23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Trenerski impuls

Ocena: 0
1395

W najbliższych tygodniach cień piłkarskiego mundialu padnie na wiele dyscyplin.

fot.PAP/EPA/CJ GUNTHER

Także na skoki narciarskie – w nich niezmiennie liczymy na sukcesy naszych reprezentantów. I to bez względu na to, co się wokół kadry akurat dzieje, a przecież w ostatnich miesiącach działo się sporo.

Sprawa najważniejsza dotyczy zmiany trenera. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy potwierdziło się, że szefem naszej reprezentacji został Thomas Thurnbichler. Przez dłuższą chwilę zastanawiałem się, co poszło nie tak, że nominację otrzymał tak mało znany szkoleniowiec. No cóż, nie da się ukryć – do podjęcia takiej decyzji potrzebna była odwaga. Nigdy nie jest łatwo postawić na trenera mało doświadczonego. Austriak oczywiście nie wziął się z sufitu, był asystentem w ojczyźnie, ale nominacja z Polski oznaczała dla niego pierwszą pracę w roli głównego szkoleniowca. Dlatego te myśli o zaskoczeniu dość długo tłukły mi się po głowie. Nieco uspokoili mnie koledzy zajmujący się skokami na co dzień. Twierdzili, że reprezentacji potrzebny jest właśnie ktoś taki. Kto da skoczkom nowy impuls. Młody, ambitny, z głową pełną pomysłów. Ktoś, kto będzie potrafił naszych doświadczonych skoczków zarazić optymizmem, chęcią do pracy i podejmowania kolejnych wyzwań.

Trafił do naszego kraju trener wszechstronnie wykształcony. Człowiek, który lubi zajmować się także podstawami fizjologicznymi oraz psychologicznymi. Austriak sam o sobie mówił, że stara się pracować nad wieloma sferami potrzebnymi do zarządzania grupą zawodowych sportowców. I ten element – zarządzanie, także zarządzanie kryzysem – będzie niezwykle istotny. Przecież poprzedni sezon był średnio udany, atmosfera chwilami była trudna do zniesienia. A musimy pamiętać, że Thurnbichler trafił do kraju, gdzie skoki narciarskie są dyscypliną numer jeden, jeśli chodzi o sporty zimowe.

Dlatego wyzwanie przed nim bardzo trudne. Austriacki szkoleniowiec ma bardzo doświadczoną kadrę. Z jednej więc strony musi spróbować dać impuls doświadczonym mistrzom, na czele z Kamilem Stochem. Z drugiej powinien jednak mieć oczy bardzo szeroko otwarte i zrobić wszystko, by do kadry zaczęła płynąć świeża krew. Reprezentacja Polski potrzebuje bowiem nowych talentów.

Mam nadzieję, że Austriak wyłowi z młodzieży kogoś, kto będzie mógł podglądać wspomnianego Stocha czy Dawida Kubackiego, który ma za sobą świetny sezon letni, i uczyć się u ich boku. Właśnie niedawne sukcesy tego ostatniego na igielicie pokazały, że trenerski impuls już działa. Lato było jednak tylko rozgrzewką. Teraz czas na poważne sprawdziany. Wierzę, że polscy skoczkowie skorzystają na współpracy z nowym szkoleniowcem i dzięki temu czeka nas ciekawa oraz pełna emocji zima.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter