18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Źle się stało

Ocena: 0
1954

Zaczęło się. To będą dni i tygodnie z wielkimi sportowymi emocjami. Bardzo lubię wielkie imprezy.

fot. PAP/EPA/HOW HWEE YOUNG

Zawsze dostarczają niesamowitych wrażeń. Takich, na które jako kibic i jako dziennikarz czekam zawsze. Patrzę na Pjongczang z nadziejami, ale w głowie, niestety, mam mętlik. I czuję niesmak. A wszystko przez decyzję Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. CAS uznał bowiem apelację 28 rosyjskich zawodników i uchylił nałożone na nich przez MKOl kary dożywotniego wykluczenia z igrzysk za złamanie przepisów antydopingowych podczas olimpiady w Soczi. Dlaczego tak się stało?

Powodem decyzji trybunału był brak wystarczających dowodów winy tych sportowców, którzy podejrzani byli o skorzystanie z niedozwolonego wsparcia. Sprawa, oczywiście, nie jest czarno-biała. Trzeba pamiętać, że MKOl w swoich decyzjach był surowy. Kary dotknęły nie tylko sportowców, u których stwierdzono doping. Ukarano również tych, u których zachodziło podejrzenie stosowania niedozwolonych środków. I właśnie na tym aspekcie opierali się prawnicy reprezentujący przed Trybunałem stronę rosyjską.

To, co się stało, bardzo osłabia stanowisko ludzi od lat walczących z dopingiem. Byliśmy świadkami swoistego strzału w stopę. Bo świat sportu zamiast mówić twarde „nie” wszystkim oszustom, wysłał przy tej okazji sygnał, że jak się dobrze pokombinuje, a potem wykorzysta wsparcie dobrze opłaconych prawników, to i tak będzie się zwycięzcą. Tak zresztą odebrali to Rosjanie. Dostali wsparcie i znów poczuli się panami sytuacji. „Rosja po raz drugi wygrała igrzyska w Soczi – tym razem w sądzie” – napisała dzień po decyzji Trybunału Arbitrażowego „Komsomolskaja Prawda”. W Rosji zapanowała radość. I można ją zrozumieć.

Ja jednak decyzji CAS-u nie pojmuję. Nie uważam, oczywiście, by każdy rosyjski sportowiec był skłonny do oszustw. Jestem jednak przekonany, że raport przygotowywany tak długo przez Światową Agencję Antydopingową był rzetelny. Na jego podstawie wykluczono Rosjan. A teraz część tych wykluczonych triumfuje. Źle się stało, że doczekaliśmy takiej decyzji. To jakby wysłać sygnał do sportowców: szprycujcie się, bo jeśli tego nie robicie, to jesteście frajerami.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter