19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Lekkoatletyczne sceny

Ocena: 5
1525

Scena pierwsza. Spacer w Parku Skaryszewskim. I coraz częstszy obrazek – grupy młodych ludzi trenujących chód sportowy.

fot. pexels.com

Część osób robi to amatorsko, a część ćwiczy pod okiem trenera. Jest to obrazek, który budzi zdziwienie, minął już bowiem czas wielkich sukcesów Roberta Korzeniowskiego. Jego olimpijskie triumfy mogły rozbudzić wyobraźnię, dziś ta dyscyplina jest nieco zapomniana, ale na szczęście wciąż są chętni, by ją uprawiać.

Scena druga. Rozmowa z kolegami nastoletnich synów. Na pytanie, co lubią robić na lekcjach wychowania fizycznego (oczywiście oprócz niezmiennie popularnych sportów zespołowych), często pada odpowiedź: lubimy biegi oraz zajęcia związane z lekkoatletyką. I znów zaskoczenie. Pozytywne.

Scena trzecia. Znajomy opowiada o swoim starszym, dziesięcioletnim synu. Przestała mu się podobać koszykówka i tak trafił na treningi biegowe. Trochę z przypadku, ale został młodym średniodystansowcem. I nic nie jest w stanie odciągnąć go od treningów. To efekt słów trenera o tym, że ma dobrą wydolność i w swojej kategorii wiekowej ma szansę na sukcesy. To oczywiście dla niego początek drogi, ale… nawet jego tata jest zaskoczony, że młody człowiek bez mrugnięcia okiem postawił na lekkoatletykę.

Te wszystkie historie pokazują, że w naszym kraju królowa sportu zyskuje na popularności. Dlaczego? Z jednej strony wynika to z faktu, że wzrasta świadomość rodziców. Świadomość tego, że ogólny rozwój dziecka, także ten od strony sportowej, jest niezwykle ważny. A lekkoatletyka daje wielkie pole do popisu. I niemal każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Jesteś za niska na siatkarkę? Nie szkodzi. Spróbuj skoku wzwyż. Nie kręci cię piłka nożna? Nic to. Sprawdź się w skoku w dal. Nie dajesz rady w piłce ręcznej? Nic straconego. Zawsze możesz spróbować biegów przez płotki lub biegów płaskich.

Tę listę można dowolnie wydłużać. Zarówno rodzice, jak i dzieci korzystają z tego, co daje ten piękny sport. Swoje na pewno robią też sukcesy polskich lekkoatletów na wielkich imprezach. Wystarczy wspomnieć o chodziarzach. Na zakończonych niedawno mistrzostwach świata w Eugene dwa medale w chodzie sportowym wywalczyła Katarzyna Zdziebło. A chyba wszyscy pamiętamy złoto z igrzysk olimpijskich w Tokio. Złoto, które było największą niespodzianką. Po imponującym starcie na 50 kilometrów zdobył je Dawid Tomala. Lekkoatletyka w Polsce, ta na poziomie zawodowym, ma się dobrze. A napływ młodzieży może jej tylko pomóc w rozwoju.

Ten rozwój oznacza jedno: w najbliższej przyszłości będzie można obserwować kolejne lekkoatletyczne sceny. I nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter