Anita Włodarczyk złotą medalistką olimpijską w rzucie młotem! W Rio de Janeiro Polka była poza zasięgiem rywalek. Najpierw pobiła rekord olimpijski, a po chwili własny rekord świata. Od dziś wyznacza go odległość 82,29 m.
Już po pierwszym rzucie Włodarczyk wyszła na prowadzenie. 76,35 m przy 75,06 m Chinki Wenxiu Zhang nie dawało jednak bezpiecznej przewagi. Włodarczyk, która w tym sezonie przekraczała już granicę 80 metrów, prawdziwe rzucanie rozpoczęła od drugiej próby. Tym razem posłała młot na odległość 80,40 m, co oznaczało nowy rekord olimpijski. Był to jednocześnie trzeci wynik w historii tej konkurencji. Potem świetnie dysponowana Polka przebiła samą siebie. Rzutem na odległość 82,29 m poprawiła własny rekord świata. Rozluźniona, dała upust emocjom, pozdrawiając kibiców i fotoreporterów.
Tymczasem przeciwniczki Włodarczyk osiągały najlepsze rezultaty w tym sezonie. Zhang – 76,19 m. Brytyjka Sophie Hitchon – 73,29 m...
W czwartej serii Polka co prawda spaliła swój rzut, ale w piątej potwierdziła, że rekord nie był przypadkiem. 81,74 m to drugi wynik dnia i... drugi wynik w historii. W ostatniej kolejce pewna mistrzostwa Włodarczyk uzyskała "jedyne" 79,60 m.
W międzyczasie rozegrała się walka o dwa pozostałe miejsca na podium. Zhang obroniła drugą pozycję, osiągając w najlepsze próbie 76,75 m. Brązowy medal zdobyła w ostatnim rzucie Hitchon (74,54 m), odbierając go Niemce Betty Heidler (73,71 m).
To dopiero drugi dla Polski krążek z najcenniejszego kruszcu na igrzyskach w Rio de Janeiro. W czwartek wzorowo spisały się nasze wioślarki – dwójka podwójna Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj. Łącznie nasi sportowcy wywalczyli do tej pory w Brazylii pięć medali. Srebro w rzucie dyskiem zdobył Piotr Małachowski, a brązowe medale – Rafał Majka w kolarstwie szosowym i wioślarska czwórka podwójna kobiet w składzie Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Cieciuch.