1933 r. „Modliłem się godzinami w naszej kaplicy, aby Jezus Ukrzyżowany uczynił mnie mechanikiem dusz, i to dusz najnieszczęśliwszych, cierpiących, którym ja, kapłan pasjonista, mógłbym ulżyć w cierpieniu. Po mojej stronie była tylko matka” – zanotował.

Na obłóczynach w Sadowiu była cała rodzina, łącznie z ojcem. Zygmunt (takie imię otrzymał na chrzcie) przyjął imię Bernard od Matki Pięknej Miłości. Z tego okresu pochodzi jakże znaczące świadectwo wymagającego i rygorystycznego mistrza nowicjatu o. Bartłomieja Rapettiego: „Jeżeli pozostanie nadal taki jak obecnie, to będzie święty”. Przełożeni widzieli w nim przyszłego kapłana i skierowali na studia z filozofii i teologii, które najpierw odbywał w Przasnyszu i Sadowiu, a następnie w Rzymie, dokąd wyjechał w październiku 1936 r. Zamieszkał w domu generalnym zakonu na Monte Celio, przy bazylice Świętych Jana i Pawła. Pisał do rodziców: „Tu umarł św. Paweł od Krzyża [założyciel pasjonistów – dop. red.], tu żył bł. Wincenty i inni świątobliwi moi przodkowie. Tu i ja mam zostać świętym, o ile oczywiście długo i natarczywie będzie niepokojone w tej sprawie Serce Jezusowe. Jest to jasne jak słońce włoskiego nieba”. W innym liście pisał: „O Roma, Roma, ile jej zawdzięczam pod każdym względem. Nigdzie nie było mi tak dobrze, jak w tym sercu mej Matki-Kościoła”. Święcenia kapłańskie przyjął w Wiecznym Mieście 3 lipca 1938 r. Następnego dnia w bazylice Świętych Jana i Pawła odprawił Mszę prymicyjną. Kilka miesięcy wcześniej brał udział w kanonizacji św. Andrzeja Boboli. „Zdaje się, że nie zapomnę tej chwili do śmierci. Co za wrażenia, co za uniesienie! Trzeba było być. Słowa zbyt słabe, to, co powiem, przeczy temu, co było w sercu” – pisał z Rzymu do rodziny.

Miał jeszcze rok studiować w Rzymie, ale z powodu choroby (bóle głowy utrudniały mu studiowanie i udział w modlitwie brewiarzowej) do Polski powrócił już w grudniu 1938 r. 18 maja 1939 r. w rodzinnej Mławie odprawił Mszę prymicyjną. Najpierw przebywał w klasztorze w Sadowiu, potem u sióstr szarytek w Pęcherach, gdzie był na kuracji sanatoryjnej. Wybuch wojny zastał go w klasztorze w Przasnyszu. Był kapelanem szpitalnym, opiekował się przytułkami. W wyniku działań wojennych zakonnicy zostali ewakuowani z Przasnysza i pieszo udali się do Rawy Mazowieckiej. W drodze na kilka tygodni zatrzymali się na plebanii w Tucznej na terenie diecezji siedleckiej. Tu o. Bernard opiekował się ministrantami.

Do Rawy Mazowieckiej przybył w kwietniu 1940 r. i pozostał tam do końca wojny. Główny wysiłek starał się włożyć w posługę konfesjonału i w pracę nad formacją trzech kleryków, którzy poddani zostali jego kierownictwu. Jednym z nich był przyszły kapłan, zmarły w 2005 r. o. Dominik Buszta, późniejszy wicepostulator procesu beatyfikacyjnego o. Bernarda i założyciel Rodziny Matki Pięknej Miłości. Podczas okupacji niemieckiej o. Bernard był dla wielu osób orędownikiem pokoju, miłości i zrozumienia.

W latach 1940-1945 o. Bernard z ogromnym zaangażowaniem pomagał biednym i poszkodowanym. Szerzył wówczas kult św. Józefa, opiekuna w trudnych sytuacjach, a także Matki Bożej Pocieszenia, której obraz znajdował się w miejscowym kościele. W styczniu 1945 r. przeżył bombardowanie miasta przez Armię Czerwoną.

W marcu 1945 r. z polecenia władz zakonnych udał się do opuszczonego klasztoru i kościoła w Przasnyszu, rozpoczynając ich odbudowę. Po najpotrzebniejszych remontach rozpoczął w kościele owocną pracę duszpasterską. Wkrótce od chorej, której udzielił pomocy, zaraził się tyfusem. Zmarł 2 lipca w szpitalu w Przasnyszu. Jego doczesne szczątki spoczywają w miejscowym kościele pasjonistów. Pozostały po nim „Dialogi z Ukrzyżowanym”, „Rozważania o Męce Pańskiej na każdy dzień tygodnia” i najbardziej chyba znany traktat pedagogiczny „Pedagogicum”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter