18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Scenariusze

Ocena: 5
2035

Na samym początku trudnego i bogatego w wydarzenia roku prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zadbał, by było jak u mistrza Alfreda Hitchcocka.

fot. PAP/EPA/KIMMO BRANDT

Na początek dostaliśmy więc trzęsienie ziemi, a potem napięcie już tylko rosło.

Mam wrażenie, że w najbliższych miesiącach rosnąć nie przestanie. Zbigniew Boniek zagrał ostro, va banque. Pod koniec swojej kadencji szefa polskiego futbolu (wybory w sierpniu) pokazał, że nie boi się trudnych decyzji. Bo zwolnienie Jerzego Brzęczka do łatwych nie należało. Proszę mi wierzyć. Nie było tak, że Zibi pewnego dnia przyszedł do siedziby związku i postanowił przeprowadzić rewolucję. Ta decyzja wymagała namysłu, a także pewnego rodzaju odwagi. Odwagi przyznania się do błędu. Przed samym sobą. Bo nikt inny tylko Zbigniew Boniek wymyślił Brzęczka jako selekcjonera. I teraz ten sam człowiek sprawił, że trener, który doprowadził drużynę do wielkiej imprezy, obejrzy ją sobie w telewizji. Coś tu nie gra, prawda? W tym całym zamieszaniu jest sporo znaków zapytania. Chyba największy dotyczy roli piłkarzy, z Robertem Lewandowskim na czele. O braku chemii między zawodnikami a trenerem ćwierkały wróble przy okazji niemal każdego zgrupowania reprezentacji. Wniosek z tego wypływa prosty – piłkarze też dołożyli swoje trzy grosze do zwolnienia Brzęczka. Gdyby nawet prezes PZPN spotkał się z całą kadrą i poddał tę decyzję pod głosowanie, to były już szkoleniowiec nie miałby wielu obrońców.

Prezes Boniek wstrząsnął środowiskiem. I ma nadzieję, że ten wstrząs będzie odczuwalny także w reprezentacji, a co najważniejsze, stanie się impulsem, który pobudzi zespół. Zespół, który ma nowego szefa. Paulo Sousa to szkoleniowiec z innej półki niż Jerzy Brzęczek. Wyższej, ale na pewno nie na tyle, byśmy mogli powiedzieć, że trafia do nas trener z europejskiego topu. Boniek użył takich słów, ale Portugalczyk na topie nie jest i nigdy nie był. A to oznacza, że w roku eliminacji mistrzostw świata oraz finałów Euro piłkarscy kibice muszą być gotowi na kilka scenariuszy.

Ten optymistyczny zakłada udany początek walki o mundial (na przykład siedem punktów w trzech marcowych spotkaniach) i co najmniej wyjście z grupy w mistrzostwach Europy. Ten pesymistyczny może oznaczać dwie porażki w marcowych meczach eliminacyjnych (z Węgrami i Anglią) i brak awansu do kolejnej rundy Euro.

Jedno jest pewne: za sprawą decyzji Zbigniewa Bońka piłkarski 2021 rok będzie jeszcze ciekawszy, niż się spodziewaliśmy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter