19 marca
środa
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak łatwo zostać na lodzie

Ocena: 4.16667
1268

Ta sprawa żyła od dawna. Łyżwiarka figurowa Kamila Valiewa, startując pod flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, wywalczyła w drużynie złoto igrzysk w Pekinie.

fot. pexels.com

Medalu jednak wtedy nie odebrała, bo okazało się, że w próbce pobranej od niej wcześniej, w grudniu 2021 r., znaleziono trimetazydynę, czyli substancję zakazaną. Valiewa mimo podejrzeń o doping wystartowała później w kolejnej olimpijskiej rywalizacji, tym razem wśród solistek. Powód takiej decyzji? Rosjanka miała wówczas dopiero 15 lat i zgodnie z prawem nie podlegała jeszcze przepisom antydopingowym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Wśród solistek medalu nie zdobyła, zajęła miejsce czwarte, ale ciąg dalszy historii nastąpił. Rosyjska Agencja Antydopingowa stwierdziła, że wprawdzie zawodniczka naruszyła przepisy, ale ukarała ją jedynie anulowaniem wyników osiągniętych 25 grudnia 2021 r., a więc w dniu pobrania próbki. Wtedy do akcji wkroczyła WADA, czyli Światowa Organizacja Antydopingowa. Po długim czasie sprawa wylądowała w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie. Ten uznał, że Valiewa nie była w stanie udowodnić, iż dopuściła się przewinienia nieintencjonalnie. Karą jest czteroletnia dyskwalifikacja od momentu przewinienia. I się zaczęło.

Nie tylko z okolic Kremla zaczęły sypać się gromy. Bo dla naszych sąsiadów ze wschodu to oczywiście decyzja polityczna i ohydna. W tym momencie muszę wspomnieć o tym, kto odpowiadał za rozwój i wyniki tej łyżwiarki. To Eteri Tutberidze, trenerka mająca na koncie mnóstwo sukcesów swoich podopiecznych. Jest też jednak druga strona medalu. Tutberidze zasłynęła bowiem z bardzo mocnych, wręcz katorżniczych treningów, które niejednemu młodemu sportowcowi złamały życie. Z Valiewą współpracował również Filip Szwecki. Ten lekarz internista ma na koncie zawieszenie spowodowane tym, że stosował niedozwolone wlewy dożylne w kadrze rosyjskich wioślarzy. I to właśnie tacy ludzie odpowiadali za rozwój nastolatki, dziewczyny, która na lata miała stać się idolką dla rosyjskiej młodzieży.

Kamila Valiewa być może jest ofiarą systemu. Być może trafiła na złych doradców, a może po prostu ktoś z jej najbliższych uznał, że warto wejść na taką, a nie inną drogę. Mamy tu oczywiście do czynienia z dramatem młodego człowieka.

Wielką tragedią. Kiedy działo się zło, Kamila miała zaledwie 15 lat. Była nastolatką – a może powinienem napisać, że była dzieckiem. Dziś łyżwiarka jest na zakręcie, z którego trudno jej będzie wyjść bez szwanku. I właśnie jej przykład doskonale pokazuje, jak łatwo zmarnować sobie życie. Bo tu nie chodzi tylko o sportową karierę. I niech historia tej rosyjskiej łyżwiarki będzie przestrogą dla wszystkich marzących o wielkich sportowych sukcesach. Droga do nich prowadzi poprzez ciężką, sumienną pracę. A jeśli ktoś twierdzi, że zawsze jest jeszcze inna droga, na skróty – nie warto go słuchać. Bo można wtedy bardzo łatwo zostać na lodzie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Środa
II Tydzień Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter