19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rozkręcają się

Ocena: 0
893

Maja Włoszczowska, Rafał Majka, Michał Kwiatkowski – wielka trójka polskiego kolarstwa. Dyscypliny, która po wielu trudnych latach znów w naszym kraju nabiera rumieńców.

Michał Kwiatkowski, kolarz szosowy grupy Sky, wygrał tej wiosny dwa wyścigi jednodniowe, w tym prestiżowy klasyk kolarski Mediolan - San Remo. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

 

Za sukcesami na pewno stoi tytaniczna praca, jaką od lat wykonuje Czesław Lang. Pod wieloma względami perfekcjonista, człowiek zakochany w rowerze. To on sprawił, że kolarstwo szosowe, a także górskie – mają się coraz lepiej.

W jego ślady podążają dbający o rozwój tej dyscypliny na torze. Kolarstwo torowe może być wkrótce naszym głównym atutem podczas igrzysk olimpijskich. O tym marzą działacze i zawodnicy zapatrzeni w sukcesy Brytyjczyków. Bo to ich przykład staramy się w Polsce naśladować. Czerpać z niego, co się da, i dokładać polską siłę, pracowitość i odrobinę szaleństwa. Taki koktajl ma przynieść wkrótce wiele sukcesów. Zapowiedź tego mieliśmy podczas niedawnych mistrzostw świata w Hongkongu. Złoto Adriana Teklińskiego i brąz Wojciecha Pszczolarskiego to dorobek, który na kolana nie rzuca. Ale Polacy mają jeszcze czas.

Celem odmłodzonej kadry są igrzyska olimpijskie w Tokio. Tam biało-czerwoni mają liczyć się w walce o podium w kilku konkurencjach. Zmiany w szkoleniu, jakich dokonano w ostatnim czasie, mają sprawić, że te plany nie będą liczeniem na cud. Ma to być sukces wywalczony ciężką, metodyczną pracą. Taką pracę wykonali Brytyjczycy – i od igrzysk w 2008 r. w Pekinie są potęgą na torze. Ich dominacja jest bardzo wyraźna. Są najlepsi w sprincie oraz sprincie drużynowym i wyścigu drużynowym na dochodzenie. Jeśli z kogokolwiek mieliśmy brać przykład, to właśnie z nich. Bo wiedzą, jak zrobić sukces. Dla nich impulsem do rozwoju było przygotowanie reprezentacji do igrzysk w Londynie. A przy okazji zbudowali coś, co nie skończyło się od razu. Zbudowali fundamenty i dzięki nim nadal są bardzo mocni. Nieoficjalnie mówi się, że przez kilka lat ich program rozwoju kolarstwa torowego pochłonął około 200 mln funtów.

W Polsce takich pieniędzy nie ma, ale robi się wiele, by najlepszym nie zabrakło odpowiedniego wsparcia. Bo na torze, co często podkreśla Czesław Lang, pojawiają i rozwijają się talenty, z których później korzysta kolarstwo szosowe. Tor jest bazą dla innych. I dobrze, że w Polsce to zrozumieliśmy. Nasza młoda kadra dopiero się rozkręca. A jeśli przez najbliższe lata nie zwolni tempa, to w 2020 r. w Tokio będziemy mieli powody do dumy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter